[S-MAX 2006-2015] 2.2 175KM szarpie i gaśnie

[Piotr1984]

Cześć,
mój problem dotyczy 2.2 175KM.
Pewnej mroźnej nocy po prostu zgasł w trakcie jazdy, bez żadnego ostrzeżenia. Za nic nie dał się uruchomić ponownie, aż wyczerpał się akumulator. - lawetą ściągnąłem na warsztat.
Pierwsze podejrzenie padło na wiązkę silnika - 3 dni sprawdzali i podobno jest OK.
Następnie na "kalkulator silnika" i ten kalkulator został wymieniony na używany, sklonowany na 100%. Przy okazji ten elektryk poprawił coś w BSI, bo nie łączyło.
Odebrałem auto, pojeździłem wolno i szybko, delikatnie i pełnym ogniem - działa, klient zadowolony.

Niestety, po kilku dniach problem powrócił, mianowicie:
w czasie jazdy odczuwam szarpanie, jak nie odpuszczę gazu to zgaśnie. Powyżej 2300obr/min niemal napewno gaśnie.
Po zgaśnięciu tym razem daje się normalnie uruchomić, po czym albo normalnie chodzi na biegu jałowym, albo znowu gaśnie. Po przygazówce gaśnie. Dopiero po 8 razie zorientowałem się, że jak nie przekraczam 2000 obr to jakoś dojadę do domu. A byłem ponad 100km od domu.
Na liczniku nie ma żadnej dziwnej kontrolki, w komputerze pokładowym również żadnego komunikatu.

Może miał ktoś podobne objawy? Przepraszam za nieprecyzyjne słownictwo, jestem amatorem.

Zadzwoniłem do tego warsztatu - proszę przyjechać, zobaczymy. Tylko że to 350 km ode mnie, pierwszą awarię miałem na wyjeździe i tam naprawiałem auto...

[szynszyl]

Napisał Piotr1984 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Dopiero po 8 razie zorientowałem się, że jak nie przekraczam 2000 obr to jakoś dojadę do domu

wtedy zalacza sie turbina. Za cienki bolek jestem, ale podjedz do fachowcow od turbosprezarek. W tym silniku masz elekriniczne sterowanie. Choc jakies gruszki podcisniem i sztanga tez jest.