[Focus 2004-2008] 2 czerwone kontrolki podczas zapłonu

[FocRider]

Witam Drodzy Forumowicze i wielbiciele Fordów.

Mam sprawe niczym z Archiwum X tyle że temat samochodowy, więc zwracam sie do Was o pomoc bo jestem już zrezygnowany a myśle że ktos chociaż troche mi objaśni mój problem.

Otóż posiadam Forda Focusa mk2 rocznik 2006 silnik 1.6 benzyna najprostszy jaki może być, przebieg 175 tysiecy... wymieniłem w sobote baterie w kluczyku z immobilajzerem ponieważ słabo juz łapał sygnał ,odpaliłem go po wymianie bez problemu, dzien pózniej to samo... lecz w poniedziałek czyli 3 dnia od wymiany przekreciłem na zapłon i pojawiły sie pierwszy raz 2 czerwone kontrolki mianowicie czerwona strzałka w kierunku góry oraz wykrzyknik z trybem zębatym. Chciałem odpalić lecz akumulator ciagnał ale silnik tak jakby paliwa nie dostawał i tak dwie próby. Za trzecim razem dodałem lekko gazu i odpalil z lekka trudnościa. od tego czasu przy zapłonie pojawiaja sie te kontrolki lecz po chwili znikaja a samochód odpala jak przed tym incydentem. Podczas jazdy nie wyswietlaja sie wogóle tylko na pozycji zapłon i po chwili gasna, akumulator nowy pisze tak w ramach informacji. Byłem w warsztacie na komputerze brak błedów to samo w drugim, 18.11. jade do forda aso w katowicach jak tam mi nic nie powiedza to sie poddaje. Podczas jazdy brak spadków mocy ani kontrolek poza tymi co trzeba auto chodzi jak żyleta poza tym incydentem z problemem przu odpaleniu i kontrolkami, Prosze Was czy ktos wie o co chodzi?

Dziękuje i pozdrawaim za poświęcony czas oraz moje błedy ortograficzne i brak składni ale pisze szybko i z lekkim nerwem.

N
Tylko kontrolkami na czerwono świecącymi na stałe, lub mrugającymi należy się martwić, a świecące na żółto, te same to tylko ostrzegają i informują że coś się dzieje, a nie wiadomo co, może jakieś zimne luty, lub lekkie zwarcie.a siłę szukasz problemów, jak jeżdzi, to niech jeżdzi, jak pojedziesz do ASO, to Cię porządnie skrobna.

[radek70]

@[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] , zegary/liczniki złapały Ci "zimne luty". Można to naprawić samemu, lub z niewielką pomocą. Jest sporo o tym problemie na forum. ASO omijaj z daleka, zaproponuja Ci naprawę za 1/4 warości Twojego samochodu. Pierwszy lepszy temat: [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] , na końcu Kolega @[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] opisał dokładnie jak to naprawić.

[FocRider]

Czyli zostaje poszukać jakiegoś dobrego elektryka samochodowego nie daleko mnie czyli rejon kraków-katowice lub zostawic to tak jak jest i sie nie przejmować?

Dziękuje za odpowiedzi jakby ktoś jeszcze miał jakieś ciekawe informacje to prosze o posty dalej w temacie.

[monetix]

Zimne luty albo elektryka [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]