Sprawdzanie Numeru VIN

serax · 02-05-2016, 22:54

Jak w temacie. Otóż dzisiaj mój mondek (mk3 2002 przed liftem, 1.8 125km PB + LPG) odwalił dwa razy niemiłą sytuację. Odpaliłem auto (bez problemu), wrzuciłem bieg, podjechałem do przodu, wrzuciłem wsteczny (i tu zaczęły się schody). Taka sytuacja spotkała mnie pierwszy raz. Auto nie dość, że zaczęło "skakać" na obrotach między (700-1200 obr/min) (samo od siebie, bez dotykania gazu), w dodatku odczuwałem ogromne bicie na kierownicy, sprzęgle (wciśniętym) i hamulcu (dziwne?), żeby było mało telepało wręcz całą budę (silnik dosłownie skakał). Jeśli dodałem gazu auto podskakiwało do 1500-2000 tyś obrotów nasilając tylko siłę uderzeń. Przy próbie puszczenia sprzęgła sytuacja z biciem się jeszcze bardziej pogarszała. Było z górki, więc puściłem auto na luzie, żeby się toczyło (budą dalej rzucało). Wyłączyłem silnik, odpaliłem ponownie i wszystko wróciło do normy. Pomyślałem chwilowe załamanie formy, może olej mu ściekł za bardzo (stał na bardzo stromej górce). No mniejsza. Zrobiłem około 10 km. Postawiłem auto na równym, żeby sprawdzić stan oleju. Po około 2h sprawdziłem olej (1/4-5 między min, a max), odpaliłem auto ponownie, zrobiłem z 2km, (spora liczba zmiany biegów przód, tył). Wszystko jak najbardziej ok. Postawiłem ponownie auto niemalże na równym terenie (delikatnie pod górkę). Po pewnym czasie przyszedłem znów. 1, R, 1, R, 1... i tu znowu problem. Ta sama sytuacja co przedtem. Od razu przełączyłem na benzynę (dla upewnienia). Problem ten sam, nic nie pomogło, nic się nie pogorszyło. Wyłączyłem silnik, włączyłem i znowu wszystko ok. Tak więc pytanie. Co to mogło być ? Czy faktycznie może to być spowodowane "odpływem" oleju czy też jest jakaś inna przyczyna ? Auto moc ma taką jaką miało, i na PB i na LPG, więc to nic z instalacją (tak mi sie zdaje), przy normalnej jeździe nie szarpie, przy dynamicznej też nie. Po powrocie do domu dolałem olej (zrobiłem 45km normalną jazdą, 2km pod stromą górkę i 2 km ze stromej górki), zobaczymy czy może jutro sytuacja się powtórzy. W każdym razie. Około 600km temu wymieniłem: komplet sprzęgła (z dwumasą), pasek wielokrokowy, filtry, olej (za około 1k zbliża się wymiana filtru gazu). Pytanie w czym może być problem. Dodam, że zdarzyło się to dziś pierwszy raz. Może to zwalona robota sprzęgła? Wszelkie domniemania proszę wrzucać w komach. Od razu dodam, że nie widzi mi się wymieniać całego silnika metodą prób i błędów. Proszę o poradę specjalistów, bądź osób, które miały taki sam problem Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Zlekceważyć to tłumacząc "spłynięciem" oleju czy też szukać w tym czegoś poważniejszego.

serax · 03-05-2016, 13:00

Olej dolany, pokręciłem się chwilę po podwórku i okolicy. Niby wszystko w jak najlepszy porządku, ale jednak coś wczoraj musiało być. Ktoś coś ? Troszkę mnie zaniepokoił, bo szykuje mi się daleka trasa.

mkalak · 03-05-2016, 16:20

W innym aucie z podobnymi objawami wina leżała w ...świecy.Powyżej 2k obr zaczynał przerywać telepać i był słaby.Na sam koniec przyszła mi myśl aby spojrzeć na świece a zaczynałem od przewodów,cewek i o mało łap już nie pchałem do rozrządu.Świeca była zalepiona nagarem od gazu i w cylindrze nie było iskry ale do 2k obr chodził ładnie dopiero powyżej zaczynał przerywać.

serax · 03-05-2016, 17:32

Sprawdzenie świec to chwila moment. Zajmę się tym jutro i dam znać. Tylko pytanie czy ponowne uruchomienie silnika rozwiązałoby problem?

mkalak · 03-05-2016, 17:45

Może rozepnij go z klem?

serax · 04-05-2016, 13:57

Dzisiaj ponownie odstawił taki numer. Zrobiłem nim 30km. Wrzuciłem 1 (pod górkę na skrzyżowaniu), wrzuciłem 2 i pr pr pr pr... dziwne. Wtryskiwacze, przewody, może coś z zapłonem ? Czasem potrzeba go około 3-4 sekundy kręcić, żeby zaskoczył z wielkim bólem. Jeśli wiem, że nie zaskoczy mi po 2-3 obrotach rozrusznika i wyłączę, włączę zapłon to druga próba już bez problemu. Może być to związane z dwumasą ?

serax · 13-05-2016, 21:11

Wygląda na to, że problem rozwiązany. Od ostatniego "telepania" zrobiłem ponad 800km i nic. Rozwiązanie: Potrzebna była regulacja gazu (dostawał zbyt dużą dawkę i go dławiło), filterek gazu był czyściutki, ponadto przedmuchałem go nieco na czystej benzynie (100km). Mój magic od LPG mówił, że mieszanka gazu też mogła zrobić swoje... Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Tankuję na LOTOSie, widocznie mieli gorszą dostawę. Tak to wszystko ok. Jeśli nie powrócę do tematu to znaczy, że wszystko jest ok i będzie rozwiązanie problemu dla następnych Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.)

02-05-2016, 22:54	#1
serax ford::beginner Imię: Piotrek Zarejestrowany: 09-10-2015 Skąd: Przemyśl Model: Mondeo Silnik: 1.8 125km Rocznik: 2002 Postów: 10	Telepanie całą budą chwile po starcie, znikome wkręcanie na obroty Jak w temacie. Otóż dzisiaj mój mondek (mk3 2002 przed liftem, 1.8 125km PB + LPG) odwalił dwa razy niemiłą sytuację. Odpaliłem auto (bez problemu), wrzuciłem bieg, podjechałem do przodu, wrzuciłem wsteczny (i tu zaczęły się schody). Taka sytuacja spotkała mnie pierwszy raz. Auto nie dość, że zaczęło "skakać" na obrotach między (700-1200 obr/min) (samo od siebie, bez dotykania gazu), w dodatku odczuwałem ogromne bicie na kierownicy, sprzęgle (wciśniętym) i hamulcu (dziwne?), żeby było mało telepało wręcz całą budę (silnik dosłownie skakał). Jeśli dodałem gazu auto podskakiwało do 1500-2000 tyś obrotów nasilając tylko siłę uderzeń. Przy próbie puszczenia sprzęgła sytuacja z biciem się jeszcze bardziej pogarszała. Było z górki, więc puściłem auto na luzie, żeby się toczyło (budą dalej rzucało). Wyłączyłem silnik, odpaliłem ponownie i wszystko wróciło do normy. Pomyślałem chwilowe załamanie formy, może olej mu ściekł za bardzo (stał na bardzo stromej górce). No mniejsza. Zrobiłem około 10 km. Postawiłem auto na równym, żeby sprawdzić stan oleju. Po około 2h sprawdziłem olej (1/4-5 między min, a max), odpaliłem auto ponownie, zrobiłem z 2km, (spora liczba zmiany biegów przód, tył). Wszystko jak najbardziej ok. Postawiłem ponownie auto niemalże na równym terenie (delikatnie pod górkę). Po pewnym czasie przyszedłem znów. 1, R, 1, R, 1... i tu znowu problem. Ta sama sytuacja co przedtem. Od razu przełączyłem na benzynę (dla upewnienia). Problem ten sam, nic nie pomogło, nic się nie pogorszyło. Wyłączyłem silnik, włączyłem i znowu wszystko ok. Tak więc pytanie. Co to mogło być ? Czy faktycznie może to być spowodowane "odpływem" oleju czy też jest jakaś inna przyczyna ? Auto moc ma taką jaką miało, i na PB i na LPG, więc to nic z instalacją (tak mi sie zdaje), przy normalnej jeździe nie szarpie, przy dynamicznej też nie. Po powrocie do domu dolałem olej (zrobiłem 45km normalną jazdą, 2km pod stromą górkę i 2 km ze stromej górki), zobaczymy czy może jutro sytuacja się powtórzy. W każdym razie. Około 600km temu wymieniłem: komplet sprzęgła (z dwumasą), pasek wielokrokowy, filtry, olej (za około 1k zbliża się wymiana filtru gazu). Pytanie w czym może być problem. Dodam, że zdarzyło się to dziś pierwszy raz. Może to zwalona robota sprzęgła? Wszelkie domniemania proszę wrzucać w komach. Od razu dodam, że nie widzi mi się wymieniać całego silnika metodą prób i błędów. Proszę o poradę specjalistów, bądź osób, które miały taki sam problem Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Zlekceważyć to tłumacząc "spłynięciem" oleju czy też szukać w tym czegoś poważniejszego. Ostatnio edytowane przez serax ; 02-05-2016 o 23:23

03-05-2016, 13:00	#2
serax ford::beginner Imię: Piotrek Zarejestrowany: 09-10-2015 Skąd: Przemyśl Model: Mondeo Silnik: 1.8 125km Rocznik: 2002 Postów: 10	Odp: Telepanie całą budą chwile po starcie, znikome wkręcanie na obroty Olej dolany, pokręciłem się chwilę po podwórku i okolicy. Niby wszystko w jak najlepszy porządku, ale jednak coś wczoraj musiało być. Ktoś coś ? Troszkę mnie zaniepokoił, bo szykuje mi się daleka trasa.

03-05-2016, 16:20	#3
mkalak ford::beginner Zarejestrowany: 26-12-2014 Skąd: B.P Model: Mondeo mk3 Silnik: 2.0TDDI 115KM Rocznik: 2001 Postów: 49	Odp: Telepanie całą budą chwile po starcie, znikome wkręcanie na obroty W innym aucie z podobnymi objawami wina leżała w ...świecy.Powyżej 2k obr zaczynał przerywać telepać i był słaby.Na sam koniec przyszła mi myśl aby spojrzeć na świece a zaczynałem od przewodów,cewek i o mało łap już nie pchałem do rozrządu.Świeca była zalepiona nagarem od gazu i w cylindrze nie było iskry ale do 2k obr chodził ładnie dopiero powyżej zaczynał przerywać.

03-05-2016, 17:32	#4
serax ford::beginner Imię: Piotrek Zarejestrowany: 09-10-2015 Skąd: Przemyśl Model: Mondeo Silnik: 1.8 125km Rocznik: 2002 Postów: 10	Odp: Telepanie całą budą chwile po starcie, znikome wkręcanie na obroty Sprawdzenie świec to chwila moment. Zajmę się tym jutro i dam znać. Tylko pytanie czy ponowne uruchomienie silnika rozwiązałoby problem?

03-05-2016, 17:45	#5
mkalak ford::beginner Zarejestrowany: 26-12-2014 Skąd: B.P Model: Mondeo mk3 Silnik: 2.0TDDI 115KM Rocznik: 2001 Postów: 49	Odp: Telepanie całą budą chwile po starcie, znikome wkręcanie na obroty Może rozepnij go z klem?

04-05-2016, 13:57	#6
serax ford::beginner Imię: Piotrek Zarejestrowany: 09-10-2015 Skąd: Przemyśl Model: Mondeo Silnik: 1.8 125km Rocznik: 2002 Postów: 10	Odp: Telepanie całą budą chwile po starcie, znikome wkręcanie na obroty Dzisiaj ponownie odstawił taki numer. Zrobiłem nim 30km. Wrzuciłem 1 (pod górkę na skrzyżowaniu), wrzuciłem 2 i pr pr pr pr... dziwne. Wtryskiwacze, przewody, może coś z zapłonem ? Czasem potrzeba go około 3-4 sekundy kręcić, żeby zaskoczył z wielkim bólem. Jeśli wiem, że nie zaskoczy mi po 2-3 obrotach rozrusznika i wyłączę, włączę zapłon to druga próba już bez problemu. Może być to związane z dwumasą ?

13-05-2016, 21:11	#7
serax ford::beginner Imię: Piotrek Zarejestrowany: 09-10-2015 Skąd: Przemyśl Model: Mondeo Silnik: 1.8 125km Rocznik: 2002 Postów: 10	Odp: Telepanie całą budą chwile po starcie, znikome wkręcanie na obroty Wygląda na to, że problem rozwiązany. Od ostatniego "telepania" zrobiłem ponad 800km i nic. Rozwiązanie: Potrzebna była regulacja gazu (dostawał zbyt dużą dawkę i go dławiło), filterek gazu był czyściutki, ponadto przedmuchałem go nieco na czystej benzynie (100km). Mój magic od LPG mówił, że mieszanka gazu też mogła zrobić swoje... Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Tankuję na LOTOSie, widocznie mieli gorszą dostawę. Tak to wszystko ok. Jeśli nie powrócę do tematu to znaczy, że wszystko jest ok i będzie rozwiązanie problemu dla następnych Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.)