[Focus 1998-2004] Zawór ciśnienia paliwa - syczy

[mbanano]

Witam,

Od jakiegoś czasu mam mały problem z Foczką 1.6 16v benzyna. Najpierw objawy: na niskich obrotach autko "muli" (czasami niemiłosiernie, aż strach się wyrywać na krzyżówkach, chyba że z mocniejszym gazem) i szarpie. Głównie dzieje się tak na biegu 1,2 (ruszanie). Objawy nasilają się i powoli już mam dosyć. Jak już za muli to mogę sobie wcisnąć gaz do podłogi a on i tak do 2k obrotów rusza się jakby mnie żona pchała). Z klimą włączoną mam strach w oczach. Obroty na jałowym są równe w okolicach 900-1k, auto nie gaśnie. Myślałem o świecach i przewodach ale od ponad roku Foczka nie odmówiła ani razu odpalenia za 1 razem - pali elegancko. Dzisiaj zajrzałem pod maskę na odpalonym silniku i po uważnym wsłuchaniu się w pracę usłyszałem syczenie z okolic zaworu ciśnienia paliwa. Syczenie jest przerywane, taki "alfabet morsa" (może to wołanie o pomoc?Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ). Przewody obejrzałem i wyglądają ok, tyle że przewód z zaczepem czerwonym jest poluzowany (poluzował się sam zaczep i nie da się poprawić) - można sobie nim ruszać (tak "schodzi" do 3 mm). Fotka poniżej jest zapożyczona ale oddaje obrazowo o co chodzi. Ten czerwony zaczep (z całym przewodem) schodzi sobie z zaworu swobodnie do pewnego momentu. Ruszanie nim i przewodami nie wpływa jakoś specjalnie na to syczenie. Poza tym żadnych innych objawów - moc jest, jak już obroty przekroczą 1,8-2k to idzie spokojnie. Czasami lekko "szarpnie" na 3 biegu w okolicach 2-2,3k ale nie wiem czy to ma znaczenie. Z rury nic nie "bucha", spala też raczej normalnie (chociaż się okaże jak usunę usterkęGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ).

A pytania:
1. Czy ten zawór może się uszkodzić czy tylko ew. zabrudzić? (w internecie bardzo mało jest informacji o tego typu usterce w foczkach) - czyli do wymiany czy można coś z nim zrobić?
2. Czy w ogóle to syczenie (które jak sądzę normalne nie jest) i ew. uszkodzenie zaworu lub przewodu może powodować takie objawy jak opisałem na początku?

Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Z racji braku odpowiedzi dodam dodatkowe inne pytanie. Testowałem sobie dziś autko i wygląda na to, że na wolnych obrotach nie łapią wszystkie gary (a raczej łapią z dużymi przerwami, stąd szarpanie). Nie dzieje się to za każdym razem, chociaż np. na 3 biegu jak próbuje bujnąć autko z powiedzmy 20km/h to objaw jest "wyraźny",a po tym już i na 2 biegu robi się odczuwalne. Czy jeśli byłyby uwalone świece to powinienem mieć problem z uruchomieniem silnika czy nie koniecznie? (nigdy nie miałem dlatego wykluczyłem świece).

[daniellson]

Jeżeli chodzi o szarpanie i zamulony silnik ,to prawdopodobnie przewody mają przebicie ewentualne zużycie ,cewka zapłonowa może mieć także przebicia ,ewentualnie sprawdź układ podciśnienia ,może gdzieś łapie lewe powietrze .Także układ dolotowy,jednak stawiam na przewody i cewkę ,u mnie także syczy w okolicy zaworu ,jednak to olałem gdyż nie ma to wpływu na zachowanie silnika .
A możesz jeszcze sprawdzić sobie przewód i zawór odpowietrzania silnika ,jeżeli będzie uszkodzona ta czarna elastyczna gumowa rurka ,także silnik będzie wariował .Sprawdź także przerwę na świecach ,ewentualnie wymień .
Pozdro

[mbanano]

Witam, nie było mnie kawałek czasu i dopiero przyuważyłem odpowiedź. Najpierw też stawiałem na świece, ale potem poczytałem o cewce, że się sypie i już. Co do zaworu i przewodu odpowietrzania to na bank gra, wymieniałem jakieś pół roku temu, ponieważ było dziursko i obroty falowały jak głupie. Po weekendzie podepnę pod kompa autko i zobaczymy co się dzieje. A czy np. uwalony przepływomierz może takie objawy dawać? Dodam - coraz gorzej się tym jeździ, a dziś na jałowym (radio+klima+światła) zaczęły wariować znowu obroty (właśnie jak przy uwalonym przewodzie odmy). Ale tak - wyłączenie klimy - gra, włączyłem znowu falowanie, potem wyłączenie klimy - bez zmian, góra/dół, a potem mu się odwidziało i wszystko wróciło do normy i na razie chodzi ładnie (nie licząc problemu z muleniem). Może to przypadek, a może kolejny objaw? Pytanie mam też takie - czy np. uszkodzona sonda lambda albo przepływomierz albo brak iskry na garze powinien skutkować błędem DTC i lampką "check engine"? Bo z tego co wiem np. uwalona cewka nie koniecznie skutkuje wykazaniem błędu (a świeca?). Na pewno świece i przewody wymienie, tak czy siak to w końcu zrobić będę musiał...

Zapomniałem dodać - byłem teraz w dłuższej trasie i na moje oko spala więcej niż powinien (i do tej pory palił). Fakt że jechałem załadowany jak chiński kontener, ale mimo wszystko spadek na wskazówce paliwa pierwszy raz mnie zakuł w oczy...

[siwek85]

Słuchaj mbanano mam doslownie to samo . Borykam sie z tm problemem juz paremiesiecy odwiedzilem niejeden zaklad podpinalem do kompa czyscilm przeplywomierze krokowce itp. ale dalej nic. Zauważylem ze u mnie tez syczy ten zawor. Swiece i przewody ni wim w jakim sa stanie. Zadnych bledów nie mam. A na klimie to nie da sie jezdzic jak ruszam ze swiatem to albo musze z piskiem albo podnosze obroty on rusza a za chwile spadaja obroty i dopiero przyspiesza. Tak samo jak wrzucam 2 na niskiej predkosci np. przed bampem. Slyszalem ze moze to byc lewe powietrze lub przebicie na silniku ale nie sprawdzalem tego. Dodam ze ja mam ja w gazie i wlasnie na nim jest tak jakby jeszcze bardziej wyczulony powiedzmy ze na benzynie warjuje ale mniej.

[mbanano]

Trochę zbaczamy z tematu, ale szukam dalej... Otóż kupiłem sobie ELM'a, ładnie się łączy, odczytuje itd. Przepustnica pracuje ok (tzn. jeśli chodzi o pozycje), przepływka też bez podejrzeń (jedynie odczyt temperatury powietrza cały czas 29-30st na kawałku 3km z dużym "mieszaniem" jeśli chodzi o obroty). Dzisiaj wymienię świece i przewody. Denerwuje mnie jedynie to sporadyczne falowanie obrotów (zimny silnik, mocne obciążenie - klima, światła radio itd.), przygasają światła. To falowanie jest lekkie nie takie jak przy walniętym przewodzie od odmy. Nie chcę błądzić po omacku. DTC brak i w trybie serwisowym i po kablu. Ale po kabelku niestety brak odczytu z sondy lambda (sprawdzane 3 programami). Tzn. rozpoznaje że jest 1 sonda, łączy się, ale jest "brak danych". Czytałem, że sonda wytrzymuje jakieś 120 tysiaków (ja mam 150). Frycek mało co robił przy tym aucie (chyba wyjeździł co mógł i pogonił), wiec teraz podejrzenie padło na sonde. Jest takie prawdopodobieństwo? (dodam iż nie dymi nic na biało itd., ale czasem coś "strzeli" lekko z wydechu, szczególnie na niskich obrotach). Spróbuję jeszcze odpiąć przepływkę i zobaczyć temp. powietrza, bo trochę za "stała" mi się wydaje.

sonda "odczytana", jest fala, czyli jest ok. Shor Term Fuel też niby gra. Zostają świece i EGR. Lub ew. zapchana przepustnica. Rozumiem że może być tam sporo syfu, natomiast sama praca ("położenie") może pokazywać prawidłowe?

[acidbrain]

Wie ktoś co z tym syczeniem bo mam ten sam problem???

[tomaszn22]

Witam
Mam pytanie czy problem z brakiem mocy został rozwiązany bo mam u siebie (FF MK1 1.6B) podobny problem?

[mbanano]

Witam i z góry przepraszam wszystkich za zwłokę w odpowiedzi. W moim przypadku winna była cewka. Nie tu szukałem. Podpiąłem kabel diagnostyczny (polecam naprawdę kupić sobie taki, koszt niewielki), przejechałem kilkanaście kilometrów i po żmudnej analizie danych wyszło mi, że gubi zapłon na jednym garze. Niestety było to dosyć trudne do znalezienia, ponieważ gubienie zapłonu pojawiało się "momentami" i na krótko (nieregularnie). Komputer nie pokazywał błędu, bo jeśli dobrze doczytałem, taki objaw musiał by występować przez dłuższy czas. A na dużych obrotach zwyczajnie ten objaw nie był tak odczuwalny. Ostatecznie zdecydowałem się na wymianę cewki i po kłopocie. Mechanik też nie był w stanie tego zdiagnozować, ponieważ zawsze jak brał auto, to akurat objawy były znikome. A zawór jak syczał tak syczy, ale skoro nic się nie dzieje, to najwidoczniej syczeć sobie lubi lub musi. Dodam przy okazji, że u brata w Mondeo MK3 występowały też szarpania/mulenia i przyczyna taka sama - cewka.

[tomaszn22]

A jeszcze zapytam jakiej firmy cewka zakupiona?

[mbanano]

Napisał tomaszn22 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

A jeszcze zapytam jakiej firmy cewka zakupiona?

Beru. Od wymiany do dziś zero problemów, a autko w tym czasie przejechało nie mało. Wymiana też banalna, chociaż u mnie był problem z odkręceniem jednej śruby. Reszta to tylko "zamiana" i podpięcie przewodów. Przy okazji powiem, że przy mojej (tej nowej) był taki radiator, którego nie montowałem bo nie pierona nie mogłem dopasować. Ale ta cewka pasuje chyba też do Mondziaka, więc nie wiem czy to w ogóle do Focusa miało być montowane. A i rzecz jasna przed wymianą cewki wymieniłem świece i przewody, ale to nie pomogło.