|
Dołącz teraz!
|
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum! |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
17-05-2010, 17:59 | #1 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 26-01-2010
Skąd: Kraków
Model: Galaxy
Silnik: 2.3
Rocznik: 1998
Postów: 11
|
Wieelkie kałuże i zwarcie instalacji??
Witajcie
Dziś po raz pierwszy zawiodłem się na mojej Galaktyce (i to dosłownie) Postawiłem samochód, poszedłem na kilka godzin, wracam ... i zero reakcji. Nie otworzę samochodu. Centralny zamek na pilota nie działa. Chciałem otworzyć z kluczyka - nie da rady bo mi złodzieje wyłamali zamek. Prawe drzwi i bagażnik nie reagują na kluczyk (nie mam pojęcia dlaczego). Skończyło się na tym, że do tego wyłamanego zamka na siłę wepchnąłem kluczyk i udało się z biedą otworzyć auto. Przekręcam stacyjkę ... i null... absolutnie zero prądu. Potencjalne przyczyny? - wczoraj zamontowałem nowe radio i mogłem zrobić jakieś zwarcie, ale ta teoria upada, ponieważ rano nie odpaliłbym auta, gdybym zrobił zwarcie wczoraj wieczór. - pozostaje jeszcze jedna teoria. Jadąc do tego miejsca, jeździłem (dla wygłupu, dla frajdy) po gigantycznych kałużach, oczywiście bacząc by przechodnia nie ochlapać. To jest jedyna możliwa przyczyna, którą podejrzewam. Pytanie teraz, co mogło rozładować doszczętnie akumulator? Widziałem rozładowane akumulatory, ale zawsze był jakiś ślad na zegarze, czy blade kontrolki. Dzisiaj totalnie nic ... zdechł do zera. Ostatecznie skończyło się że za pomocą kabli po 15 minutach udało się go przywrócić do życia. Doradźcie co może być tak wrażliwe pod maską na wodę, żebym mógł zabezpieczyć się na przyszłość? (dodam, że mam osłonę pod spodem) pozdrawiam z zalanego krakowa. rafał
__________________
|
17-05-2010, 18:47 | #2 |
ford::professional
Zarejestrowany: 24-04-2009
Model: Galaxy
Silnik: 2,3+LPG automat GHIA
Rocznik: 1999
Postów: 999
|
Odp: Wieelkie kałuże i zwarcie instalacji??
Ja wczoraj rano nie odpaliłem auta, coś mi przez noc akumulator rozładowało. Ciekawe, że widziałem kilka innych samochodów odpalanych z przewodów. Ja swój podładowałem przez 15 minut prądem ok. 3A i odpalił. Podejrzewam jakiś przetarty przewód ocierający o blachę.
__________________
http://www.motostat.pl/user_images/9533/icon4.png Ford Galaxy 1999, 2,3+LPG, automat, GHIA, kapitańskie fotele - wspaniały towarzysz podróży |
17-05-2010, 21:38 | #3 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 04-08-2008
Skąd: Ostrowiec Św.
Model: Smax Titanium
Silnik: 2.2 tdci
Rocznik: 2009
Postów: 21
|
Odp: Wieelkie kałuże i zwarcie instalacji??
Jakiś czas temu przerabialem podobny temat. Okazało się, że przetarł się przewód od wentylatora silnika i chodził całą noc. Wymiana przewodu na nowy i śmigam po kałużach do dziś Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
|