Wypadek

[MaXyM]

Wyglada na to, ze to ty nie rozumiesz slowa "publiczne". To slowo nie oznacza ze kazdy moze sobie robic co chce. Jakby tak bylo, nie bylo by w ogole potrzeby wprowadzania "ograniczen" jakimi jest prawo jazdy. Niestety "prawo jazdy" jest juz dzis wlasciwie formalnoscia. Tak naprawde posiadanie prawa jazdy nie jest rownoznaczne z byciem gotowym do bezpiecznego i odpowiedzialnego prowadzenia pojazdow.

Ddostosowanie do rzeczywistosci: wszyscy jestesmy dostosowani. Sieroty twierdza ze sie jezdzi za szybko; kierowcy, ktorzy by mogli jezdzic szybciej twierdza, ze jezdzi sie za wolno. Czemu dla ciebie "wszyscy" oznacza preferowanie tylko tej pierwszej grupy?
Nie odpowiadaj, to jest pytanie retoryczne.

Ogolnie, czytajac twoja odpowiedz jest jasne, ze nie rozumiesz o czym pisze i jakie sa moje intencje. Ale mimo to dziekuje bo tylko potwierdzasz moja poczatkowa teze.

[kocur]

Podsumowując ostatnie kilka stron:

1. Przejeżdżam na czerwonym - dzwon - moja wina

2. Lecę 120 kmh na ograniczeniu do 70 - dzwon - wina tego drugiego bo mi wyjechał z zatoczki i nie domyślił się że jadę ponad setkę


W obu przypadkach doszło do złamanie przepisów ale jak widać "winny" jest kto inny - z przymrużeniem oka Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[Markoo]

Napisał MaXyM Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Nizsze predkosci maja tez inne niebezposrednie skutki. Kierowcy "usypiaja" za kierownica. Cudzyslow jest celowy: nieuwaga, brak koncentracji, zajmowanie sie innymi rzeczami (pisanie sms, czytanie maili etc). To sa rzeczy, ktore ludzie robia za kierownica dlatego, ze sie czuja bezpiecznie. Bo wolna jazda daje poczucie bezpieczenstwa i uwalnia mozg od poczucia zajetosci. W rezultacie mamy wiecej sytuacji, ktore dzieki predkosci sie koncza niegroznymi kolizjami, stluczkami. Jakby kierowcy jechali 80 zamiast 40-50 to by sie zajmowali jazda a na pisanie by im nie starczylo uwagi.

Równie dobrze można by napisać: Skoro ktoś nie potrafi utrzymać koncentracji przy niskich prędkościach, to się nie nadaje na kierowcę.
W ramach wspomagania koncentracji i wymuszania niskich prędkości coraz częściej stosuje się różne zabiegi... optyczne zawężenie, parkowanie naprzemienne itp.
A właściwie dlaczego 80 zamiast 40..50? Ja uważam, że moje umiejętności są większe od ponad przeciętnej i wraz z moim super samochodem pozwalają mi na jazdę z 100 na 50, a co nie mogę, w końcu jestem lepszy od innychGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Napisał MaXyM Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Nie "komus". chodzi o dobro wszystkich. Tak kierowcow (plynnosc ruchu, krotszy czas podrozy), przechodniow (bezpieczenstwo) a i ekolodzy by byli szczesliwsi. W tym kontekscie pojecie "Ogromne kosztu" to pojecie dosc wzgledne.

Nie można tego oderwać od rzeczywistości i właśnie tych kosztów... tu świat doszedł do wniosku, że jednak lepiej będzie uspokoić ruch i wydać pieniądze na co innego niż pompowanie ich w ślepą uliczkę, jaką jest nadmierna infrastruktura prosamochodowa w miastach.... (zresztą, kto tego nie zrozumie, pisze się do pokolenia dinozaurów Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. )
A te ulubione estakady i inne przecież też powstają....ale nie tam gdzie niektórzy by chcieli. Są to obwodnice i inne Eski i Autostrady. Zauważcie pewien niuans, Holandia, średnie duże przebiegi, a jakoś w samych miastach postawili na KZ i rowery...

Napisał hak64 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Wybrałeś chyba najbardziej niefortunny przykład z możliwych (wypadki z udziałem pieszych).
W takich zdarzeniach prędkość rzędu 80 km/h i więcej skutkuje pogruchotaniem kończyn dolnych, ale - w większości przypadków - przeżyciem pieszego

Dobrze, będę pamiętał, jak mi ktoś wyskoczy, to postaram się przyspieszyć do tych 80 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Napisał kocur Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

1. Przejeżdżam na czerwonym - dzwon - moja wina

A nie tak do końca, niby winny ale jakby czas żółtego był dopasowany do mojej prędkości a nie obowiązującej, to bym nie jechał na czerwonym... a zresztą, tam powinna być estakada Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.


Aaa zresztą koledzy bardziej dobitnie napisali, co o tym myślą... nie jestem więc w mych poglądach osamotniony... Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[hak64]

Napisał Markoo Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Wybrałeś chyba najbardziej niefortunny przykład z możliwych (wypadki z udziałem pieszych).
W takich zdarzeniach prędkość rzędu 80 km/h i więcej skutkuje pogruchotaniem kończyn dolnych, ale - w większości przypadków - przeżyciem pieszego
Dobrze, będę pamiętał, jak mi ktoś wyskoczy, to postaram się przyspieszyć do tych 80

Podałem ten przykład jako "ciekawostkę", ale jeśli masz ochotę przyspieszyć na widok pieszego, to podam Ci inny przykład. Potrącenie pieszego z prędkością dopuszczalną na danym odcinku drogi, zwykle kończy się wyrokiem w zawieszeniu. Przekroczenie dopuszczalnej prędkości na ogół skutkuje poważniejszą sankcją.