|
Dołącz teraz!
|
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum! |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
13-01-2013, 00:38 | #11 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 30-07-2009
Skąd: Warszawa
Model: Galaxy
Silnik: 1.9TDI (AHU)
Rocznik: 1997
Postów: 20
|
Odp: TDI 90KM (AHU) nie zapala - w jakiej kolejnosci szukać usterki?
*
Zasiliłem wlot pompy ON spływającym opadowo, z butelki zawieszonej bezpośrednio nad silnikiem. Po zakręceniu rozrusznikiem, paliwa w butelce ubywa, wygląda więc na to, że pompa je pobiera i zwraca na przelew. Elektrozawór odcinający zasilany. Silnik nie zapala. Wtrysków niet. :-( * Zastanawiam się czy mam jeszcze jakiś punkt zaczepienia przed wymianą całej pompy. - Uszkodzony zawór odcinający? (Czy ten zawór odcina tylko wtrysk, czy całą cyrkulację?) - Przerwa w obwodzie sterowania dawki wtrysku? - Uszkodzony odczyt położenia nastawnika dawki? (Brak tego sygnału powoduje, ze ECU wyłącza silnik) - Zablokowany nastawnik? * Czy da się wymienić pompę na własną rękę? Jak ją później zgrać z całym rozrządem i precyzyjnie ustawić, jeśli nie mam odczytanych oryginalnych parametrów wtrysku? -- Pzdr MDz |
13-01-2013, 09:37 | #12 |
ford::average
Imię: maciej
Zarejestrowany: 12-07-2009
Skąd: grudziadz
Model: galaxy
Silnik: 1.9
Rocznik: 1997
Postów: 52
|
Odp: TDI 90KM (AHU) nie zapala - w jakiej kolejnosci szukać usterki?
Zajrzyj jeszcze do przekaźnika 109,może zimny lut.
|
16-01-2013, 18:19 | #13 |
ford::beginner
Zarejestrowany: 30-07-2009
Skąd: Warszawa
Model: Galaxy
Silnik: 1.9TDI (AHU)
Rocznik: 1997
Postów: 20
|
Odp: TDI 90KM (AHU) nie zapala - w jakiej kolejnosci szukać usterki?
Po sprawdzeniu że:
- rezystancje cewek nastawnika widziane od strony złącza są prawidłowe (2x 5.2ohm - cewki pomiarowe, ~0.9ohm - solenoid nastawnika) - nastawnik wysterowany 'na piechotę' daje odgłosy życia - ECU wysyła do nastawnika prawidłowy przebieg PWM *) ...jeszcze raz spróbowałem odpalić podając ON bezpośrednio z flaszki powieszonej nad silnikiem. Przewód powrotny wetknąłem z powrotem do butelki. Tyle, że tym razem _porządnie_ zalałem pompę, i pozwoliłem jej chwilę się pokręcić. No i ruszył!!! #&$%@ $@*!!! Co więcej - chodzi gładko i nawet jakby nawet równiej niż poprzednio. Sądząc po ilości paliwa jakie na początku poszło z butelki (na oko jakieś 250ml) , pompa była kompletnie sucha. Podejrzewam, że winę ponoszą drobne nieszczelności w przewodach paliwowych. Odcinek zasilającego przewodu paliwowego od filtru do pompy musiał się kiedyś przetrzeć na skrzyżowaniu z rurą chłodzenia i poprzedni właściciel wstawił w tym miejscu zastępczy odcinek o nieco mniejszej średnicy. Czyli (płynąc pod prąd): pompa - oryginalny kawałek węża - zakuwana złączka - zacisk cybantem - wstawka węża o mniejszej średnicy - zacisk cybantem - druga zakuwana złączka - reszta węża oryginalnego - filtr. Cybanty trzymają dobrze, ale złączki zaciskane są podejrzanie luźne, Choć nic w tym miejscu nie ciekło to jednak prawdopodobne że w drugą stronę dostawało się lewe powietrze. Przypuszczam, że dopóki ilość zasysanego powietrza nie przekraczała pewnej granicy, dopóty było Ok. Wystarczyło drobne zachwianie - niższa temperatura i większa gęstość paliwa, ciut bardziej zasyfiony filtr (lepiej nie pytajcie kiedy go wymieniałem, bo sam nie pamiętam ;-> ) aby wzrosła ilość powietrza w paliwie, skutkiem czego pogorszyła się skuteczność pompowania, wzrósł udział powietrza, itd... Resztę znacie. Na początku z pompy wracała piana. Jednak i w tej chwili paliwo powracające do butelki wciąż jest mętne od rozbełtanego powietrza. Mam nadzieję, że winę ponosi jedyna obecna po drodze stara złączka. Bo jeśli nie, to musiałbym szukać nieszczelności w samej pompie. Na szczęście korpus pompy jest suchy i nie widzę miejsca, gdzie ew. mogłoby się coś sączyć. Wymienię wężyki, opaski, filtr i wtedy zobaczę co pływa w przewodzie powrotnym. Na marginesie... po załączeniu obiegu przez butelkę wiszącą pół metra nad silnikiem okazało się, że kompletnie sparciał wężyk powrotny z wtryskiwaczy i paliwo leje się z niego niemal ciurkiem. A wcześniej jakoś nie zgłaszał problemów Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Inna sprawa, że szukając przyczyny, wytarmosiłem wszystkie złączki i przewody a także kopnąłem (elektrycznie) zawór odcinający i nastawnik w pompie. Niewykluczone, że przy okazji "naprawiłem" coś - np. brak kontaktu lub przyblokowany nastawnik - co jeszcze odezwie się w przyszłości. Jeżeli wariant z lewym powietrzem okaże się prawdziwy, to wymiana kawałka węża i filtru będzie przyjemnością w porównaniu z kosztami naprawy/wymiany pompy. A już się na to zanosiło. Czyli na razie nie jest źle. ;-) Dziękuję za pomoc i wskazówki. Pzdr MDz *) Prawie. Wg. znalezionego gdzieś opisu, po włączeniu stacyjki ECU powinien wykonać cykl kalibracyjny polegający na wykonaniu pełnego ruchu nastawnikiem (od zera do zderzaka) i pomiarze odpowiedzi z indukcyjnego układu pomiaru położenia nastawnika. U siebie tego cyklu jakoś nie zauważyłem. Ostatnio edytowane przez mdz ; 16-01-2013 o 18:39 |
Tagi |
brak zapłonu , diesel |
|
|