chwalony warsztat pana Tomka; naciąganie na kasę

[GrekuPL]

Napisał Jacek Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Chodzi tylko o to, że przypadkowo widziałem tego Mondka po uszkodzeniu (ja też jeżdżę do p. Tomka ze swoją "flotą").

nie tylko Ty Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. my się chyba też widzieli właśnie na warsztacie (jeszcze Łukasz był chyba ten od focusa II

Napisał Jacek Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

I według mnie nie wszystko jest aż tak oczywiste w tej sprawie

nigdy nie będzie... sprawa daje trochę do myślenia-trzeba pilnować roboty i tyle :]

Napisał Sz4mciO Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

A z tego co czytam na forum to oprócz niego i firmy CAROS innych specjalistów do FORDa nie widzę - nie wspominam o GERMAZ i Pol-Motors

na terenowej jest zakład co robi fordy Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ale nigdy tam nic nie robiłem...na szczęście na razie sam sobie z naprawami daję radę więc nie muszę jeździć, szukać i zastanawiać się co kto nie złożył...

[Pinki]

Skoro Jacek tam jeździ z autem to nei moze być źle Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[Jacek]

Napisał Sz4mciO Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Jacek może rozwin swoja wypowiedź (oczywiście jesli tylko możesz) w tej sprawie gdyż sam szukam warsztatu we Wrocławiu aby ktos obejżal mojego niedawno zakupionego MONDKA i wymienił w nim co trzeba.
Licze że Twoja wypowiedź rozwieje moje wątpliwości co do warsztatu Pana Tomka gdyż mam najbliżej.
A z tego co czytam na forum to oprócz niego i firmy CAROS innych specjalistów do FORDa nie widzę - nie wspominam o GERMAZ i Pol-Motors.

Nie chciałbym tu wdawać się w konkretne szczegóły, ale wydaje mi się, że za uszkodzenie sporą winę ponosi właściciel auta (źle dobrane części). I prawdopodobnie został o tym poinformowany przez mechanika, dlatego ten po obejrzeniu uszkodzenia nie czuł się winny sytuacji.
Moja rada jest taka: jedź do p. Tomka i sam oceń, czy warto z nim współpracować. Z tego co piszesz, to będzie to jakaś wstępna diagnoza/oględziny, więc nic tu nie ryzykujesz.

Napisał GrekuPL Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

nie tylko Ty Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. my się chyba też widzieli właśnie na warsztacie (jeszcze Łukasz był chyba ten od focusa II)

A możliwe Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Choć musiałbym Cię z twarzy zobaczyć Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Napisał GrekuPL Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

sprawa daje trochę do myślenia-trzeba pilnować roboty i tyle :]

Napisał Pinki Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Skoro Jacek tam jeździ z autem to nei moze być źle Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

I tu dochodzimy do jednej z (moim zdaniem) ważniejszych zasad dobrej współpracy z mechanikami - ja NIGDY nie zostawiam mojego auta u mechanika. Zawsze w czasie roboty kręcę się w pobliżu i uczę się, co i jak. Nie wszystkim mechanikom to odpowiada, ale wtedy ja już ich nie odwiedzam :] Nie każdy też może sobie pozwolić na to, żeby kilka godzin stać w warsztacie przy aucie, ale w większości przypadków da się tak ustawić, żeby przynajmniej dłuższy czas być. Szczególnie, gdy chodzi o prywatne auto i gdy ktoś po prostu o nie dba.

[Kapsel_lg]

Napisał Jacek Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Nie chciałbym tu wdawać się w konkretne szczegóły, ale wydaje mi się, że za uszkodzenie sporą winę ponosi właściciel auta (źle dobrane części). I prawdopodobnie został o tym poinformowany przez mechanika, dlatego ten po obejrzeniu uszkodzenia nie czuł się winny sytuacji.

To jest bardzo dziwne stwierdzenie. To od czego jest mechanik!? Od zakładania części nie pasujących, złych, popsutych itp. bo mu klient tak powiedział. Przecież to kuriozum jakieś jest! I to "najprowdopodobniej" - albo powiedzał nie, albo założył i odpowiada za to co zrobił. Z relacji Basila wynikało że jak obejrzał to się przyznał że jego wina, a jak rzeczoznawca poszedł to to się "od przyznał" - w sumie dziwne.
Jak ja kiedyś kupiłem nie takie końcówki to mi mechanik od razu powiedział że nie załozy bo nie są takie jak powinny, a nie zakładał ich na siłę.

Z tym staniem przy mechaniku to własnie to o czym wcześniej mówiłem. Totalny brak zaufania. Jesli oddaję mu cos w jego ręce to musze mu ufać, a nie stać ze pejczem i pilnować.

Oczywiście nalezy wziąć pod uwage to , że dotknęło to Basila osobiście stąd pewnie i jakieś emocje biora w tym udział. Jednak jego wypowiedź na temat tego warsztatu jest o tyle mocniejsza że był z nim mocno powiązany (jeśli można użyć takiego stwierdzenia). Może też dlatego zaufał i teraz jest tym bardziej rozgoryczony (choć jak po raz kolejny chcę zauważyć nie napisał "dziadostwo, nie jeździć"). Ale jeśli gdzieś tam wychodzi już kilka takich perełek to złe wrażenie zostaje.
Faktem jest ze najlepiej sprawdzić to samemu i nalezy tylko zyczyć sprawdzającemu by go to nie zabolało i był zadowolony.

[GrekuPL]

Napisał Jacek Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Cytat:
Napisał GrekuPL Zobacz post
nie tylko Ty my się chyba też widzieli właśnie na warsztacie (jeszcze Łukasz był chyba ten od focusa II)
A możliwe Choć musiałbym Cię z twarzy zobaczyć

no wtedy co Łukasz sprzęgło zmieniał na te od Radzikowskiego co jeszcze o te śruby pytałem w sklepie Volvo Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[kosteg]

Czytam i jakoś to nie bardzo mi pasuje do p. Tomka. Moja znajomosc przebiega dalee inaczej. Nie bede wypowiadal sie n/t zaistnialej sytuacji bo ani autka nie widzialem ani przy robocie nie bylem. Opisze tylko jak wygladala moja wspolpraca do tej pory:
- zaczelo sie zaraz po kupnie auta, profilaktyczna wymiana rozrzad, plyny, filtry (czesci od Jacka który kieruje mnie do p. Tomka jeszcze na grabiszynska). Mechanik wowczas mi kompletnie nie znany, zostawiam auto rano, dowiaduje sie o prognozowanej kwocie za robicizne. W trakcie pracy dzwoni p. Tomek z diagnoza smierci pompy wody i pyta czy dowiaze czesc od Jacka czy sam ma organizowac. Kolejny telefon o akceptacje ceny czesci. Na umowiona godzine auko do odebrania - bez proszenia dostalem rachunek.
- to moj poczatek przygody z fordem, wiele sie jeszcze ucze z pierdolkami bywam w warsztacie - zawsze cena z gory ustalona i czesci zamawiane u Jacka. w sytuacjach awaryjnych zawsze pytanie o to czy sam dostarcze czy ma zorganizowac + cena do akceptacji
- w ciagu dwu lat bywam systematycznie - od regularnych czynnosci serwisowych po diagnoze i ocene usterek. w miedzyczasie remont zawiechy - najpierw wizyta, ocena mechanika + lista czesci ktore mam kupic i rewizyta w celu dokonania naprawy/wymiany.
- po przeniesieniu na nowy dwor robie kompletny remont hamulcow. kupilem czesc materialow reszta miala byc do oceny i wymiany przez p. Tomka. Przy odbieraniu auta dostaje/pokazane mi sa elementy ktore zostaly wymienione po ogledzinach przez mechanika. zostawiajac autko podalem tylko cene w ktorej chcialbym sie zamknac (studenckie mozliwosci finansowe).
- w tzw miedzyczasie kilkakrotnie bywam z problemami gdzie dokonywana jest ocena/porada czy nawet rozebrany kawalek auta za co nie place ani zlotowki
- przedwczoraj skierowalem tam kolege z Kielc. dojechal swoja astra do wroclawia po czym stweirdzil ze skonczyly sie klocki. zadzwonil do p.Tomka, który sciagna dwa rdzaje klockow i umowil sie na wymiane. po dobraniu sie do hamulcow okazalo sie ze klocki sa ok a tarcze do wymiany. mechanik sklada auto i odprawia kolege bez pobierania pieniazkow

nie bede bronil p.Tomka bo jak wspomnialem wczesniej nie znam tych sytuacji. po dwuletniej jednak "stalej wspolpracy" jakos nie pasuje mi to do jego osoby

[fx25]

Mój pierwszy post więc witam wszystkich,

Temat rzeka, niestety prawdziwy (z własnego doświadczenia, na szczęście nie tak kosztowny jak u innych)

Mogę tylko powiedzieć, że najgorsze jest to, że nie mamy we Wrocławiu za dużego wyboru co do warsztatów.

Szukam czegoś nowego - wybór pada na carosa (choć jeszcze u nich nie byłem), po tym jak "kolega", "fachowiec","zaufany" i "pewny" s3,14erdolił mi focusa za moje własne, niemałe pieniądze (kolega kolegą ale płaciłem, bo wiem że za dobrą pracę trzeba dobrze płacić. Pewność miała być bezcenna)

No i szukam warsztatu który poprawi fuszerki.

[dyda6joe]

ja zostaję ewidentnie przy T&K. jak mówiłem wyżej, na reputację warsztatu nie powinna mieć wpływ jedna czy nawet któraś z kolei sytuacja. pomyślcie teraz o najgorszych warsztatach o których słyszeliście tragizm. tych jest większość. nie mówię o basilu bo sprawy dokładnie nie znam ale większość reklamacji w każdej branży to wina bądź na życzenie klienta. nie doczytałem, nie dogadałem, nie ustaliłem, zaufałem. zaufałem? heh...

[fx25]

Napisał dyda6joe Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

pomyślcie teraz o najgorszych warsztatach o których słyszeliście tragizm. tych jest większość. nie mówię o basilu bo sprawy dokładnie nie znam ale większość reklamacji w każdej branży to wina bądź na życzenie klienta. nie doczytałem, nie dogadałem, nie ustaliłem, zaufałem. zaufałem? heh...

no to pojechałeś po bandzie hehe, jak idziesz do sklepu po kiełbasę to myślisz o kupie?? paranoja, lekarzowi też mówisz jakie chcesz leki, bo wiesz lepiej ???.
Jak jedziesz do wulkanizatora to uzgadniasz i dogadujesz harmonogram czynności (w skrócie: odkręć koło, napraw, załóż i naważniejsze, uzgadniasz i pilnujesz przykręcenie śrub ??). Dla mnie to trochę pojechane.
Ja podejmuję się rzeczy na których się znam, robię je, biorę za to kasę i odpowiedzialność. Tego samego oczekuję od innych. Nie może być przyzwolenia dziadostwa i partactwa w czyimkolwiek wykonaniu.

ps.
co do zaufania, jak przejeżdżasz przez jakiś most to ufasz jego wykonawcom ?? a wychylając kielicha nie boisz się że oślepniesz ??

jak już pisałem to temat rzeka.

[Sz4mciO]

fx25 czy Twój opis naprawy u zaufanego kolegi tez sie tyczy warsztatu p.Tomka czy jakiegos innego mechanika?