[Transit 1994-2000] Wymieniony silnik 2,5d lecz nie odpala dlaczego ?

[wojtekjanus]

Napisał marksko Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

co do samostartów to mam taki wynalazek ale jakoś boje się go stosować

Jedna osoba kręci rozrusznikiem, a druga tryska do kolektora małymi, ale częstymi dawkami - chodzi o to, aby nie władować mu dawki, od której wejdzie od razu na orbitę okołoziemską... Potem można go podtrzymać minutę - dwie na samostarcie, odpowiednio go dawkując małymi strzyknięciami. Jeżeli nie zacznie w końcu samodzielnie pracować, to znaczy, że pompa zwalona jest. Odpalenie na plaku jest jednocześnie sprawdzianem, czy silnik ma prawidłowo ustawiony rozrząd - silniki używki bywają ze zwalonym rozrządem...

Napisał marksko Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

a bez przesunięcia tej dźwigni nie odpali?

Też odpali, tylko trochę trudniej; te przyspieszenie wtrysku jest najbardziej istotne przy dużym mrozie, dźwignia jednocześnie nieco podnosi wolne obroty, aby nie gasł zimny po odpaleniu. Można włożyć pudełko zapałek pomiędzy dźwignię i aluminiową płytę (mocującą pompę) - dźwignia wtedy przesunie się. To stary patent...

[apus]

Witam.
Pewno Twój silnik nie jest pierwszej młodości, pompa, wtryski i rozrusznik również nadwyrężone zębem czasu. Brak przestawienia dźwigni na przyspieszaczu będzie skutkował praktycznie niemożliwością odpalenia nawet w chłodne a nie tylko w mroźne dni. Zresztą, to nie jest tak, że działać on powinien tylko w mroźne dni jak np. świeca płomieniowa - każde wyłączenie zapłonu skutkuje, że zostaje zabrane napięcie z przyspieszacza co powoduje ustawienie się po pewnej chwili (jak wystygnie) dźwigni do pozycji początkowej. Oczywiście jak będziesz miał porządny akumulator i dobry rozrusznik to można zakładać, że w końcu po jakimś czasie zaskoczy.
Pozdrawiam

[wojtekjanus]

Napisał apus Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

każde wyłączenie zapłonu skutkuje, że zostaje zabrane napięcie z przyspieszacza co powoduje ustawienie się po pewnej chwili (jak wystygnie) dźwigni do pozycji początkowej.

Jeżeli w komorze silnika jest ciepło od silnika, to nawet odłączony siłownik nie cofa się. Latem czasami nawet kilka godzin.

Napisał apus Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Brak przestawienia dźwigni na przyspieszaczu będzie skutkował praktycznie niemożliwością odpalenia nawet w chłodne a nie tylko w mroźne dni.

Fabryczne połączenie linki z dźwignią powinno mieć przestawną podwójną tuleję, która pozwala na skrócenie linki (przyspieszacz działa) lub wydłużenie (przyspieszacz nie działa - linka ma ruch jałowy). W moim Osiołku nikt nie zdążył jeszcze tam majstrować, bo kupiłem go po przebiegu 20 kkm i tę tulejkę jeszcze miał zamontowaną. Praktycznie do sporych mrozów nie uruchamiałem układu i problemów nie było. Dopiero gdy brakowało mi wolnych obrotów po nocnym odpaleniu - załączałem układ przekręcając tuleję (praktycznie na półtora miesiąca w zimie). Układ przyspieszania wtrysku ze zwiększaniem wolnych obrotów oraz układ świecy płomieniowej tworzą razem system nazwany przez Forda Cold Start. Jeżeli masz takie problemy z odpaleniem bez działającego przyspieszacza, to zwalona jest pompa wtryskowa, prawdopodobnie za mała jest lub brak jest dawki rozruchowej wtrysku.

[apus]

Witam
Kolego Marku - sprawdź Sobie z przesunięciem tej dźwigni - to nic nie kosztuje. Jak nie pomoże to spróbuj z samostartem. Wszystkie teoretyczne dywagacje odnoszą się do silnika w dobrej kondycji, a póki co nic nie wiadomo na temat tego Twojego.
Pozdrawiam

[marksko]

Dzięki za pomoc silnik odpalił na podwieszonym zbiorniczkiem z ropą na masce ale zabrać miał ciężko nawet bardzo ciężko 3 razy zalałem go wrzącą wodą podałem trochę samostartu dźwignię przesuwałem ale wydawało mi się że jest lepiej bez niej i w końcu zapalił jak wszedł na obroty to znalazłem wyciek na wężyku paliwa między filtrem a pompką paliwa i temu nie mogłem go odpowietrzyć. Póki co silnik gasiłem i odpalałem chodził dobrze dziwnie równo klekocze w porównaniu z starym ale troszkę kopci wszystko będzie do dopracowania w późniejszym czasie. Jutro chce uporać się z tą nieszczelnością układu paliwowego powiedzcie mi jak to jest z tymi wężykami oryginalnymi mam plastykowe i w niektórych miejscach ucięte tam wężyk gumowy zaciski i tak działało, ja chciałbym to wszystko powymieniać na nowe pewne wiec co mam kupić, co da się kupić? czy te plastykowe są dostępne czy kupić zwykły gumowy wężyk paliwowy? jak się wyciąga z podstawy filtra paliwa te wężyki bo jeden wyciągnąłem jak nim poszarpałem a reszty się nie da za chiny ruszyć są na to jakieś sposoby czy kleszcze uciąć i założyć gumowy w zaciskiem? Co do tego silnika nic jak na razie o nim nie wiem wiem że pali i tyle mam rozrusznik MAŁY szybko obrotowy.

[wojtekjanus]

Napisał marksko Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

dobrze dziwnie równo klekocze w porównaniu z starym ale troszkę kopci

Silnik który długo leżał i nie pracował, będzie z początku mocno kopcił. Niech popracuje dłużej, powinien przestać. Jeżeli nie przestanie po dłuższej pracy - dopiero będziesz się martwił. Koniecznie jak już zdecydujesz że go zostawiasz - ustaw statyczny kąt wtrysku na rozrządzie - bo i tak przecież pasek i napinacz będziesz wymieniał. Zostawić to na żywioł to za duże ryzyko. Opis znajdziesz na Forum, to prosta sprawa. No i ustaw zawory. Zalej silnik najlepiej olejem półsyntetycznym. Mineralny w zimie to porażka.

Napisał marksko Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

jak to jest z tymi wężykami oryginalnymi mam plastykowe i w niektórych miejscach ucięte tam wężyk gumowy zaciski i tak działało, ja chciałbym to wszystko powymieniać na nowe pewne wiec co mam kupić, co da się kupić?

To są wężyki kształtowane na gorąco. W ASO są drogie. Wiem że jeden z forumowiczów opisał (ale ze dwa lata temu) jak kupił taki wężyk z metra i dorabiał - podobno dosyć łatwo się je kształtuje. Drugie wyjście to kupić używki w firmie rozbierającej Transity na części.

Napisał marksko Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

jak się wyciąga z podstawy filtra paliwa te wężyki bo jeden wyciągnąłem jak nim poszarpałem a reszty się nie da za chiny ruszyć są na to jakieś sposoby czy kleszcze uciąć i założyć gumowy w zaciskiem?

Wężyk ma założony gumowy pierścień uszczelniający i śrubę z przelotowym otworem, który dociskany jest w otworze podstawy przez tę śrubę. Śruba spęcza pierścień gumowy i wszystko się uszczelnia. Trzeba wykręcić nieco lub całkiem nakrętkę spęczającą gumę i wyciągasz wężyk.
Miękki wężyk w takim systemie nie uszczelni się, musi być twardy plastikowy... Na szybko możesz dopasować wężyki gumowe by na wcisk wchodziły na te ucięte z twardego tworzywa - ale to takie trochę druciarstwo - mało eleganckie rozwiązanie.
---------------------

Na krawędzi nad miską olejową po stronie kolektora wydechowego masz wybity nr silnika poprzedzony oznaczeniem silnika. Znając oznaczenie silnika można sprawdzić z jakiego okresu produkcji pochodzi, jaką miał moc nominalną i jakie wtryskiwacze są dla niego (zakładając, że pompa jest oryginalna). Patrząc na pompę oceniam go na lata 1990-1994.

[marksko]

Napisał apus Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Witam.
Pewno Twój silnik nie jest pierwszej młodości, pompa, wtryski i rozrusznik również nadwyrężone zębem czasu. Brak przestawienia dźwigni na przyspieszaczu będzie skutkował praktycznie niemożliwością odpalenia nawet w chłodne a nie tylko w mroźne dni. Zresztą, to nie jest tak, że działać on powinien tylko w mroźne dni jak np. świeca płomieniowa - każde wyłączenie zapłonu skutkuje, że zostaje zabrane napięcie z przyspieszacza co powoduje ustawienie się po pewnej chwili (jak wystygnie) dźwigni do pozycji początkowej. Oczywiście jak będziesz miał porządny akumulator i dobry rozrusznik to można zakładać, że w końcu po jakimś czasie zaskoczy.
Pozdrawiam

Narazie wiem tyle że mam sprawny rozrusznik reszta wyjdzie w praniu. W starym silniku nie miałem świecy płomieniowej ani żadnego wspomagacza zapłonu a silnik palił na dotyk nawet w największe mrozy wiec jest szansa że ten też będzie palił

Bump:

Napisał wojtekjanus Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Silnik który długo leżał i nie pracował, będzie z początku mocno kopcił. Niech popracuje dłużej, powinien przestać. Jeżeli nie przestanie po dłuższej pracy - dopiero będziesz się martwił. Koniecznie jak już zdecydujesz że go zostawiasz - ustaw statyczny kąt wtrysku na rozrządzie - bo i tak przecież pasek i napinacz będziesz wymieniał. Zostawić to na żywioł to za duże ryzyko.

Wcześniej pisaliśmy o wymianie pompy z starego silnika wiec rozrząd by trzeba ustawiać ale teraz jak na tej pompie odpalił to dalej myślec o przekładce z tamtego? czy zostawić tą? Po co ruszać kąt wtrysku nie jest dobrze ustawiony skoro silnik chodzi? Po co ustawiać zawory nie są ustawione? Jutro jadę po komplet filtrów, olei i pomyśle o tych wężykach jak silnik pochodzi to za miesiąc wymienię rozrząd. Dobrze czy nie dobrze myślę czy od razu wszystko wymieniać?

[wojtekjanus]

Napisał marksko Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

nie miałem świecy płomieniowej ani żadnego wspomagacza zapłonu a silnik palił na dotyk nawet w największe mrozy wiec jest szansa że ten też będzie palił

Wszystko zależy od ciśnienia sprężania (musiało być bardzo dobre) i od stanu pompy: dawki rozruchowej i ustawień.

Napisał marksko Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

ale teraz jak na tej pompie odpalił to dalej myśleć o przekładce z tamtego?

Spokojnie - idą mrozy, to jest test prawdy o silniku, pompie i wtryskiwaczach. Zaczekaj i zobacz jak będzie palił i jeździł. Nie musisz od razu wszystkiego robić.

Napisał marksko Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Po co ruszać kąt wtrysku nie jest dobrze ustawiony skoro silnik chodzi?

I tak powinieneć zmienić pasek i rolkę napinacza na nowe - a ustawienie kąta wtedy to... 3 minuty. To warto zrobić.

Napisał marksko Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

jak silnik pochodzi to za miesiąc wymienię rozrząd. Dobrze czy nie dobrze myślę czy od razu wszystko wymieniać?

To wiadomo że trzeba zrobić - więc skoro jest wszystko na wierzchu - po co jeszcze raz spuszczać płyn i demontować inne duperele. Zresztą zdecyduj sam - zależy jakie masz warunki do pracy... Możesz zaczekać i zobaczyć co to za pompa, jak to pracuje i po miesiącu podejmiesz decyzję. Bo przy wymianie pompy znowu ruszasz pasek i ustawiasz kąt wtrysku.

Na pewno wiadomo, że stara pompa jest ok - więc przynajmniej masz pewność, że jak ta nowa będzie niezbyt dobra, to spokojnie możesz włożyć starą...

[apus]

Witam.
Kolego jeśli odpalił i nie ma jakiś niepokojących sygnałów i chcesz go zostawić to bezwzględnie wymień pasek i napinacz. W tych silnikach to bajka. Jak długo stał to rolka napinacza może być w kiepskim stanie, o pasku nie wspomnę. Kiedyś wymieniałem pasek rozrządu bo był już czas, napinacz również, po mniej więcej trzech miesiącach wpadł mi w ręce w garażu jak sprzątałem stary napinacz, który wcześniej wydawał się nie taki zły. Rolka obracała się z takimi oporami, że byłem w lekkim szoku.
Pozdrawiam.

[marksko]

Napisał apus Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Witam.
Kolego jeśli odpalił i nie ma jakiś niepokojących sygnałów i chcesz go zostawić to bezwzględnie wymień pasek i napinacz. W tych silnikach to bajka. Jak długo stał to rolka napinacza może być w kiepskim stanie, o pasku nie wspomnę.
Pozdrawiam.

Wymienił bym od razu ale poczekam ze względu że jak silnik zalałem wodą to kapała z pod plastykowych pokryw rozrządu ale jak silnik trochę pochodził to teraz nic nie widziałem.

Warunki mam dobre podwórko duże a jak deszcz ani śnieg nie pada to już w ogóle bajka rozbiorę za jakiś czas. jaki jest orientacyjny koszt pompy wody i kompletnego rozrządu? na jaki patrzeć a jakiego na pewno nie kupować?

Bump: Auto nie lata dalekich tras parę razy w miesiącu do pracy 30km w obie strony a około tygodnia na miesiąc jeździ 3km dziennie wiec sie silnik nawet nie zagrzeje za bardzo