[Transit 2000-2006] uderzenie filtrem oleju - nie odpala

[mch12]

Nie znalazłem w szukajce mojego przypadku szanowni forumowicze,
Transit T260 2,0 tdci r.2005
Moj pracownik uderzył wczoraj podwoziem ( duża dziura i duża kałuża ul. Modularna/Krakowiaków)) a dokładnie plastikowym korkiem od filtra oleju, korek się nie rozpadł ale widać że tamtędy wyciekł olej ponieważ zrobiło się pęknięcie, miska olejowa delikatnie przytarta. Pojechał jeszcze tak ok. 150-200 metrów i auto zgasło.
Założony dziś nowy korek , wlany nowy olej , silnik kręci , wszystkie paski i rolki kręcą.
Jedno mnie tylko zastanawia bo kręci jakoś luźno - jakby stracił kompresję, nie słychać niepokojących dźwięków przy kręceniu. Auto ma przejechane 250000, sprawuje się bez zarzutu. płyn chłodniczy w normie brak wycieków, filtr powietrza suchy czyli nie nabrał wody, zawory się ruszają - przynajmniej ten co go widać po zdjęciu wlewu oleju.
zauważyłem przy okazji że przwód gumowy taki cienki powadzący od obudowy filtra powietrza jest ułamany przy tym że filtrze ale na 95% chyba to wcześniej

może jakieś sugestie na co zwrócić uwagę , co sie mogło uszkodzić na co się nastawiać - oraz żeby może mnie rzeczoznawca z PZU nie spławił byle czym.

Nic nie rozbierałem na razie ponieważ czekam na rzeczoznawcę z PZU poniewaz będę to ew. naprawiał z AC. i skarżył zarząd dróg

[wojtekjanus]

Olej całkiem wyciekł podczas awarii?
Rzeczoznawca nic nie stwierdzi tylko zażąda rozebrania silnika w wytypowanym warsztacie...
Jeżeli silnik się przytarł, to naprawa w takim warsztacie (tzn w nie wyspecjalizowanym w tych silnikach) nie wróży nic dobrego - szukałbym dobrej używki na wymianę.

Napisał mch12 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

czekam na rzeczoznawcę z PZU poniewaz będę to ew. naprawiał z AC. i skarżył zarząd dróg

Masz jakiś dokument z miejsca zdarzenia - wezwana była Policja lub Straż Miejska?

[mch12]

jestem pewny że olej nie wyciekł do końca bo na pewno został w misce olejowej no chyba że go wyssało , z reszta jak zalewałem nowym to weszło 4 L do poziomu wymaganego.

nigdy nie miałem do czynienia z zatartym silnikiem, wiec nie wiem jakie sa objawy,
myslałem że jak zatarty to na amen i nawet nie da sie przekręcić, a tu bardzo ładnie kręci
z miejsca zdarzenia mamy fotki i film oraz relacje świadka , policji i straży nie było

i jeszcze jedno : czy założyc na ogledziny stary-zniszczony korek rzeczoznawcy ??

[wojtekjanus]

W sumie są tu dwa odrębne problemy...
Jeden to kwestia uzyskania odszkodowania, druga to prawidłowa naprawa auta.

Co do pierwszej kwestii - wolę się nie wypowiadać - znając oszukańcze praktyki towarzystw ubezpieczeniowych, które robią wszystko by jak najmniej zapłacić lub nawet w ogóle nic...
Nikt ci tego nie powie - ale załatwiając tą sprawę będziesz się czuł jak oskarżony o wyłudzenie pieniędzy. I będą przeciągać sprawę bez końca - tak aby jak najpóźniej wypłacić pieniądze.

Co do awarii - nie bardzo rozumiem co się w końcu stało, a zwłaszcza to, że zgasł silnik - i nie pali. Być może brak oleju w układzie spowodował nieprawidłową pracę samoregulatorów zaworowych i silnik się zatrzymał, nie zdążył się zatrzeć. Ale po uzupełnieniu oleju powinien odpalić. Wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem byłaby wizyta w warsztacie który zna te konkretne silniki, wyda opinię o awarii - i jeśli będzie to drobiazg - to robić, jeżeli to poważna awaria (zatarcie) - to raczej szukać szybko dobrej używki.

Napisał mch12 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

nigdy nie miałem do czynienia z zatartym silnikiem, wiec nie wiem jakie są objawy,

Zatarty silnik to nie zawsze silnik zablokowany. Często swobodnie się obraca na rozruszniku, ale po odpaleniu i wejściu na obroty od razu słychać niepokojące odgłosy pracy wynikające ze zniszczenia panewek głównych i/lub korbowodowych.

[mch12]

dzięki za info
nie martwię sie o odszkodowanie bo w najgorszym przypadku pójdzie to z AC ( mam najbogatszy wariant w PZU - także o koszta sie nie martwię i ew. utratę 10%)
bardziej martwi mnie auto bo jest to jeden z dwóch samochodów które pracują.
Auta u mnie w firmie sa zawsze zadbane pod względem mechanicznym i sztywno trzymamy sie przeglądów, które robimy w nieautoryzowanym serwisie Forda i mam do niego pełne zaufanie , z reszta swojego mondka też tam serwisuje a w ręce złego "lekarza" bym go nie oddał - nigdy sie nie zawiedlismy

[wojtekjanus]

Napisał mch12 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

robimy w nieautoryzowanym serwisie Forda i mam do niego pełne zaufanie , z reszta swojego mondka też tam serwisuje a w ręce złego "lekarza" bym go nie oddał - nigdy sie nie zawiedlismy

To podstawa - i tak trzymać...

[tomek37]

Witam kolega pisze ze zalał silnik motulem co to za olej jakis skrót nazwy.Mój chodzi na genuine firmy gm pół syntetyk 10/40 czy to dobrze?

[wojtekjanus]

Napisał tomek37 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

.Mój chodzi na genuine firmy gm pół syntetyk 10/40 czy to dobrze?

Do silnika 2,5d bez turbiny to bardzo dobry wybór.

[mch12]

zalałem olejem Motul 913 swojego mondka ponieważ często śmigam z prędkościami przelotowymi ok 180-200 po expresów-kach i autostradach i zależało mi na bardzo dobrym oleju koszt 6L to ok. 200 zeta - dedykowany do Forda przez firmę MOTUL

ogólnie jestem bardzo zadowolony, ciszej chodzi silnik , lepiej sie wkręca [ turbina wstaje odczuwalnie od 1500-1600 obr ] - oczywiście są to moje odczucia, na pewno dożywotnio mój mondek będzie jeździł na tym oleju -nigdy juz zadnych pseudooryginalnych i robionych gdzie sie da : Castrol'i, Mobil'i, Fordowskich itp.

zalany po raz pierwszy, więc sie musi to wszystko przepłukać,

ad. Transita to 95% chyba woda coś pozalewała z elektryki i dziś będzie szedł na kompa żeby go z testować - prawdopodobnie pompa a raczej elektryka pompy została zlana wodą

[mch12]

krótka analiza, na kompie wyszło że jest OK -mechanicznie : brak kompresji na tłokach - sprawdz0one . - czekam na rzeczoznawcę z PZU i zobaczymy co dalej wymyśli, dlatego nie zrzucałem jeszcze głowicy.
propozycje mechanika : możliwe że pękł wał i nie wszystko sie obraca stąd lekkie kręcenie -ale zobaczymy co dalej,