[Mondeo 2000-2007] Jakie koła i opony

[sseebbaa1]

Ja bym brał najlepsze Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Czyli któreś z tych dwóch, ale to też zależy od tego ile wymagasz od auta na drodze.

[YatzeK]

Bardziej zalezy od tego, na ile twoje umiejetnosci jako kierowcy pozwalaja na wykorzystanie mozliwosci opon. Zdecydowana wiekszosc kierowcow nie zauwazy roznicy pomiedzy np CSC5 a GY F1 Asymmetric i Michelinami Pilot Sport

[sseebbaa1]

Podałeś przykłady z górnej półki i rzeczywiście trudno wyczuć różnice pomiędzy tymi oponami. Ale jednak da się to wyczuć!

Kiedy jednak porównasz "górną półkę" do "budżetówki", to szybko zobaczysz różnicę. Zwłaszcza w awaryjnych sytuacjach. Wtedy te kilka, kilkanaście procent lepszej przyczepności może uchronić blachy samochodu.


Oczywiście możliwości portfela nie przeskoczy się i dlatego:

Z budżetowych (tu poniżej 500zł), to brałbym chyba Barumy. Kiedyś kiedy nie było mnie stać na lepsze opony to jeździłem na takich letnich i zimowych. Nie dorównają lepszym oponom, ale nie mają słabych stron. Są średnie, ale za to we wszystkich parametrach i dzięki temu na drodze nie zaskoczą kierowcy np. wyjątkowo kiepskim trzymaniem w deszczu. To uważam za ich zaletę.

Natomiast z górnej półki to do tej pory najbardziej lubiłem GoodYeary z tym, że te rzeczywiście najlepsze modele tego producenta (bo wiadomo każdy producent na tańsze i droższe). Asymmetric2 na których przejeździłem ostatnie 2 sezony są rewelacyjne. To co potrafią w deszczu to potęga. Objeżdżam w deszczu wszystkie inne auta. I nie chodzi tu o to, że mam teraz 220 KM pod maską, bo najłatwiej objeżdżam inne auta w zakrętach, a tam moc się nie liczy.

Do tej pory omijałem Continentala, bo nie do końca przekonywały mnie parametry tych opon na mokrym (mówię o testach z wcześniejszych lat, bo sam nie jeździłem na nich). Conti na suchym zawsze były w czołówce, ale na mokrym już nie tak super. Ale odkąd pojawiły się ContiSportContact5 (CSC5), to widzę, że również w deszczu są rewelacyjne. Chętnie spróbowałbym tych opon Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Jak widzicie oceniam opony w dużej mierze przez ich parametry na mokrej nawierzchni. To dlatego, że łatwo jest zrobić oponę, która trzyma na suchym. To chińczykom też dobrze wychodzi. Ale dopiero na mokrym ujawnia się prawdziwa jakość gumy, z jakiej jest zrobiona opona.

No i na koniec zorientuj się, które opony mają rant ochronny. Przydaje się zwłaszcza przy takim profilu opony (40)!


Aaaa! Na Bridgestonach RE050A też jeździłem. Na suchym to są nawet o kilka procent (w mojej ocenie) lepsze od GY, ale na mokrym zostaje niewiele z ich przyczepności! Już nawet obniżenie temperatury otoczenia powoduje wyraźne pogorszenie trzymania na suchym. Jak jeździłem na tych Bridgestonach w temperaturach wakacyjnych Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. to byłem zauroczony. Ale potem szybko mi przeszło i tego modelu ja akurat bym nie wziął.

[jvc]

Gdzieś już to kiedyś pisałem. Ja na ten sezon letni bede testował Nexen N'Fera SU1
Kolega ma w Hondzie Accord i sobie chwali.
Wolę zmienić opony co dwa sezony niż tak jak teraz męczyć się trzeci i ostatni sezon na słabych już michelinach. Akurat u mnie w 235/45R17 różnica miedzy premium a budżet jest bardzo duża.

[sseebbaa1]

Napisał jvc Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Wolę zmienić opony co dwa sezony niż tak jak teraz męczyć się trzeci i ostatni sezon na słabych już michelinach

Rozumiem, że chodzi Ci o znikający bieżnik, bo sama guma nie traci swoich właściwości w aż tak istotnym stopniu.
Skoro chodzi o bieżnik, to też rozumiem, że problemem jest jazda w deszczu, bo wtedy wysokość bieżnika jest istotna (dla wielkości kanalików odprowadzających wodę spod opony).

Myślisz, że te Nexeny nawet w tych dwóch pierwszych sezonach dadzą Ci lepsze trzymanie, niż Micheliny?

A jeżeli nie byłeś zadowolony z Michelinów, to może odżałuj kasę, ale weź któreś z sugerowanych przeze mnie drogich opon (CSC5 lub GY F1 Asymmetric2).

Masz podkręcony silnik na prawie 180 KM w dieslu i moment obrotowy też masz mordujący - więc dobre opony to podstawa!
Tak myślę Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.


No i powiedz mi jvc jak wypadają te Nexeny w testach, bo nie sprawdzałem. Jakiś link do aktualnych testów?

[jvc]

Z AutoBild tylko test znalazłem.
http://mixoponki.pl/artykul/test_opo...50_r17-14.html

Są jeszcze N'Fera SU4 i do końca nie wiem ,które wybiorę.

Z michelinów byłem zadowolony, tylko szkoda że dosyć szybko poleciały...
Conti i GY polecą jeszcze szybciej niestety, dlatego wolę coś co będzie minimalnie gorsze , pojeździć dwa sezony i znowu zmienić na nowe. Rożnica w cenie ponad 500zł na kpl.

[ethernal]

Zaskakuje mnie pozytywnie słoweńska Sava, bo już w kilku testach była niezła (zarówno zimowych jak i letnich). @JVC co sądzisz o tych oponach?

[jvc]

Dla mnie letnie odpadają bo ząbkują

[ethernal]

Każde letnie? Bo mnie interesują "Sava Intensa Uhp".

A co sądzisz o zimowych Sava?

Edit: Jakieś doświadczenia z Falken`ami i Firestone (letnie i zimowe) ?

[jvc]

Napisał ethernal Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Każde letnie? Bo mnie interesują "Sava Intensa Uhp".

O tych wypowiedzieć się nie mogę bo nie miałem z nimi styczności.

Zimowe sava ponoć trochę lepsze od Dębicy i dłużej wytrzymują

Falken letni szybko leci, zimowy bez rewelacji, ale ogólnie opona nie jest zła.
Firestone może trochę lepsze od naszych opon.