[S-MAX 2006-2015] Jaki wybrać akumulator ? Jaki polecacie ?

[karloss]

Tak serio. W mondeo mk4 i smax przedlift nie było tego ustrojstwa. Wymieniasz akumulator i tyle.

[Parch]

Co nie oznacza, że nie ma czegoś takiego jak "inteligentne ładowanie".
Ja pomimo braku BMS przy zmianie akumulatora na taki o większej pojemności i większym prądzie rozruchu zmieniłem dane w CCC. Tyle, że ja kupiłem akumulator z logo FORD więc o parametrach, które da się dopasować w CCC.

[Czarnecki]

Cześć, powoli komunikat o rozładowującym się akumulatorze zaczyna mnie już męczyć... Gwóźdź do trumny został wbity jak zabrałem synka na kino samochodowe i co 5 minut musiałem uruchamiać silnik, bo przy włączonym radiu spadało do 12V i następowało odcięcie zasilania, a więc i brak głosu filmu z radia Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Napiszcie jaki akumulator wybrać? Brać oryginał, czy warto coś wybrać z zamienników? Co jest wsadzane do poliftów 2.0 Ecoboost 240KM?

Orientujecie się jaka cena oryginału w ASO? Ile ASO daje gwarancji na oryginał zakupiony u nich? Znalazłem w papierach, że poprzedni właściciel wymieniał na oryginał 60Ah w ASO w 2015r, niecałe 5 lat i szlag go trafił Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Dziwne, bo wszędzie gdzie szukam do mocniejszych silników benzynowych 2.0 i 2.5 zalecany jest 72Ah, można to logicznie wyjaśnić? Tym bardziej, że są wypchane elektroniką...

Jest akcja promocyjna w serwisach i najlepsze jest to, że 60Ah jest droższy, niż 72Ah...
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]
Kto produkuje te akumulatory dla Forda pod szyldem Omnicraft?

Zbliża mi się przegląd (jeżdżę, żeby utrzymać gwarancję 12) i zastanawiam się czy nie wziąć u nich... Tym bardziej, że doczytałem, że coś tam trzeba zmieniać na kompie przy wymianie? Akcja promocyjna i niecałe 380zl za oryginalny akumulator z wymianą to wydaje mi się bardzo dobra oferta, jak myślicie??

[Piasek80]

72-74Ah, co do producenta to co już sobie tam stryjenka winszuje...
Na wolnym rynku za cenę którą podałeś kupujesz spokojnie to o czym piszę i to jeszcze z usługa wymiany.

[karloss]

Zamontuj 60Ah. Przy tym silniku był montowane 52 i 60Ah. Nie ma co wydziwiać.

[Piasek80]

Ja bym proponował policzyć najpierw ile tam jest lampek i lampeczek a w nich żaróweczek (W5W) każdorazowo rozświetlających wnętrze auta jak i jego otoczenie przy każdorazowym naciśnięciu przycisku otwierania na pilocie czy otwarciu drzwi.
Policzyć a potem przemnożyć wszystko i dodać ze 400W bo mniej więcej tyle pożerają łącznie siłowniki ryglujące zamki.
A przypominam że dopiero otworzyłeś auto.

[karloss]

Napisał Piasek80 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Ja bym proponował policzyć najpierw ile tam jest lampek i lampeczek a w nich żaróweczek (W5W) każdorazowo rozświetlających wnętrze auta jak i jego otoczenie przy każdorazowym naciśnięciu przycisku otwierania na pilocie czy otwarciu drzwi.
Policzyć a potem przemnożyć wszystko i dodać ze 400W bo mniej więcej tyle pożerają łącznie siłowniki ryglujące zamki.
A przypominam że dopiero otworzyłeś auto.

Fabryka zakłada takie akumulatory. W moim fabrycznie był założony 52Ah, ale zmieniłem na 60Ah bo taki był akurat w sklepie.
Powiem więcej, dlaczego nie założyć 100Ah idąc tym tokiem rozumowania? Odpowiedź jest prosta: bo jest to niepotrzebne.

[luckyboy]

Fabryka zakłada mały akumulator ponieważ kosztuje ją to najmniej. Zasada jest taka że zakłada się największy możliwy akumulator z podstawowej linii.

Duży zawsze będzie procentowo rozładowany mniej niż mały tzn będzie miał wyższe napięcie spoczynkowe.

Mały akumulator prócz ceny nie ma żadnych zalet względem dużego. No może prócz wagi kiedy trzeba go wyjąć i nieść do domu

[Piasek80]

Napisał luckyboy Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Fabryka zakłada mały akumulator ponieważ kosztuje ją to najmniej

oczywiście że tak. Kolejnym kryterium jest rynek przeznaczenia: na taką południową Europę będzie sporo mniejszy niż na Skandynawię czy Rosję z wiadomych względów.

Napisał karloss Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

dlaczego nie założyć 100Ah idąc tym tokiem rozumowania?

dlatego że tam nikt nie zakłada że będziesz autem jeździł do kina samochodowego, że czasem będziesz chciał posłuchać muzyki z samochodu pracując gdzieś na działce czy dzieciaki wsiądą do auta, powłączają wszystko co możliwe i wyjdą. Nikt nie zakłada ze do gniazda zapalniczki podepniesz rozgałęźnik a do niego 10 urządzeń pobierajacych prąd. Fabryka produkuje setki tysięcy aut rocznie, różnica kilkunastu euro na jednym tylko akumulatorze idzie w miliony euro rocznie oszczędności. Nie zapominaj że dzisiaj auta budują księgowi. Mniejszy aku to mniejsza masa pojazdu i mniejsze spalanie oraz niższe emisje. Tam wszystko co zostało użyte zostało dokładnie obliczone i skalkulowane że "takie wystarczy" (aby przetrwać gwarancje) a potem to nie ich problem.
Producent zawsze dążył będzie do jednorodności produktu bo to znacząco obniża mu koszty. Dlatego dzisiaj na jednej płycie podłogowej robi się 3 modele samochodów, dlatego silnik oferuje się jeden w 3 wariantach mocy i tak samo jednym aku chce się ogarnąć możliwie największą pulę modeli byleby tylko miał jak najwyższy prąd wyładowania. A że zdechnie za 3 lata (fabrycznie nowy akumulator w fabrycznie nowym aucie) a kogo to obchodzi, przyjdziesz po kolejny. Kiedyś taki setup starczał na 6-8-10 lat, zdarzali się rekordziści co 12 lat potrafili jeździć na fabrycznym akumulatorze.
Dzisiaj auto 2011r i już 3ci akumulator trzeba zakładać.

[karloss]

Napisał Piasek80 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

oczywiście że tak. Kolejnym kryterium jest rynek przeznaczenia: na taką południową Europę będzie sporo mniejszy niż na Skandynawię czy Rosję z wiadomych względów.


dlatego że tam nikt nie zakłada że będziesz autem jeździł do kina samochodowego, że czasem będziesz chciał posłuchać muzyki z samochodu pracując gdzieś na działce czy dzieciaki wsiądą do auta, powłączają wszystko co możliwe i wyjdą. Nikt nie zakłada ze do gniazda zapalniczki podepniesz rozgałęźnik a do niego 10 urządzeń pobierajacych prąd. Fabryka produkuje setki tysięcy aut rocznie, różnica kilkunastu euro na jednym tylko akumulatorze idzie w miliony euro rocznie oszczędności. Nie zapominaj że dzisiaj auta budują księgowi. Mniejszy aku to mniejsza masa pojazdu i mniejsze spalanie oraz niższe emisje. Tam wszystko co zostało użyte zostało dokładnie obliczone i skalkulowane że "takie wystarczy" (aby przetrwać gwarancje) a potem to nie ich problem.
Producent zawsze dążył będzie do jednorodności produktu bo to znacząco obniża mu koszty. Dlatego dzisiaj na jednej płycie podłogowej robi się 3 modele samochodów, dlatego silnik oferuje się jeden w 3 wariantach mocy i tak samo jednym aku chce się ogarnąć możliwie największą pulę modeli byleby tylko miał jak najwyższy prąd wyładowania. A że zdechnie za 3 lata (fabrycznie nowy akumulator w fabrycznie nowym aucie) a kogo to obchodzi, przyjdziesz po kolejny. Kiedyś taki setup starczał na 6-8-10 lat, zdarzali się rekordziści co 12 lat potrafili jeździć na fabrycznym akumulatorze.
Dzisiaj auto 2011r i już 3ci akumulator trzeba zakładać.

Dużo napisałeś, ale w sumie nie do końca w punkt.
Zauważ, że 20, 25 a nawet 30 lat temu pojemności akumulatorów w autach z silnikiem benzynowym praktycznie zawsze była mniejsza niż z silnikiem diesla. Zawsze można to zwalać na księgowych, ale przecież 30 lat temu i wcześniej oni tak samo byli.
Nie przekonują mnie argumenty, że teraz robi się akumulator na dwa/trzy lata i do wymiany. To użytkownicy się zmienili i w większości zaglądają pod maskę od przysłowiowego święta, żeby płynu do spryskiwaczy dolać. Kiedyś normą było doładowywanie akumulatorów i one rzeczywiście służyły znacznie dłużej (fakt wynikało to też z mniej sprawnych układów ładowania). Teraz mały procent regularnie doładowuje swoje akumulatory bo po co? Przecież zaawansowana elektronika dba, żeby wszystko działało, a energia bierze się z powietrza.
Dlatego nie zwalajmy wszystkiego na "księgowych", dużo zależy od nas samych i od tego jak dbamy o to co mamy.