[Mondeo 2000-2007] Po małym remoncie silnika bierze dużo oleju

[Rift]

- czy jest możliwe że nie dotarłem właściwie pierścieni, zaraz po remoncie przechulałem go na 5 biegu po autostradzie, obroty doszły do 5 tys i tak przez 6km go trzymałem?
Tak, jest kilka takich opinii( ja się do tego zastosowałem), że pierwsze 1000 km to spokojna jazda by panewki i pierścienie się " ułożyły" a następnie wymiana oleju, aczkolwiek jest forumowicz, który po remoncie od razu zrobił ponad 500 km po autostradzie i nic się nie stało.
- czy w w/w p rzypadku zakup nowych pierścieni innej firmy niż mahle których dość nie chwalicie może rozwiązać problem?
Jeżeli cylindry i tłoki i rowki w tlokach trzymają dopuszczalne wymiary oraz branie oleju na 100% jest winą wadliwych pierścieni lub wadliwego ich montażu to tak.
- jeśli silnik okaże się trupem to przy zakupie innego znów ładować się w 1.8 czy lepiej 2.0
bo podobnież w 2.0 nie ma tego problemu?
Na forum są opinie,ze problem brania oleju w 2,0 nie jest tak częsty jak w 1.8
- czy goły silnik 2.0 podejdzie zamiast 1.8 bez problemu?
Na forum są na ten temat informacje.

Bump:

[wit1956]

Pojeżdzij jeszcze trochę pierścienie mogą się ułożyć.

Jeżeli zakłada się nowe pierścienie, do silnika już ze sporym przebiegiem, bez wyjmowania go z ramy, bez szlifowania tulei cylindrowych, lub przynajmniej honowania, to pierścienie prawie nigdy się nie dotrą do tulei, ponieważ ona jest tak gładka jak szkło, i się nie docierają. A jeżeli komuś przestanie brać olej po założeniu tylko nowych pierścieni, co zawsze piszę, że sprawdza się tylko w 50 procentach, to znaczy że tuleja w jego silniku jeszcze trzymała dopuszczalne wymiary, nie była zbyt owalna, lub przyczyną brania były stojące , zapieczone pierścienie z powodu przegrzania silnika, zbyt długiej jazdy na oleju bez wymiany, lub na oleju słabej jakości, to wtedy założenie samych pierścieni może okazać się skuteczne.

[GonZoo]

W moim przypadku przyczyną brania oleju były zapieczone pierścienie zgarniające .
Auto kupiłem z komisu u Turasów i stało ponad 6 miesięcy nie ruszane .
Mechanik mówił , że to mogła być również przyczyna zapieczenia pierścieni.

[Rift]

z tego co widać na foto to masz przytarte/zmęczone tłoki.....od przerwy pod pierścieniem olejowym na lewo tłok czyściutki na prawo zasyfiony......co może świadczyć o jego nadmiernym zowalizowaniu czyt. "zjajkowaniu" Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[GonZoo]

Mam nadzieję , że się mylisz ... Na zapieczonych pierścieniach zrobiłem 2000km a widać , że pierścień jest krzywo zapieczony i tam gdzie jest brudne to przylega do tłoka a gdzie czyste to odstaje.
W zasadzie po remoncie zrobione mam już coś 5000km i olej trzyma.

Tak na marginesie to mechanik szukał pierścieni do mojego 2,0 i znalazł dwóch producentów :jakieś ****iane i polskie. Wstawił polskie twierdząc , że to dobry wyrób i na razie jest git. Zresztą już w trzech autach robił mi to samo i sobie chwalę.
W Słupsku z mojego polecenia 2 lub 3 kolegom z MK3 wymieniał i śmigają.
Tobie kolego z jajkami sadzonymi w nicku życzę szybkiego rozwiązania problemu.pzdr

[kur2]

Nie drwię juz dalej w kierunku reanimacji tego silnika bo mój portfel tego nie wytrzyma i juz 7 tygodni bez auta daje w kość. Dzis odbieram 2.0 z angola i bedzie swap.

[kur2]

Silnik wymieniony. Wszystko poszlo sprawnie poza odmą między separatorem oleju i kolektorem- zapomniałem ją włożyć i trochę się nakombinowałem ale wszystko ok już pierwsze km nawinięte na koła. Wymieniłem również sterownik bo myślałem że wysokie obroty po pierwszym uruchomieniu to jego wina, okazało się że to odma. Potwierdzam że 1.8 można bez problemu z 2.0 podmienić.

[Rift]

Napisał kur2 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Potwierdzam że 1.8 można bez problemu z 2.0 podmienić.

Sam słupek? ew. z osprzętem? Czy dodatkowa kompa zmienialłś?

[kur2]

Trochę się pogubiłem w składaniu wszystkiego do kupy. Kupiłem słupek bez alternatora, rozrusznika, pompy klimy i dwumasy, reszta była jednak w kolektorze klapki waliły i wymieniłem na swój z 1.8. Od gościa wziąłem też sterownik. Pierwsze odpalenie i nie chciał zejść poniżej 5 tys obrotów, drugie, trzecie to samo. Myślę zmienię kompa i tak zrobiłem. Dalej to samo niestety po podrapaniu się po głowie, otwarciu browara, zapaleniu fajki zajarzyłem że zapomniałem podłączyć odmy między separatorem oleju a kolektorem ssącym. Po tej poprawce idzie jak trzeba. Także nie wiem czy wymiana kompa była aż tak potrzebna.