[2,0 i 2,2 TDCi] Nagła chwilowa utrata mocy 2.0TDCi

[latar]

Witam wszystkich forumowiczów:]

Jestem szczęśliwym i niezestresowanym posiadaczem Mondeo MKIII 2.0 TDCi 315.000. Auto jak cukierek. Przydarzyła mu się tylko jedna (nagła) awaria, padła pompa wody, a dokładniej wielowypust służący do jej napędzania stał się wałkiem. Mniejsza o Mondeo. Wiedziony dobrym doświadczeniem kupiliśmy żonie Focusa 2.0 TDCi 2006 88.000. Przebieg wydaje się autentyczny. Sprowadzony do Polski jako roczny przy 26.000 do korekt lakierniczych. Auto używane jako drugie w rodzinie. Pani żona jeździła Focusem, pan mąż Mondeo. Sytuacja jakaś taka znajomaGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Przed zakupem pojechaliśmy do ASO na przegląd, na komputerze jeden błąd. Czujnik kąta położenia świateł skrętnych zwarty/rozwarty, czy coś takiego. Dokładnie nie pamiętam. W każdym razie następnego dnia po zakupie jedziemy z żoną autostradą, 140-150km/h po ~15km nagle auto straciło moc. Samochód zaczął zwalniać, obroty silnika spadły do 1000 obr/min (nie 800), wskazówka na 1000 jak zmrożona, ani drgnie. Kilka razy wcisnąłem pedał gazu do podłogi, zredukowałem na 5. bieg i nic. Auto zwalniało a obrotomierz ciągle na 1000. Spojrzałem kilka razy w lusterko wsteczne ale dymu żadnego nie zobaczyłem. Z resztą podczas oględzin samochodu też ani jednej chmurki. Silnik z DPF, ciekaw jestem czy ma on wpływ na kopcenie. Samochód "chwile" przed zakupem miał uzupełniony płyn w DPFie (co potwierdziło się na przeglądzie). Zjechałem więc z autostrady, zatrzymałem się na skrzyżowaniu za zjazdem (nie gasiłem silnika) i ruszyłem. Auto poszło normalnie, wróciłem więc na autostradę. Do końca podróży się to więcej nie przydarzyło. Na wyświetlaczu nie pojawił się żaden komunikat, sygnalizacja awarii (ani żółta ani czerwona) też się nie zapaliła.
Niestety jestem teraz w delegacji i nie mogę się bezpośrednio zająć samochodem a żona zestresowana nie chce mi jeździć bo coś się stanie, ergh.

Czy ktoś ma jakiś pomysł co mu się mogło przytrafić?

[Glenroy]

Może coś z pedałem gazu? Nie pamiętam czym to dokładnie było spwodowane, ale miałem coś podobnego, po prostu w czasie jazdy pedał gazu tj. się zawieszał i trzeba było się zatrzymać, czasami wystarczało, czasami trzeba było zgasić silnik. Nie jestem pewien tylko czym było to u mnie spowodowane, ale tu chyba był początek końca układu prostowniczego alternatora.

[latar]

To sądzisz, że pedał gazu jako pierwszy mógł się "zawiesić" z braku odpowiedniego napięcia? W sumie to auto jest w miarę świeże ale jak w ASO na przeglądzie zmierzyli poziom naładowania akumulatora to było ~50%. Zwaliłem to na barki tego, że foka stała kilka dni w ostrych mrozach i że jak się karne to wszystko wróci do normy. No cóż, nic tylko obserwować.

[beniamin14]

Ja miałm ten sam problem. Mój mechanik stwierdził, że to sprawa elektroniki, musiałem się zatrzymać i wyłączyć silnik - podobno resetuje się w ten sposób komputer. To dość uciążliwe i zdarzyło się w moim autku kilka razy. Samochód nie gaśnie, bo obroty utrzymują się na poziomie 800, ale nie reaguje na naciskanie gazu. Po kilku razach przeszło!

[beniamin14]

spowodowana jest elektroniczną blokadą turba. Taki efekt może wywołać np. niewypalony filtr cząstek stałych, lub inne czynniki. Najważniejsze jest podłączenie auta pod komputer i ustalenie błędu.

[colin barbazynca]

Ja dzisiaj to zaliczylem po jezdzie 5km na 5tym biegu w okolicach 3tys obr (a tak chcialem sobie przeczyscic filtr). Jechalem na tempomacia, ale chwile wczesniej bylo odczuwalne spowolnienie reakcji na wciskanie gazu - zwlaszcza po zmianie biegu auto nie przyspieszalo od zaraz a po niecalej sekundzie. Wczesniej raz sie zdarzylo sie to raz po spokojnej jezdzie kolo 80-100 i gdzies juz w miescie po gwaltownym ruszeniu spod swiatel pojawil sie ten zonk.
W obydwu przypadkach nie pojawil sie check, po sprawdzeniu bledow nic w sterowniku nie bylo zapisane a niestety nie mialem leptopa przy sobie zeby sprawdzic co i jak.

Teoria z pedalem gazu nie jest zla, bo zwykle sa tam dwa potencjometry i jak jakims cudem wskazania zaczynaja sie roznic to taka akcja ma prawo wystapic (przynajmniej w audi 3.0tdi takie cos ostatnio widzialem). Dziwi tylko brak bledu...

Co do "blokady turba" to zwykle sterownik ustawia kierownice w pozycji zero doladowania ale nie powinien ograniczac reakcji na pedal gazu, wiec samochod powinien sie wkrecac na obroty ale generowac bardzo maly moment obrotowy (jak to diesel bez doladowania).

[Luk@s]

Nie dzieje się wam przypadkowo to co w FFI, czyli zwalony potencjometr na pedale gazu. Kolega tak miał jak wy, z tym że jemu zapalała się sprężynka. Wymieniliśmy pedał i wszystko gra.

[latar]

No zobacze czy się powtórzy. Jeżeli nie to zwale na jakieś kłopoty podczas dopalania DPF. No ale jeśli tak to zaczne grzebać. Pod koniec kwietnia pojade na przegląd to poproszę żeby podłączyli pod kompa i sprawdzili czy nie zostały jakieś błędy po tym zdarzeniu.

[berater]

Ja bym na Twoim miejscu nie czekał. Lubisz jeszcze żonę ? Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Wyobraź sobie powtórkę przy wyprzedzaniu.

[colin barbazynca]

Zasadniczo to bledow po tym nie znajdziesz - juz dwa razy to mialem i zaden blad sie w pamieci nie zapisal, zadnego info o freeze frame, brak MIL itp.
Spprawa dosyc dziwna Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.