[2,0 i 2,2 TDCi] Nagła chwilowa utrata mocy 2.0TDCi

[latar]

No pod koniec kwietnia bo dopiero wtedy wróce z delegacji. Żona na szczęście ostatnio mało jeździ. A co do wyprzedzania przez żone...to kupiłem focusa 136 kucy żeby samemu, do czasu do czasu, sobie do niego wskoczyćGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[colin barbazynca]

Sprawa zdarzyla sie mi jeszcze raz, tym razem wyczulem to wczesniej i zauwazylem ze przy gwaltownym wciskaniu pedalu gazu troche szarpie silnikiem, wiec tylko utwierdzam sie w fakcie ze to ten element jakies jaja robi.
Bedize kiedys czas (moze przed zima Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ) to odepne i przeczyszcze styki oraz sprawdze masy czy nie ma z nimi problemu bo to raczej glowny podejrzany...

[madmak]

mam to samo: [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

ten film to akurat pokazuje bezpośrednio po odpaleniu, ale to samo dzieje się w czasie jazdy. Też wyczuwam wpierw małe opóźnienie w przyspieszaniu (gdzieś 0.4 s) czasem delikatne szarpnięcia. Wiem wtedy co może się zdarzyć. Już od roku próbuję to zdiagnozować i nic. Ford nie zna rozwiązania pomimo tego, że nawet raz to się udało wywołać serwisantowi.

Brak wpisów błędów w komputerze... Wtedy już nikt nic nie wie.

[latar]

No to po części się wyjaśniło. Byłem na przeglądzie. Mechanik podłączył pod IDSa i co się okazało? Otóż w ASO w Wałbrzychu zalali zbiorniczek z płynem do DPFa. Błąd poziomu płynu skasowali ale procedury uzupełniania w komputerze nie przeprowadzili. To wyczaił mechanik po podłączeniu pod kompa. Naprawił i myślałem, że wszystko hula i buczy.
Do czasu aż padł alternator. Zjarał się, poszedł z dymem że hoho.

Samochodu potrzebowałem na gwałt więc w pół dnia zregenerowałem u jakiegoś mechanika-elektryka. Na razie hula. No ale zobaczymy.

Wygląda na to, że Glenroy miał rację. Był to początek końca alternatora.

[Glenroy]

Napisał Luk@s Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Nie dzieje się wam przypadkowo to co w FFI, czyli zwalony potencjometr na pedale gazu. Kolega tak miał jak wy, z tym że jemu zapalała się sprężynka. Wymieniliśmy pedał i wszystko gra.

W MK2 pedał gazu pracuje na zasadzie pętli indukcyjnej nie potencjometru tak jak ma to miejsce w MK1, tutaj nie ma się co zasyfić Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Napisał madmak Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Też wyczuwam wpierw małe opóźnienie w przyspieszaniu (gdzieś 0.4 s) czasem delikatne szarpnięcia.

Opóźnienie w przyspieszaniu może być po prostu spowodowane nieodłączną w silnikach z turbiną - turbodziurą Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Co do szarpnięć podczas przyspieszania, mam to samo najbardziej wyczuwalne gdy przekraczam 3000rpm, ale u mnie to chyba EGR niedługo zaliczy zgon ale dla pewności przejadę się z komputerem i wyjdzie o co tak na prawdę chodzi.