Opony wielosezonowe - hit czy kit

[pretorian2]

Napisał Matych Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

oraz niska sprawność intelektualna

Sądząc po jakości wypowiedzi to jest samokrytyka

Napisał Matych Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

2 razy w życiu wjechał mi ktoś w tył samochodu,czołówkę opon letnich od "najlepszej" Michelin cross climate dzieli 7 metrów ze 100 km/h.brak wyobrażni,wiedzy z podstaw fizyki oraz niska sprawność intelektualna

,z leniwością to przyszłość świata.

Jak przypuszczam chodzi koledze o osoby na tyle niesprawne intelektualnie, że np. nie znają form i znaczenia używanych przez siebie słów, nie wiedzą, że zdania zaczynamy wielką literą, nie wiedzą że współczynnik tarcia dla różnych rodzajów gumy różni się nieznacznie, a wyniki owych "obiektywnych" testów są zazwyczaj sponsorowane.
W tył poprzedzającego samochodu wjeżdża się nie przez niewłaściwą markę posiadanych opon, a przez nadmierną prędkość, niezachowanie właściwej odległości od poprzedzającego pojazdu i przez zwykłą nieuwagę.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Hansolo]

Napisał Skurek20 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

W tył poprzedzającego samochodu wjeżdża się nie przez niewłaściwą markę posiadanych opon, a przez nadmierną prędkość, niezachowanie właściwej odległości od poprzedzającego pojazdu i przez zwykłą nieuwagę.

Jakbym słuchał niedojdę z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Wobec tego , jazda na jakichkolwiek oponach będzie najbardziej optymalnym rozwiązaniem. Na drogach nie ma sytuacji nagłych .

[arturek]

NIE => dostosowujesz prędkość do:
- pogody
- umiejętności
- stanu samochodu
- przepisów

Nie szalejesz zimą na letnich oponach - poprostu

Konkretny przykład - w Krakowie, na tyłach C.H. Zakopianka jest strefa ograniczenia prędkości do 30km/h + progi zwalniające + linia ciagła ... i co ... i często wyprzedzająmnie, jadąc (wyprzedzający) ok 70km/h
I to nie są zaskakujące sytuacje na drodze tylko celowe / świadome przekraczanie prędkości i stwarzanie zagrożenia

( tak na marginesie - mam kamerkę w samochodzie i mnóstwo zarejestrowanych wykroczeń ale nie mam czasu aby siedzeć na policji i wypełniać formularze)


pozdrawiam
Arturek

[Hansolo]

Ja wychodzę z założenia, że na idiotów i to co robią na drodze nie mam wpływu . Staram się minimalizować ryzyko po swojej stronie i według mnie dobre opony sezonowe są jednym ze sposobów. W styczniu , w czasie jak przywaliło śniegiem byłem kilka dni w Zakopanem i widok walki na ulicach i podjazdach był ciekawy.

[Antej]

Napisał Hansolo Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

widok walki na ulicach i podjazdach

I zapewne wynikał on TYLKO z właściwości jezdnych opon, natomiast umiejętności kierującego i znajomość pojazdu jakim się poruszał to kwestia marginalna i zupełnie pomijalnaGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[Hansolo]

@[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] Jeszcze od głośności radia.

[MaXyM]

Biorac pod uwage, ze uzywamy 2 zestawy sezonowych opon, gdzie kazdy starcza nam powiedzmy na 4 lata (wlasciwie wiecej nie powinno sie na nich jezdzic bo traca wlasciwosci), to zakladajac wielosezon i robiac tyle samo km, bedziemy je zmianiac co 2 lata.

No chyba, ze te wielosezonowe maja nie tylko wlasciwosci jezdne przewyzszajace sezony, ale rowniez sa cudem techniki w kwesti wytrzymalosci.

No i teraz pytanie: czy wielosezon kosztuje faktycznie 2x mniej niz sezonowa opona aby sie oplacalo? Czy przejedzie sie na niej tyle samo km co na 2 kompletach sezonowych opon (zima+lato)?

[hindus]

Każdemu wyjdzie inny wynik, bo jeden ma 2 komplety felg i sam przekłada, drugi ma jeden komplet alufelg i rocznie na wulkanizacji zostawia 300 zł za przekładki, trzeci jeździ bardzo niewiele i opony zmienia jak są stare a nie jak się skończy bieżnik, czwarty jeździ ostro, a piąty mieszka w górach.

Trzeba patrzeć na NASZĄ sytuację.

Swoją drogą wszyscy tak psioczą na "zużywanie się gumy" i "utratę właściwości opon" z wiekiem. Miałem stare 9-letnie zimówki i drugi komplet nowych który świeżo założyłem. Po takim wykładzie o bezpieczeństwie który usłyszałem od znajomego, zaproponowałem mu zakład. 50 km/h, hamowanie awaryjne na nowych świeżych zimówkach, po czym zmieniamy koła na 9-letnie zimówki i powtarzamy test. Jak nowe opony zahamują w mniej niż połowę dystansu starych, daję mu 100 zł. Jak droga hamowania nowych będzie dłuższa niż połowa dystansu, on mi daje stówę.

Nie zaryzykował.

[szmelcmax]

Napisał MaXyM Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Biorac pod uwage, ze uzywamy 2 zestawy sezonowych opon, gdzie kazdy starcza nam powiedzmy na 4 lata (wlasciwie wiecej nie powinno sie na nich jezdzic bo traca wlasciwosci), to zakladajac wielosezon i robiac tyle samo km, bedziemy je zmianiac co 2 lata.

Moim zdaniem kwestia jest bardziej złożona. Otóż ogólna jakość mieszanki oponiarskiej się pogarsza. Szybciej się starzeje i traci właściwości. Zatem im dłużej mamy opony, tym może być gorzej pod tym względem. Czyli te 2 lata to na plus. Jest także dużo okresów z pogodą przejściową. Ni to na letnie, ni na zimówki. Całoroczne tu sprawdzą się bardzo dobrze. Sprawdzą się też bardzo dobrze poza drogami utwardzonymi, w lekkim terenie. Gdzie na letnich to siadać i płakać. Mam to przetestowane. Cena wszystkich jest w takim samym przedziale. Jakieś opinie które słyszałem, a mówiące o droższych całorocznych, to jakieś wymysły. Ogólnie każdy rodzaj ma swoje zalety. Zależy od potrzeb i sposobu jazdy.