[Mondeo 2000-2007] Awaria hamulców

[Maniack___1211]

WItam, przeczytajcie ten temat i napiszcie coś od siebie, czy to we wszystkich mk3 jest to oc opisuje sie w tym temacie. [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

[Luk@s]

Wymieniłem niedawno te przewody elastyczne bo też mi pękł jeden. Jak dla mnie trzeba takie rzeczy po prostu sprawdzać co jakiś czas, a nie miauczeć jak się coś stanie. Przecież hamulce to najważniejszy układ w aucie. Drugą sprawą hamulce nie giną nagle. Za każdym naciśnięciem pedał wpada głębiej. Po trzecie przód zawsze będzie hamował, więc nie wyolbrzymiajmy.

[Ar2rB]

Dlaczego niby przód ma zawsze hamować? U mnie strzelił wężyk z tyłu. Pedał od razu wpadł do samej podłogi. Udało mi się pomału wyhamować naciskając hamulec kilkukrotnie do samej podłogi i zaciągając ręczny (gwałtowne hamowanie jest zupełnie nie możliwe w takim przypadku). Stanąłem, wcisnąłem jeszcze ze dwa razy pedał do podłogi i otworzyłem maskę. Nie było już prawie płynu w zbiorniczku. Obciąłem pęknięty wężyk, wkręciłem w niego wkręta, dolałem płyn i tak na hamujących 3 kolach wróciłem do domu (ponad 100 km).

Jak ktoś ma mondka już ponad 6 letniego - zwłaszcza w budzie kombi i jeszcze nie wymieniał tych przewodów to czas najwyższy (wymienić nawet profilaktycznie, nawet jak wizualnie nic się z nimi nie dzieje). Szkoda życia i zdrowia. Koszty wymiany nie są duże.

[Luk@s]

A z takiej okazji, że pompa hamulcowa jest dwu sekcyjna (przód i tył) i płyn ucieknie tylko z tej sekcji gdzie jest uszkodzony przewód (oglądnij zbiorniczek na płyn hamulcowy). Oczywiście, że będzie dużo słabiej hamował i w dodatku przy samej podłodze, ale nigdy nie będzie tak, że w ogóle hamulców nie będziemy mieli.

[Maniack___1211]

A wymieniałeś wszystkie bo 2 są z tyłu i 2 z przodu, i jakie założyłeś i jaki koszt przewodów oraz wymiany.

[Luk@s]

Nie wiem ile kosztują przednie, a za tylne zapłaciłem po 27 zł szt. Cena jest śmieszna w porównaniu do możliwych konsekwencji.

[Ar2rB]

Przyglądałem się zbiorniczkowi nie raz i nie dwa. Płyn ucieka z całości (tak jak i mi uciekł przy awarii przy tylnym kole - CAŁY!). Pompa może i jest dwu-sekcyjna (prawdopodobnie koła po przekątnej) ale zbiorniczek dzielony nie jest. Po pęknięciu wężyka nie ma możliwości utrzymania ciśnienia w układzie - hamowanie jest bardzo słabe i przy każdym, kolejnym naciśnięciu hamulca - płynu w zbiorniczku jest mniej. Pedał w tym momencie ma dokładnie taki sam opór jak przy odpowietrzaniu hamulców czyli niewielki. Na pewno nie da się skutecznie zahamować, owszem zwolnić da się, dodatkowo wspomagając ręcznym.

Ja wymieniłem oba wężyki z tyłu na jakieś marki FERODO. Ile kosztowały to naprawdę już nie pamiętam ale nie były to jakieś wielkie koszty (może ze 100 zł za oba).

[avix]

Napisał Luk@s Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Wymieniłem niedawno te przewody elastyczne bo też mi pękł jeden. Jak dla mnie trzeba takie rzeczy po prostu sprawdzać co jakiś czas, a nie miauczeć jak się coś stanie. Przecież hamulce to najważniejszy układ w aucie. Drugą sprawą hamulce nie giną nagle. Za każdym naciśnięciem pedał wpada głębiej. Po trzecie przód zawsze będzie hamował, więc nie wyolbrzymiajmy.

potwierdzam
u mnie także tylni elastyczny przewód puścił nagle aczkolwiek wcześniej zaobserwowałem przetarcie 1 warstwy gumy właśnie na nim także to nie jest tak że mnie to zaskoczyło.

wymieniłem oba tylne bo drugi też był przetarty, pomyślałem że przednie też do wymiany ale ich stan był pozornie bdb. więc jak na razie czeka na lepsze czasy Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[Luk@s]

Napisał Ar2rB Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Przyglądałem się zbiorniczkowi nie raz i nie dwa. Płyn ucieka z całości (tak jak i mi uciekł przy awarii przy tylnym kole - CAŁY!). Pompa może i jest dwu-sekcyjna (prawdopodobnie koła po przekątnej) ale zbiorniczek dzielony nie jest.

Tutaj to już nawet szkoda klawiatury na komentowwanie. Jeżeli byłoby tak jak piszesz to takie auto nie mogłoby wejść do produkcji, sposób działania który ja opisuję to jest podstawowy wymóg bezpieczeństwa. Tyle z mojej strony.

[Rafał A.(antek)]

Problem polega na tym ze hamulec jak działa, po wycieku płynu to w samiusienkiej podłodze (trzeba ruszyc resztka płynu tą sekcje z której płyn nie zszedł).