[Focus 2008-2011] Nie odpala po jednym dniu odpoczynku - filmik

[lostdesper]

Witam, mam focusa 2008 2.0 TDCI 136, auto użytkuje moja żona. Ostatnio zauważyłem dziwny problem. Po zrobieniu trasy (ok 400km na wesele) auto zgasiłem, po czym poszliśmy się przebrać i do kościoła. Trwało to mniej więcej 25 minut. Po powrocie wsiadam, auto nie chce odpalić za 1szym razem (wyskoczył mi błąd o wspomaganiu kierownicy). Zakręciłem drugi raz, auto odpaliło bez problemu. Po powrocie do domu auto zachowywało się normalnie przez 4 dni. Później gdy je odpalałem, czasami łapał za drugim razem dopiero. Zaraz po odpaleniu auta wskazówka obrotomierza nie ruszała się, tak jakby zegar nie reagował, dopiero po kilku sekundach wszystko wracało do normy (wskazówka normalnie wskazywała obroty). Od tamtego czasy minęło 2 tygodnie. W międzyczasie zrobiłem trasę do pracy (650km) i tutaj ostatni epizod kiedy auto nie odpaliło - mianowicie po całej trasie, zgasiłem je i chciałem odpalić po 10 minutach, znów palił drugi raz. Teraz było wszystko w porządku aż do czwartku. Moja żona wróciła z pracy, zostawiła samochód na parkingu po czym wróciła do domu. Dziś mieliśmy jechać na zakupy, wchodzę i nic, auto kręci, ale nie odpala. Wieczorem spróbuję odpalić na przewody, bo teraz nie mam jak, a jeśli nie to niestety hol do mechanika :/ Zamieściłem filmik, może ktoś coś z niego wywnioskuje. Niestety nie mam jak podpiąć komputera.


[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

[karski]

Padnięty akumulator. Mój tylko raz miał problem z odpaleniem, ale odpalił, po czym następnym razem miałem podobne zachowanie zegarów + dziwne odgłosy w kabinie, chrobotanie czy cuś podobnego jak u Ciebie i już nie odpalił. Dopiero z kabli ruszył, wymieniłem akumulator na nowy i śmiga. Poproś kogoś o odpalenie z kabli, jak się uda to masz odpowiedź.

Może być również wina alternatora, nawet jak kontrolka ładowanie podczas pracy się nie zaświeca, to uszkodzone uzwojenie, padnieta dioda lub już kończące się szczotki, dają takie objawy.

[lostdesper]

Będę wieczorem odpalał z kabli, jeśli nie pomoże, wymontuje go i całą noc do ładowania. Jeszcze kwestie techniczne, bo w instrukcji znalazłem, że "-" trzeba podpiąć do masy samochodu tj bezpośrednio do karoserii? Bo "+" idzie normalnie do plusa. I jeszcze jedna rzecz, czy alarm nie pobudzi sąsiadów w nocy? Mam kod do alarmu jedynie, taki PIN który dostałem, w przypadku gdy chcę coś tam przeprogramować. Zastanawiam się, czy trzeba tam wyłączać syrenę, czy tylko radio zostanie zresetowane i będzie je trzeba odkodować?

Akumulator jest oryginalny od nowości, ma prawie 8 lat, pójdę w jego kierunku, jeśli nie to zobaczymy co mechanik powie.

Dzięki za pomoc.

[Fulara]

pytasz o kable ? zawsze podpinam pod klemy + i -
nie slyszalem jeszcze o karoserii

To i tak długo chodził, zacznij od akumulatora, będzie prościej, podmień się z kimś znajomym na dwa dni i się okaże. AKU CZY ALTEK.

[lostdesper]

Chodziło mi o to ze plusa zawsze podlaczam do plusa i minusą do minusą jednak tu czytałem w instrukcji że minus musi iść do masy żeby uniknąć wyladowania akumulatora. Zdziwilem się bo szczerze nie wiem już jak to łączyć. No i z tym alarmem nie będzie problemu po odpieciu aku? Czy szukać wyłączenia syreny gdzieś?

[miery]

Napisał Fulara Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

pytasz o kable ? zawsze podpinam pod klemy + i -
nie slyszalem jeszcze o karoserii

W instrukcji od FF jest aby + z + a minus do np. silnika.

Kable rozruchowe - jak podłączyć? Najpierw plusy, potem minusy

Należy zachować odpowiednią kolejność podłączania kabli i ostrożność. Po otwarciu masek obu aut najpierw łączymy przewód dodatni (kolor czerwony) z klemą akumulatora oznaczoną plusem w sprawnym pojeździe. Trzeba uważać, żeby drugi koniec kabla nie dotknął jakiejś metalowej części, bo dojdzie do zwarcia. Podłączamy go do dodatniego bieguna rozładowanej baterii.

Następnie końcówkę ujemnego kabla (czarny kolor) zaciskamy na biegunie ujemnym dobrego akumulatora. Drugi koniec powinien być połączony z tzw. masą. Zaczepiamy go więc na jakimś metalowym elemencie pod maską niesprawnego samochodu. Może być krawędź blachy w komorze silnika albo głowica cylindrów. Nie zaczepiajmy żabki o karoserię, bo możemy uszkodzić lakier.
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]

[ministerq]

Świetne te diagnozy. Rozrusznik kręci, widać że autu prądu nie brakuje, bo nawet zegary zbytnio nie przygasają przy kręceniu, ale ostro pada diagnoza że padnięty aku/alternator.

Oby więcej takich "trafnych" diagnoz.

[lostdesper]

Napisał ministerq Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Świetne te diagnozy. Rozrusznik kręci, widać że autu prądu nie brakuje, bo nawet zegary zbytnio nie przygasają przy kręceniu, ale ostro pada diagnoza że padnięty aku/alternator.

Oby więcej takich "trafnych" diagnoz.

A co wg Ciebie to jest? od czegoś trzeba zacząć i tak. Jutro spróbuję odpalić z przewodów i zobaczymy co jest, relację zdam.