|
Dołącz teraz!
|
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum! |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
23-08-2018, 20:00 | #21 |
FCP member
Imię: Karol
Zarejestrowany: 19-05-2009
Skąd: Warszawa
Model: Ford Mondeo MK4
Silnik: 1,6 ecoboost
Rocznik: 2012
Postów: 2,017
|
Odp: Awaria na drodze i nerwy baby
A co miała się obrażać? Tydzień w plecy od planowanego powrotu + parę ładnych tysięcy do tyłu - takie wakacje to nie wakacje, a Ty chcesz żeby jeszcze na forum zaglądała Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Dodam, że w archiwum forum jest podobny wątek i jedna z osób przy tych samych objawach i kodzie błędu - po wymianie jednego z wtrysków potwierdziła, że wszystko wróciło do normy, więc trzeba trzymać kciuki!
__________________
Były: Ford Escort 1.3 1993 r., Mondeo MK3 kombi 1.8 duratec 2003 r. vel Czarnuch, Focus MK2 1.6 2009 r. najlepszy kompan na kręte drogi. |
27-08-2018, 21:32 | #22 |
ford::amateur
Imię: Aldona
Zarejestrowany: 13-06-2018
Skąd: Poznań
Model: Focus/S-max
Silnik: 1,8/1,8 TDCI
Rocznik: 1999/2007
Postów: 8
|
Odp: Awaria na drodze i nerwy baby
Nie, nie obraziła, nic z tych rzeczy. Ot wpadła w wir codziennych obowiązków.
W skrócie....padł wtrysk jak wiecie. Miejscowy mechanik stawał na rzęsach żeby znaleźć wtrysk, nie udało się. Znaleźli, ale ciut za krótki. Minęła niedziela, mój kolega wypoczywający 100 km od nas przyjechał do nas z rana, pojechaliśmy do Zadaru w poszukiwaniu wtrysku. Objechaliśmy chyba wszystkie sklepy, serwisy, szroty....nic. W serwisie Forda powiedzieli: minimum 7 dni i 600 euro. Podziękowałam grzecznie. Kolega w PL znalazł mi sklep gdzie mieli nasz wtrysk, zamówiłam za 880 zł plus 600 zł za wysyłkę ekspresową.Wtrysk przyszedł w środę, mechanik założył go w 10 minut. Pożegnaliśmy się z właścicielami pensjonatu w którym mieszkaliśmy i w drogę. Ale to jeszcze nie koniec. Autko jechało pięknie. Postanowiliśmy zjechać coś zjeść bo chciałam już ciągnąć na raz trasę. Po zjeździe z autostrady coś mi zaśmierdziało. Stanęliśmy, ale niby nic. Pojechaliśmy dalej i jak nie poszła dymówa spod maski, stop (na szczęście była spora zatoczka), mój mąż otwiera maskę, dym i trzask...poszedł pasek...zatarł się kompresor klimatyzacji, przetapiając pasek. Laweta (po raz drugi na tym wyjeździe), mechanik....zrobił to w 3 godziny. Wróciliśmy szczęśliwie do domu. Kilkanaście lat jeżdżę do Chorwacji, zawsze Fordami (Mondeo, Fokus i teraz S-max), jeszcze takich przygód nie miałam. Koszta, hmmm, wtrysk plus wysyłka plus mechanik - 1700 zł dodatkowe noclegi - 1100 zł wydatków nie liczę, tu też musiałabym żyć pierwsza diagnoza - 40 euro - ok. 170 zł Także moc nerwów, kilka dni urlopu dodatkowych nadprogramowych, kilka fajnych miejsc których pewnie nie zobaczylibyśmy nigdy, świadomość że ma się naprawdę wspaniałych przyjaciół, którzy wspierali, pomagali, gotowi byli nawet do nas przyjechać i dodatkowe 3000 zł za które zapłaci mastercard...albo visa Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Wkuta byłam, zapowiadałam, że jak tylko wrócę sprzedaję Maxa...ale chyba go mimo wszystko lubię. |
28-08-2018, 07:21 | #23 |
ford::expert
Imię: Eclipse
Zarejestrowany: 29-09-2010
Skąd: skąd że znowu
Model: AUTO ROKU 2007
Silnik: 2.0-QXWA-143KM TITANIUM S
Rocznik: 2007
Postów: 3,138
|
Odp: Awaria na drodze i nerwy baby
Jeśli go lubisz to zmień go na TDCI 2.0 z tym motorem nie ma kłopotów i jest najbardziej popularny .
__________________
......................... Pozdrawiam . |