|
Dołącz teraz!
|
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum! |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
29-03-2023, 05:49 | #1 |
ford::beginner
Imię: Tomek
Zarejestrowany: 12-03-2020
Skąd: Warszawa
Model: C-Max
Silnik: 2.0 Duratorq
Rocznik: 2005
Postów: 47
|
Spalony bezpiecznik na kablu plus przy akumulatorze
Dzień dobry,
Mam problem z elektryką polegający na tym, że z bliżej nieokreślonego powodu, po raz kolejny spalił mi się bezpiecznik "przeciwpożarowy", ten na kablu, przy dodatniej klemie. Ponad 2 tygodnie temu, zaczęły się problemy z uruchamianiem samochodu, rozrusznik miał takie momenty, że tylko bendix słychać było, że pracuje przy próbie uruchomienia. Ostatecznie wszystko padło. Zmiana akumulatora na nowy (stary już miał około 50% pojemności, więc i tak się prosił o wymianę), nie pomogło, wymiana rozrusznika, też nie pomogłą i dopiero się mechanik dopatrzył, że w okolicy oryginalnego bezpiecznika jest coś namotane. Wyciął starą konstrukcję, wmontował elegancko nowy, 150A i tak pojeździł dwa tygodnie (regularnie odpalany, przynajmniej 2 razy dziennie). Wczoraj jednak się okazało, że ten bezpiecznik jest znowu spalony. Pytanie brzmi, co może być przyczyną takiego zachowania? EDIT: Odebrałem samochód od mechanika. Bezpiecznik wymieniony na 200A. Podobno prąd na mierniku cęgowym podczas rozruchu to 168A. Natomiast dziwi mnie to, bo znajomy co kiedyś pracował w Fordzie i ma jakieś dojścia żeby to sprawdzić powiedział, że oryginalny kabel ma wbudowany bezpiecznik 150A. Ostatnio edytowane przez Amaroq ; 29-03-2023 o 08:56 |