[Fiesta 2008-2012] Awaria silnika, brak mocy, przy jednostajnej jeździe

[KlaudiaFIESTA]

Witam wszystkich!

Wiem, że tematów jest wiele, ale wszystkie przeczytałam i żaden nie pasuje do mojego.

Jestem nowa tu na forum, więc chciałabym wszystkich serdecznie pozdrowić!

Posiadam Fiestę 2012, 1.4TDCI 70km.
Od jakiegoś czasu pojawia mi się komunikat, oraz spadek mocy przy dłuższej jeździe 100km/h. Zadziwiające jest, że dzieje się to zawsze jak jadę na tempomacie, około 20km przy jednostajnej jeździe, na 5 biegu około 100km/h. Po włączeniu i wyłączeniu silnika problem znika jak tylko się chwilę przejadę.
Byłam 3 krotnie u mechanika, który nic nie zauważył i po podpięciu komputera błędu żadnego nie widział… Dodam, że jeżdżę do pracy na 7, więc jak pojawia się błąd, dojadę do pracy i chce jechać do mechanika, to już błędu nie ma.
Jest to dosyć uciążliwe, ponieważ czasem zdarza się 3/4 razy pod rząd, a później jest spokój. Filtr paliwa, powietrze wymieniony, olej świeży. Pod maską mechanik żadnych wycieków nie zauważył.
Może jest to również ważne, ale auto szarpie w korkach, jak jeżdżę 1-2 bieg, potrafi zrobić żabkę.

Wiem, że jest to wróżenie z fusów, ale na razie nie mam opcji skorzystania z usług porządnego serwisu, jestem do maja za granicą, a tutaj rozkładają ręce, więc jak sama nie przyjdę z podpowiedzią, to nawet pnie sprawdza.
Z góry dziękuję za odpowiedź!

[langolier]

Jak długo masz to auto ?
Jak dokładnie brzmi komunikat (najlepsze byłoby zdjęcie całej tablicy przyrządów z wyświetlonym komunikatem) ?

[KlaudiaFIESTA]

Właśnie problem w tym, że auto mam około 2 miesięcy… Pojawił się komunikat po jakichś 4k km od kupienia, pojechałam do warsztatu, zrobiłam pełen serwis olejowy i filtrowy, gdzie później się nie pokazywał i jakieś 3k później znowu. Problem pojawia się tylko przy jechaniu dłużej z włączonym tempomatem, jak jadę bez niego, problemu nie ma. Prócz niego nie ma żadnego check engine, tylko i wyłącznie ten żółty kluczyk. Samochód nagle zaczyna mulić i dojechać do celu mogę normalnie, ale żadne wyprzedzanie nie wchodzi w grę.

Załączam zdjęcie komunikatu.

Kupiłam “komputer” do auta, aby zrobic zdjęcie błędu jak tylko się pojawi, doszedł dzisiaj, więc jak tylko pojawi się ponownie, to również załączę.

Dodam, że auto ma obecnie 171k km, więc przebieg nie jest ogromny, ale poprzedni właściciel jeździł nim w Warszawie i nie robił wielu kilometrów w ciągu kilku lat.

[langolier]

Niestety na zdjęciu nic nie widać .
Poczekam na wyraźne…

[Darekptr]

Prawdopodobnie bez przynajmniej Forscana nie dowiemy się co za błędy w niej siedzą, komunikat "awaria silnika, natychmiastowy serwis" może oznaczać wszystko.

[langolier]

Cytat z pierwszego posta "Byłam 3 krotnie u mechanika, który nic nie zauważył i po podpięciu komputera błędu żadnego nie widział…"
Tak więc…

[Darekptr]

Komputer komputerowi nie równy. Forscan to minimum pracy z Fordem, a jak słucham jakie pojęcie czasem mają mechanicy zza granicy, to nie zdziwię się jak lecą czymś kompletnie najtańszym. Tym bardziej, że podobny komunikat w poliftowej ST180 np. nie powoduje zapalenia checka, tylko klucza, więc usterka jest bardziej specyficzna. We wspomnianej ST wywalało różnicę na czujniku ciśnienia w kolektorze dolotowym, objawy były podobne, czym bardziej jednostajna jazda tym szybciej dostawał błąd.

[KlaudiaFIESTA]

Hej,

Dzisiaj podczas jazdy pokazał się ten problem ponownie, ale tym razem podlaczylam komputer, aby sprawdzić błąd zanim zniknie. Jest to P132B.
Dodam, że jadąc na tempomacie i zjeżdżając z górki samochód zaczyna jakby dlawić i obroty zaczynają skakać.
Samochód też glosniej chodzi i sa wibracje mocniejsze, plus chwilowe spalanie bardzo skacze np. z 3,7 do 5,3 i znowu 3,7 i znowu 5,3. Jadąć po płaskim terenie, z tą sama predkością caly czas.

Dodam, że od czasu pierwszego wpisu byłam już dwukrotnie u mechanika, innego, który dalej nie widzi problemu. Wg niego samochód chodzi dobrze, jak to diesel...
Zastanawiam się nad przyjazdem do Polski, aby tutaj mi go ktos zdiagnozował poprawnie i naprawił co trzeba, ale przeraża mnie ta podróż tykającą bombą.

Byłam u 4 mechaników i wszyscy używali podobnego komputera, sprawdzali tylko ilość błedów i to wszystko, a akurat wtedy żaden błąd się nie świecił.

[thesperado]

Napisał KlaudiaFIESTA Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

sprawdzali tylko ilość błędów i to wszystko

I zapewne tu tkwi problem, bo powinni obserwować parametry podczas jazdy testowej w warunkach takich, w jakich występuje usterka. DTC P132B prowadzi do problemów z ciśnieniem doładowania. Pasowało by sprawdzić podczas jazdy, czy czujnik źle mierzy ciśnienie, czy też sterowanie turbiną działa niewłaściwie. Ja to robię porównując ciśnienie mierzone przez manometr z tym co widzi sterownik/komputer sterujący silnikiem, podczas jazdy testowej. Oczywiście należałoby wcześniej sprawdzić szczelność układu dolotowego oraz układu sterowania zaworem wastegate, oraz czy tzw. sztangę da się ruszyć. O zmienną geometrię tego turba nie podejrzewam, ale jeśli występowało to niech mnie ktoś poprawi.

[KlaudiaFIESTA]

Cześć, to ponownie ja!

Wczoraj fiesta wylądowała u mechanika, znowu błąd, brak mocy. Myślałam, że do domu nie dojadę, a miałam prawie 100km.

Dostałam taką informację od mechanika, jest to przetłumaczone w Google, niestety nie znam fachowego języka Holenderskiego, a może wy skojarzycie co to za część i powiecie czy ma to sens co on mówi.
„Wygląda na to, że sterowanie zaworem elektromagnetycznym jest przerwane od sterowania podciśnieniem.”
Powiedział, że ciężko jednoznacznie stwierdzić co to jest i że może wymienić tę część, ale nie jest pewien czy to pomoże.
Jest sens wymieniać na ślepo? Koszt 250euro, niby nie ma tragedii, ale jak to nie to, to później kolejne koszty…