Chcesz kupić Transita? Tu pytamy o auta z ogłoszeń

[pyciu1]

No niestety auto już sprzedane ale w weekend pojadę za tym :
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] -nie potrafię rozszyfrować jaki to silnik?
Poproszę o opinię Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[wojtekjanus]

To jest 2003 rok, więc taki jak mój - bardzo dbam o podwozie, a mimo to korozja swoje robi. Co prawda w GB nie sypią tak dużo soli jak u nas, ale trzeba być uczulonym na stan podwozia. Tym bardziej, że pomalowano ma czarno (chyba masą zabezpieczającą) progi. Zazwyczaj to się robi, aby... coś ukryć.
W ogóle auto wygląda na świeżo lakierowane, natomiast - sądząc po pace - swoje przeszło. Jest odpicowane do sprzedaży, zderzaki poczernione itd, itd.
Ma kilka niewielkich wgnieceń, nie podobają mi się tylne nadkola przy progach z obu stron - co tam się działo? Jeśli wgniecenie - to spoko, jeśli korozja - rezygnuj. Ale to może być tylko cień od ostrego słońca.

Z tego co widać, szyby ma na korbki, nie chwalą się niczym więcej w wyposażeniu, to jest taki minimalistyczny blaszak.

Nie ma znaczka tdci na grillu, więc to jest raczej tddi. Zresztą Angole unikali jak ognia tdci i nadal na ich Forum Transita tdci cieszy się złą opinią. Tylko ze względu na jednorazowe wysokie koszty naprawy. Wolą w tddi wydawać kasę częściej, ale mniejsze sumy...

Reasumując: jeżeli jest zdrowy spód - wart jest sprawdzenia i zastanowienia chociażby ze względu na cenę. Ale trzeba dokładnie sprawdzić stan podciągów i poprzecznic, bo to już 12-to letnie auto jest, można wejść na niezłą minę.
Najczęściej takie pracujące auto w prywatnych rękach - jeżeli jest sprzedawane - to nie bez przyczyny...

================

Pod tym linkiem [Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ] są lepsze zdjęcia tego auta. Te nadkola przy progach widać, że były zaklejane szpachlą druciarską metodą.
Ja bym odpuścił to auto. Moim zdanie to jest upudrowane trupiszcze.

Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[pyciu1]

Dziękuję odpuszczam poszukuję dalej .
Twoja pomoc jest nieoceniona !!! Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[pyciu1]

Zacząłem zastanawiać się czy nie dołożyć trochę do interesu i kupić Transita z 2007-2008 roku. Wojtekjanus pisze

Napisał wojtekjanus Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Po 2006 roku już wszystkie Transity były tylko tdci, ale z innym układem wtryskowym, wpierw Denso, obecnie Siemens.

Moje pytanie brzmi czy ten układ jest mniej awaryjny niż Delphi?

[wojtekjanus]

Napisał pyciu1 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Moje pytanie brzmi czy ten układ jest mniej awaryjny niż Delphi?

Wygląda to tak: do 2004 roku w układzie tdci Delphi pompa była bardzo podatna na łuszczenie się powierzchni pracującej w głowicy w.c. Powstawały opiłki, przedostawały się do wtryskiwaczy i... finansowa masakra.
Potem, od 2004 roku poprawiono pompy i układ był w zasadzie ok - ale zła fama poszła w świat i już się od niej nie uwolniono.

Generalnie Denso w odniesieniu do niezawodności Delphi to był zupełnie inny poziom. Ale nie ma róży bez kolców: o ile w Delphi powszechnie dostępne są części do regeneracji wtryskiwaczy i pompy, to w przypadku Denso trzeba niestety kupować cały nowy wtryskiwacz lub oddać pompę do autoryzowanego serwisu. Czyli awaria występuje o wiele rzadziej, ale... jest o wiele kosztowniejsza.
Druga sprawa przy Denso: silniki mocniej wysilone (140KM) jeżeli były mocno ganiane, przez wiele godzin po trasach, potrafiły jednak być awaryjne, taki styl jazdy skutkował pęknięciami tłoków i nawet wypaleniem dziury w denku.
Czyli kiedy jeździł kierowca - były bardziej awaryjne, niż gdy jeździł... właściciel. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Inną typową przypadłością modelu Mk7 to awaria EGR - prawie we wszystkich musi paść prędzej lub później.

Kiedyś rozmawiałem o awaryjności modeli Mk6 i Mk7 w Auto-Waś. To warsztat który prawie 30 lat specjalizuje się w Transitach. Chłopaki stwierdzili, że Mk7 to jednak inny świat - na plus.

[pyciu1]

Napisał wojtekjanus Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Potem, od 2004 roku poprawiono pompy i układ był w zasadzie ok - ale zła fama poszła w świat i już się od niej nie uwolniono.

czyli poszukiwać auta 2005 w górę?

[wojtekjanus]

Napisał pyciu1 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

czyli poszukiwać auta 2005 w górę?

Jeśli nadal Mk6 i tdci to to by miało sens. Ale po tylu latach w tych autach już tyle mogło się zdarzyć, że można przyjąć, że prawie w każdym już była robiona pompa i wtryski. Jeżeli był naprawiany na oryginalnych częściach Delphi - to taki układ jest ok - nawet starszy, z tych niby gorszych roczników.

Jeżeli możesz przeznaczyć na zakup nieco więcej kasy, to jednak myślę, że lepszym rozwiązaniem byłby zakup modelu Mk7. Nie chodzi tylko o silnik i układ wtryskowy, ale nowszy to potencjalnie mniej korozji i lepszy ogólny stan techniczny.

Generalnie jeżeli auto ma stale zarabiać, będzie miał spore przebiegi i jego gotowość oraz niezawodność będzie ważnym czynnikiem w twoim biznesie - to warto wyłożyć większe pieniądze na dobry samochód. Nie ma nic gorszego jak awaria w trasie z ładunkiem, uniemożliwiająca dalszą jazdę. Masakra.
Jeżeli natomiast ma to być taki minimalistyczny zakup do mniej istotnych zadań z małymi okazjonalnymi przebiegami "dookoła komina" - to można kupić coś tańszego, starszego, nie ma sensu ładować kasę w dużą niezawodność. Tak myślę...

usunąłem

Witam. Juz jakiś czas rozglądam się za mk7 do 25 tysięcy. Najlepiej L2H1. Przymierzam się do tego:
http://allegro.pl/sprzedam-ford-tran...133704455.html
co koledzy powiedzą? gadałem ze sprzedawcą i niby wszystko ok... VIN też ok. wiem po VINie że w kwietniu 2014 był jeszcze we francji na jakiejś akcji serwisowej.

[wojtekjanus]

Podoba mi się.
Dobrze wyposażony, paka nie skatowana ale fajnie zabezpiezpieczona, kabina w miarę czysta. Wskaźniki prawidłowo pokazują i świecą, bo rzadko sprzedający robi zdjęcie na pracującym silniku.
Bardzo rzadko spotykane w blaszaku dwustronne przesuwne drzwi.

Nie widać nic podejrzanego.

Warty obejrzenia i przejechania się, sprawdzenia.