[Escort 1995-2001] Nie zawsze zapala .

[soft]

Witam mam problemy czasem z zapaleniem escorta (zetec 1.6 16v)
objawy to czasem silnik zapala jak zawsze super bez problemu ale czasem (jak mu się coś odwidzi ) po przekręceniu kluczyka słychać wyraźnie że pompa paliwo daje no i moment kluczyk przekręcam dalej w celu załączenia rozrusznika i nic cisza . Rozrusznik się nie odzywa nie kreci elektromagnes nie zazębia jakby rozrusznika nie było po prostu Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. no to cofam akcje i ponawiam jeszcze raz ... czasem ta objawy sa tak po 3-4 razy pod rząd i dopiero zapala . a czasem od razu czego to może być wina ? Akumulator stan super do tej pory z escortem nie miałem żadnych problemów(pierwszy właściciel) wszystko na czas wymienianie . Pozdrawiam proszę o jakaś rade .. pomoc

Witam,
prawdopodobnie kończą Ci się szczotki w rozruszniku i to może być przyczyną, że masz takie obawy. Jak ten objaw nastąpi, to zanim następny raz przekręcisz kluczyk postukaj czymś (np. trzonkiem od młotka) w rozrusznik i potem próbuj uruchomić silnik. Jak od razu rozrusznik zatrybi to masz przyczynę.

Pozdrawiam

[benny86]

Miałem podobny objaw na gorącym silniku. Wymieniłem rozrusznik, nie ustąpiło. Nim doszłem przyczyny, esscort sie rozleciał (pękła podłużnica) więc problem się rozwiązał tragicznie

[darnel]

Napisał Sebaa Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

kończą Ci się szczotki w rozruszniku

Jeśli się kończą to czemu zawieszona szczotka miałaby zareagować po kolejnym przekręceniu klucza? Wątpię troszkę.. Trzeba by sprawdzać czy na cewkę elektromagnesu idzie napięcie po przekręceniu kluczyka. Lampką albo miernikiem. Wtedy będzie pewność czy brakuje napięcia czy brakuje reakcji. Niestety jest spora szansa na przymusową naprawę skrzynki bezpiecznikowej

Napisał benny86 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Nim doszłem przyczyny, esscort sie rozleciał (pękła podłużnica) więc problem się rozwiązał tragicznie

To po co się tu udzielasz w temacie?

[soft]

Ahaaa a rozrusznik jest podpięty bezpośrednio pod tę skrzynkę bezpiecznikową czy może jest jakiś przekaźnik ?

[DemonRS]

Witam , Mianowicie opisze sprawę dokładnie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Przeszukałem cały internet co do mojego problemu i nie znalazłem to czego szukam : ( mam ten problem od dłuższego czasu samochód jak sie rozgrzej czasami nie chce zapalić po długim czasie zapali tez zdarz sie ze z rana jak mam do pracy nie zapala : ( Zanim powiecie mi koledzy co mama sprawdzić to powiem co było robione , Wymienione było wiedz tak ( czujnik położenia walu czujnik, czujnik temperatury , aparat za planowy z kablami i świecami , był podłączany pod komputer zero błędów , cala skrzynka na nowa , przekaźniki nie przekaźniki były wymieniane ) aparat cztery razy byl wymieniany bo mianowicie jak nie chce zapalic nie dostaje iskry a pozniej jest juz git , ciaganie nic nie daje kompletnie nic : ( znalazłem gdzieś ze może być wina immobilizera wiedz przy tym poszperałem i tez nic : ( W auto władowałem tyle kasy ze mam zamiar już dojść to tego co to może być . Prosil bym o szybka pomoc Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. za błędy przepraszam i tez jeśli temat został w zlym miejscu umieszczony Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ps. czy jest prawdopodobieństwo walniętej tak zwanej elektrycznej części stacyjki ??

[bongo]

Napisał DemonRS Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

ps. czy jest prawdopodobieństwo walniętej tak zwanej elektrycznej części stacyjki ??

Ja tak miałem u siebie swego czasu. Zaczęła padać elektryczna kostka na stacyjce. Raz działała, raz nie. Że kostka byłą wówczas droga to kazałem zamontować odpalanie na guzik. W sensie rozruch na guzik, ale bez kluczyka dalej się nie odpali. Ogólnie może to być dobry trop, zwłaszcza, że już kupę potencjalnych winowajców wymieniłeś.