[Ogólne] upgrade 2.0 tdci 140 do wersji 163 KM - DW10C

[driver110]

Dodatkowe koniki mam i ja!!! dziękuję "Speedo" - polecam!!!

[peterpz]

Ja już też po aktualizacji u kolegi mayak (dzięki!). Odczucia są bardzo pozytywne. Odczucia są nawet takie, że stwierdzam iż 163KM to powinna być podstawowa opcja mocy w tym aucie. 140KM to było dla mnie totalnie za mało i to po przesiadce z teoretycznie bardzo kiepskiego (zaprzeczam!!!) diesla w MK2 - 1.8TD (90KM -> okolice 110KM po samodzielnym tuningu). W końcu auto jeździ tak jak trzeba, po depnięciu w podłogę ożywa i wyrywa do przodu. 140KM mimo gazu w podłodze przyspiesza bardzo liniowo i jakoś niemrawo. Na auto mokrym w końcu urywa przyczepność na biegach 1-2 (na 3 nie testowałem ale oby też zrywał Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ) i trudno go utrzymać w torze jazdy, a o to właśnie chodzi Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. To czy skończy się na 163KM czy na wizycie u Heko pokaże trasa, bo tam potrzebuję najwięcej mocy do wyprzedzania (na razie nie byłem).

I raczej potwierdzam wszystko co napisali poprzednicy. Różnicy w momencie obrotowym nie ma dużej ale 163KM całą krzywą przebiegu ma lekko wyżej (na niskich obrotach też) i ma też dużo lepszą górę powyżej 3kRPM co powoduje, że w końcu można nim wystartować jak benzyniakiem i kręcić do czerwonego pola.

[szczerba]

Napisał peterpz Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

To czy skończy się na 163KM czy na wizycie u Heko pokaże trasa, bo tam potrzebuję najwięcej mocy do wyprzedzania (na razie nie byłem).
.

Zależy od temperamentu i odczuć. Ja tylko tydzień po zmianie ze 140 na 163 popędziłem do Heko - 200KM to jednak jest wyraźna różnica!

[TuneFORCE]

Napisał peterpz Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

.......czy skończy się na 163KM.....

To się nigdy tak nie kończy Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
To jest choroba....niestety po jakimś czasie mocy zaczyna brakować i trzeba znowu cos zmienić aby było lepiej Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[radekrogo]

Witam,
nie wiem co wam dolega i jaka to choroba, ale już 140 koni jest spoko. Fakt po modzie na 163 konie lepiej ciągnie od dołu na 3 i 4 biegu to jest odczuwalne. Dwa pierwsze są bardzo krótkie. Już jadąc na 140 koniach po autostradzie z przelotową mocy mi nie brakowało. Poza tym zauważyłem przez 2 tygodnie urlopu, ze w Polsce autostrada to domena ekonomiczna. Ludzie jada miedzy 90 a 120 , co stwarza realne zagrożenie ruchu i spowalnia płynność ruchu dość skutecznie( ciężarowe wyprzedają osobówki). Te 163 konie to komfort zapasu mocy i fajnie jadąc na 6 biegu 140km/h , bez redukcji zaczepić się o kogoś kto pędzi 160-170 bez wysiłku.

[peterpz]

Napisał radekrogo Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Witam,
nie wiem co wam dolega i jaka to choroba, ale już 140 koni jest spoko. Fakt po modzie na 163 konie lepiej ciągnie od dołu na 3 i 4 biegu to jest odczuwalne. Dwa pierwsze są bardzo krótkie. Już jadąc na 140 koniach po autostradzie z przelotową mocy mi nie brakowało. Poza tym zauważyłem przez 2 tygodnie urlopu, ze w Polsce autostrada to domena ekonomiczna. Ludzie jada miedzy 90 a 120 , co stwarza realne zagrożenie ruchu i spowalnia płynność ruchu dość skutecznie( ciężarowe wyprzedają osobówki). Te 163 konie to komfort zapasu mocy i fajnie jadąc na 6 biegu 140km/h , bez redukcji zaczepić się o kogoś kto pędzi 160-170 bez wysiłku.

Widać mało jeździsz standardowymi polskimi drogami. Na autostradzie mi wystarczy 100KM. Zrobiłem 1 tys km z mocą 140KM po autostradach i nie narzekałem. Moc na autostradzie do niczego nie jest potrzebna. Na mieście też nie jest ona niezbędna, choć czasem pasuje wystartować ostrzej spod świateł.

Problem zaczyna się gdy trzeba zrobić trasę po Polsce, gdzie nie masz 300km drogi jednopasmowej i przeplatany teren zabudowany z niezabudowanym. Trafiasz na kawalkadę kilku tirów, a wśród nich 20 pogubionych osobówek (bo przecież boją się wyprzedzić) i trzeba to ogarnąć. Wtedy każdy dodatkowy koń się liczy (bywa, że na moment manewru wyłączam klimę, a już na pewno w 1.8TD). Potrzebne jest nawet 200KM i nie po to, żeby łamać przepisy tylko żeby wyprzedzać bezpiecznie.

Napisał szczerba Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Zależy od temperamentu i odczuć. Ja tylko tydzień po zmianie ze 140 na 163 popędziłem do Heko - 200KM to jednak jest wyraźna różnica!

Odczułem sporą różnicę przy upgrade 140->163. Aż strach pomyśleć z czym wyjeżdża się od Heko... Ale fakt, apetyt rośnie w miarę jedzenia i raczej skończy się tak jak piszesz Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[radekrogo]

Napisał peterpz Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Problem zaczyna się gdy trzeba zrobić trasę po Polsce, gdzie nie masz 300km drogi jednopasmowej i przeplatany teren zabudowany z niezabudowanym. Trafiasz na kawalkadę kilku tirów, a wśród nich 20 pogubionych osobówek (bo przecież boją się wyprzedzić) i trzeba to ogarnąć. Wtedy każdy dodatkowy koń się liczy (bywa, że na moment manewru wyłączam klimę, a już na pewno w 1.8TD). Potrzebne jest nawet 200KM i nie po to, żeby łamać przepisy tylko żeby wyprzedzać bezpiecznie.

No widziałem takich kozaków, co 200km/h cisną i albo im ustąpisz albo kostnica. Tylko czy tedy droga ? Udostępnić moc debilom żeby, 5 minut szybciej do celu dojechał, narażając życie innych ? Moc= kontrola, kontrola= stan auta + umiejętności. To często w parze nie idzie. 200KM a chińskie tarcze i klocki na przykład.

[TuneFORCE]

Ja mam w moim garage w miarę szybkie auta i jestem przyzwyczajony do "sprawnego" wyprzedzania, więc jak kiedyś musiałem zrobić trasę Opel Zafirą 1.7 125Hp z Poznania do Wrocławia to była dla mnie masakraaa...podjąłem tylko jedna próbę wyprzedzania i odpuściłem Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. po prostu bałem się że nie zdążę...po chipsie jechało to lepiej ale mimo wszystko szału nie było...
Optymalne jak dla mnie parametry dupowozu wielkości Mondeo/Focusa w dieslu to 200/400 jest to wystarczająco aby sprawnie wyprzedzić i swego czasu zrobiłem kilkadziesiąt tysięcy km-ów skodami o takich właśnie parametrach Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Z tego co klienci mi piszą to mają podobne odczucia, 200/400 w dw10c to dla wielu idealne rozwiązanie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Oczywiście są też tacy, którzy nie są takimi wariatami jak my i dla nich 100KM starczy więc nie ma co na siłę nikomu wmawiać, że musi koniecznie zrobić chipsa i mieć trylion koni pod maską

[peterpz]

Napisał radekrogo Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

No widziałem takich kozaków, co 200km/h cisną i albo im ustąpisz albo kostnica. Tylko czy tedy droga ? Udostępnić moc debilom żeby, 5 minut szybciej do celu dojechał, narażając życie innych ? Moc= kontrola, kontrola= stan auta + umiejętności. To często w parze nie idzie. 200KM a chińskie tarcze i klocki na przykład.

Nie ma co się przepychać tutaj na forum. Nie chcesz mieć dużej mocy - nikt nie zmusza. To, że ktoś tam ma 1000KM nie zwalnia go z myślenia, ani z przestrzegania przepisów ruchu drogowego. Uwierz mi, że jest sporo kierowców którzy mają dużą moc pod maską a jeżdżą z głową. Nikt nie mówi o jeździe 200km/h tylko o tym, że duża moc pozwala skrócić czas wyprzedzania a wyprzedzanie spędzasz na pasie do przeciwległego ruchu czyli w najniebezpieczniejszym miejscu jakie na drodze może być. Stąd im mniej czasu tam spędzisz, tym lepiej a to umożliwia większa moc. I tyle. Po wyprzedzaniu lecimy spokojnie dalej zgodnie z przepisami.

Aha no niestety jest też sporo kierowców takich jak piszesz, ale cóż - tak jest wszędzie, nie tylko na drodze. To nie oznacza, że nagle wszyscy mamy przestać czerpać przyjemność z dynamicznej jazdy Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Bump:

Napisał TuneFORCE Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

podjąłem tylko jedna próbę wyprzedzania i odpuściłem Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. po prostu bałem się że nie zdążę...

No właśnie o to chodzi Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[radekrogo]

Ja się nie napinam , ale po sobie wiem, ze jak mam TIR-a + 3 emerytów to wyprzedzając mam 160-180km/h. Wystarczy dziura w drodze , pies , sarna w nocy, trzeba mieć trochę wyobraźni. Te jednopasmowe, lecą lasami najczęściej. A o pijanych na szosie to nie wspomnę i rowerach.