[Mondeo 2007-2014] Światła do jazdy dziennej jak zamontować?

[juri2069]

no sam rozbierasz i wysyłasz pocztą bądz kurierem.
Można wysłać calą lampę ale wtedy ileś tam doliczają za rozebranie , nie wnikałem.
Chciałem wysłać ale to łącznie ok tygodnia czasu , auto tyle stać nie może Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[kolonez]

juri2069 jakbyś się cofnął kilkanaście, a potem kilkadziesiąt postów itd. to znajdziesz w tym wątku wypowiedzi i wątpliwości podobne do Twoich.

Tylko co to wnosi do tematu?
Moja osobista opinia (też nie jestem fanem tych światełek) napewno niespecjalnie interesuje kolegów którzy założyli sobie dodatkowe światła. Ja to szanuję i nie piszę rzeczy z cyklu: "po co?", "to wieśniackie.." etc, bo każdy ma prawo być w tym naszym "kólku różańcowym" zwanym forum FCP oraz "podkółkach" np. dotyczących aftermarketowych DRL.

Pozdrawiam

[Olek]

Ja właśnie mam taki dylemat jaki opisałeś.

W moim mondeo rocznik 2008 palniki xenonowe są do wymiany. Świecić świecą ale prawy świeci lekko różowawo a lewy ma zółto-zielonkawe przebarwienia.
Wymiana palników więc konieczna. Kupując u pewnego sprzedawcy liczę z zapasem 200zł/szt. Może dojść do tego koszt regenaracji odbłyśników, kolejne 50-70 zł/szt.
Myślę że autem nie będę jeździł dłużej niż 5 lat więc do końca jego posiadania wymiana nie powinna być już konieczna.
Dokładajac jeszcze teraz świała dzienne, które chcąc by dobrze świeciły trzeba włożyć kolejne 200-400 złotych. Jest to warte zastanowienia.
O awariach i konieczności wymiany lamp LED również już pisano ta tym forum i z tego co czytam przy zakładaniu świateł do jazdy dziennej, nikt nie zakłada że po 3 latach jeden LED może być do wymiany.

[juri2069]

kolonez ależ ja tylko zapytałem i dostałem odpowiedz.
Olek oraz nikt nie zakłada że mogą wejść inne przepisy być może bardziej rygorystyczne i może tych świateł już nie być bo to wielka plaga rośnie na drogach.
I sam już miałem przypadek 2 - 3 razy prawie była czołówa na drodze w lasku przy dużym ruchu , zzeerroo widoczności tych światełek za 25 zł. Zaznaczę iż ja problemów ze wzrokiem nie mam

[medyk88]

Napisał juri2069 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Czy montaż świateł do jazdy dziennej jest aż tak opłacalny??
Panowie i panie. Swiatła na aledrogo najtansze 25 zł , lepsze 50 - 70 zł plus robota i jakies sterowniki.
Przecieżjedna żarówka h1 , h7 kosztuje 5- 10 zł??
Czy tak bardzo zaoszczedzicie?? Jeżeli samochód nie ma problemów z elektryką to h1, h7 świecą nawet kilka lat.
Z czego większość takich świateł na naszych drogach jest prawie nie widzialnych a najgorzej jak się robi szaro lub na drogach między drzewami , lasem.....Masakra.
A xenon?? załóżmy 300 zł za żarniki z czego mogą działać nawet do 7-8 lat
Jaki widzicie sens zakładania świateł do jazdy dziennej?? Prosze o odpowiedz.
I wygląda to bardzo brzydko ( nie mówie o oryginalnych)
Dla mnie wiocha. Oczywiście nie chcę nikogo obrazić. Wyraziłem opinie, na dodatek nie tylko swoją

widzisz - elektrykę mam bez zastrzeżeń a jednak jeżdżąc po nierównych drogach (płyty betonowe) żarówki dostają w d.....
średnio do 5 kpl rocznie mi schodzi - nie zależnie czy to kpl. za 120 zł żey za 18 zł

[juri2069]

Przez takie trzepanie samochodem na plytach betonowych palą się żarówki?? Bardzo dziwne., Chyba raczej masz cos z elektryką a tego nie wiesz.....
Mieszkam na wsi , do domu mam nie asfalt a to co z niego zostało. Jezdze czasami jak wariat , nie szkoda mi auta. I nigdy mi się żarówka jeszcze nie spaliła a jezdze od 2005 roku ok 20-25 tys rocznie

[kopydleusz]

juri2069: rozumiem, że Twoje posty to czyste zagrzewanie do walki i gadanina po nic.

Niestety piszesz, że niedobrze, jak nie widać światełek auta z przeciwka... może warto poczytać statystyki, które jednoznacznie wykazują bzdurność palenia jakichkolwiek świateł w dzień? Albo wypowiedzi rzeczników policji, mówiące o fakcie, iż do tej pory nie było ani jednego wypadku (przynajmniej w naszym kraju), w którym winą za zderzenie można obarczyć brak świateł w dzień?

A może warto spojrzeć pod kątem zużycia energii przez światła dzienne (jakieś 3-6W komplet), w zestawieniu ze światłami mijania (2x50W z przodu + 2x5W pozycje, 4x4W z tyłu, podświetlenie deski też swoje żre) - co niewątpliwie przekłada się na zysk chorego aparatu urzędniczego w stolicy i nie tylko...

Różne są powody, dla których ludzie decydują się na dokładane DRL. Tak na prawdę jedynym, co ogranicza korzyści ze stosowania DRL jest fakt, iż auto może zostać oszpecone, lub co najmniej straci na wyglądzie. W innym wypadku producenci aut nie montowaliby DRLi w nowych modelach aut - widać takie światła są lepsze w dzień, niż mijania.

Jak napisałem na wstępie, widzę, że Twoim celem jest podburzanie ludzi, więc lepiej nie drąż wątku.

[EQR]

Napisał PAFFCIO Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

A widziałeś z bliska oba zderzaki obok siebie? Przyjrzyj się zdjęciom.
Sam odpowiadasz sobie na pytania. Tak kształt elementów po lifcie (zderzak, maska, błotniki) jest INNY, a więc wymiana jednego pociąga za sobą wymianę kolejnego. Prościej, jak zmienisz zderzak, nie zamkniesz maski, a błotniki nie będą spasowane.

No - przyjrzałem się zdjęciom. I? PAFFCIO przecież sam napisałem, że te elementy są inne - mają inny kształt, bo na tym polega lift. Moje główne pytanie to czy inny kształt zderzaka przedniego po lifcie (inne przetłoczenia, kształt i wielkość grilla, otwory na światła dzienne) = inne mocowanie i wymiary? Nie miałem okazji porównać obu zderzaków (zwłaszcza ich wewnętrznych mocowań a tym bardziej próbować przypasować poliftowego do samochodu przed liftem) a porównywanie samych zdjęć nie wnosi wiele do tematu. Liczyłem, że odezwie się ktoś, kto przeprowadzał takie próby lub przeróbki osobiście a nie tylko powiela opinie, że zamontowanie zderzaka poliftowego ze światłami do jazdy dziennej w samochodzie przed liftem jest równoznaczne z wymianą 1/3 blach nadwozia. Bez obrazy PAFFCIO, ale rozumiem, że ciągle poruszamy się w sferze przypuszczeń i jakichś legend a nie twardych faktów. bartoszek_pl pisał, że aso w Łodzi komuś wymieniało sam zderzak + oczywiście dokładali światła, wiązkę, moduł, ale nie ma mowy o błotnikach i masce. Zaś jeszcze kilka postów wcześniej ktoś pisze, że to jest kwota ok. 3 tys. w aso a nie wierzę żeby tyle kosztował nowy zderzak, jego lakierowanie, wiązka, światła, przeprogramowanie, robocizna i jeszcze dodatkowo błotniki i maska i tez do lakieru!!!! Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Coś mi się tutaj nie zgadza! Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Bump:

Napisał medyk88 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

EQR - przecież montaż drl nie jest jakiś bardzo trudny
wileu z forumowiczów ma dokładane i trzyma się git
Jakoś nie mam przekonania do "montażu" na silikon sanitarny do kratki grilla, bo jakoś tak mi to troszkę zalatuje ... prowizorką. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Faktycznie widuję mondki z wciśniętymi światłami w grill i zapewne jakoś przyklejonymi, ale osobiście preferuję raczej sztywniejszy rodzaj mocowania. Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
rezygnujesz z nich?
ile płaciłeś??
odsprzedajesz?

Na dzisiaj jeszcze się nie poddałem, ale nie mam też czasu na drugie podejście, więc sprawa jest otwarta, jednak nie wykluczam zupełnie innej koncepcji np czegoś takiego:
[Tylko zarejestrowani użytkownicy widzą linki. ]
Fajnie to wygląda (moim zdaniem), jest praktyczne, zgodne z przepisami i niestety drogie Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[medyk88]

jest to słuszna koncepcja jednakze drogie

[PAFFCIO]

Napisał EQR Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Liczyłem, że odezwie się ktoś, kto przeprowadzał takie próby lub przeróbki osobiście a nie tylko powiela opinie

Na spokojnie :-) Wiesz...jeżeli nie mal wszyscy zgodnie twierdzą, że się nie da, to może po prostu tak jest ;-) i szukanie trzeciej drogi zwyczajnie nie ma sensu.

Napisał EQR Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

No - przyjrzałem się zdjęciom.

Więc, zauważ, że IMHO to nie punkty mocowania powodują, że tak się nie da poskładać tych elementów. One mogą nawet być w tych samych miejscach. Jednakże bezdyskusyjnym jest fakt, że zachodzące na siebie elementy, w tym przypadku są to: maska, błotniki, atrapa i zderzak muszą być spasowane, a więc ich kształty muszą do siebie wzajemnie być dostosowane.
Dla mnie argumentem za twierdzeniem, że wymiana jednego elementu w tej kompozycji się nie sprawdzi jest choćby zupełnie inne umiejscowienie linii (a więc krawędzi) maski (w konsekwencji kształt, rozmiar zderzaka i atrapy).
Co z tego, że możesz zamocować zderzak na tych samych punkach, jak po prostu nie zamkniesz maski?
Fakt, swoją opinię opieram wyłącznie na subiektywnej ocenie organoleptycznej. Fakt, nie skusiłem się na wydanie kilku tysięcy by zdemontować którykolwiek z elementów i zastąpić do na samochodzie elementem poliftowym... ;-)

A już tak na zakończenie...jak sam stwierdzasz, temat już się tu pojawiał i poza wskazanymi przez Ciebie "przykładami" generalnie panuje tu opinia , że taka modyfikacja jest raczej nie możliwa (przy założeniu, że zmieniamy tylko zderzak) to nie dziw się, że dzielę się swoją opinią...tym bardziej, że zaraz po wprowadzeniu modelu liftowego, wpadłem na ten pomysł i:
1. zweryfikowałem taką możliwość w ASO Lipski u blacharzy, z którymi mam dobry kontakt.
2. przyjrzałem się z bliska i pomierzyłem z zewnątrz wymiary elementów.
3. jedynym IMHO sensownym rozwiązaniem, które umożliwiało montaż poliftowych DLR'ów było wycięcie w poszyciu zderzaka szczelin, a następnie zamocowaniu w nich gniazd i lamp po liftowych. Jednakże wiązało się to z dłubaniną i kosztami, które jak dla mnie powodują całą zabawę całkowicie nieopłacalną...
Oczywiście to moja opinia i każdy ma prawo szukać własnych rozwiązań.
Jeżeli jednak pytasz na forum i odpowiedzi Cię nie satysfakcjonują, to nie miej pretensji do autora opinii (tu: mnie), że jest odmienna od Twoich oczekiwań :-)
Proszę, nie traktuj mojej wypowiedzi jako jakąkolwiek formę zaczepki czy pretekstu do wszczęcia "dymu", po prostu jestem głęboko przekonany, że zwyczajnie "nie da się" wprost przełożyć zderzaka poliftowego :-)
Jeżeli ktokolwiek pokaże zdjęcie, że się mylę, z pewnością odwołam i przeproszę :-)
Pozdrawiam