[Focus 1998-2004] Pochylone koło po wjechaniu w dziurę

[michoo111]

Witam, jakiś czas temu wjechałem prawym przednim kołem w dziurę, po tym zdarzeniu przy jeździe na wprost kierownica jest lekko pochylona w prawo i przy stosunkowo niskiej prędkości rzuca nią na boki, zauważyłem, że po stronie kierowcy amortyzator w zwrotnicy jest "mniej wcisnięty" a po stronie pasażera czyli tym co koło wpadlo w dziurę amortyzator takjakby głębiej siedzi w zwrotnicy, czy to może być przyczyną pochylonego koła i drgań kierownicy?

[majek32]

Pogięta felga, uszkodzona opona i pewnie przestawiona geometria.
To wszystko napewno do sprawdzenia

[mjprzem]

Napisał michoo111 Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

zauważyłem, że po stronie kierowcy amortyzator w zwrotnicy jest "mniej wcisnięty" a po stronie pasażera czyli tym co koło wpadlo w dziurę amortyzator takjakby głębiej siedzi w zwrotnicy,

Niestety ale u kolegi zanim zrobisz cokolwiek potrzeba bedzie cos wymienic.

moze byc uszkodzony amortyzator..lub sprezyna. oraz moze byc takze walniety wahacz...ale jak musisz wymieniac wahacz to radze to robic parami i radze montowac wahacze na kanale i dokrecac je na stojacym samochodzie bo inny montaz wahacza spowoduje ze szybko sie uszkodzi. Niestety musisz napewno zdemontowac amortyzator i wyciagnac sprezyne aby upewnic sie ze amortyzator niema luzu osiowego oraz ze prowadnica -tloczysko amortyzatora jest proste. Niestety jest z tym sporo roboty ale jak opisales takie objawy to niewidze innego wyjscia jak juz koniecznie wszystko do konca sprawdzic.

[michoo111]

Wsadziłem rękę za koło i zauważylem, że pochylone koło prawie dotyka oponą amortyzatora, a koło stojące prosto ma luz taki, że wchodzi ręka, pomyślałem, ze może by popuścić amortyzator na zwrotnicy i całą zwrotnice dać w dół i ustawić ten sam poziom co jest po stronie przeciwnej, wtedy koło powinno stanąć prosto, a skoro w fordach nie ma regulacji konta nachylenia to wydaje mi się, ze powinno być tak samo z obu stron. (ustawienie amortyzatora w zwrotnicy)

[K!S!3L]

Zawsze możesz spróbować. Na pewno gorzej nie zrobisz.

[mjprzem]

michoo111
powiedz szczerze..w jaka dziure wjechales...ja na oryginalnym zawieszeniu naprawde sporo felg rozwalilem w focusach i wiem ze maja naprawde mocne zawieszenia.
Dlatego potrzeba naprawde bardzo mocno w cos walnac aby miec taki objaw jak ty wiec jestem ciekaw...jaka dziura lub moze jakie opony i felgi z niskim profilem?

a tak na marginesie..nieprubuj nic ustaiac bo sie nieda ustawic..
prawdopodobnie ukrzywil sie amortyzator.
zakladanie tego samego amortyzatora nawet jak go wyprostujesz to czysta glupota bo za kilka tys. km on nie bedzie dziala a do tego zacznie ci stukac tak samo jak koncowka drazka i niebedziesz wiedzial nawet co tak stuka bo aby to zweryfikowac znowu bedzie potrzeba sprezyny sciagac, a to chwilke schodzi i jest roboty.

[Andrzej_K]

Napisał mjprzem Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

(...).ale jak musisz wymieniac wahacz to radze to robic parami

Kiepska rada która niepotrzebnie podnosi koszty naprawy. Wahacz to nie amortyzator który koniecznie należy wymieniać parami.

Napisał mjprzem Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

i radze montowac wahacze na kanale i dokrecac je na stojacym samochodzie bo inny montaz wahacza spowoduje ze szybko sie uszkodzi.

Dobra rada. "inny montaż" oznacza dokręcenia wiszącego w skrajnym dolnym położeniu wahacza/tulejek metalowo-gumowych. Po postawieniu na kołach guma w tulejkach już się skręca/napręża. Po najechaniu na wybój lub innym dociążeniu wahacza po prostu guma się zrywa.
Nawet nie wszyscy mechanicy o tym wiedzą.

[mjprzem]

Napisał Andrzej_K Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Kiepska rada która niepotrzebnie podnosi koszty naprawy. Wahacz to nie amortyzator który koniecznie należy wymieniać parami..

Niestety ale ta rada niejest niekoniecznie kiepska...jezeli ma przejechane okolo 100kkm w tym troche w polsce na polskich drogach (a chyba tyle bedzie mial) i wymieni tylko 1 wahacz to reke dam sobie uciac ze wowczas ten drugi niewymieniony bedzie o wiele miekszy od tego nowego.
Co to oznacza...to oznacza ze jezeli mamy nawet stary ale dobry wahacz ale zalozymy go w parze z innym nowym to w 99% przypadkow dzieje sie pozniej tak ze np jak przyspieszamy albo hamujemy to jeden wahacz przesuwa sie inaczej a drugi inaczej i musimy korygowac to kierownica.

Niestety przerabialem juz to wiele razy.

Inny przyklad...a np. obecnie moj samochod.
teraz mam okolo 250kkm...zawieszenie + amortyzatory jeszcze wszystko oryginalne.
Samochod nic nie sciaga ani przy przyspieszaniu ani hamowaniu..ALE!!!
moje wachacze sa juz bardzo miekkie i maja juz uszkodzone gumy na tylnich tulekach..(wiele razy dziury zaliczylem czy felge przygiolem)
Ale zbieg okolicznosci ze oba wachacze sa jednakowo miekkie...i ktos jakby wsiadl do mojego samochodu i sie przejechal to tego nie zauwazy ze cos nietak z wahaczami..samochod bardzo ladnie sie prowadzi.
Ale gdybym wsadzil tylko 1 nowy wahacz to zamiast poprawic kierowanie pojazdem-to wrecz przeciwnie bym je pogorszyl (dlatego mam juz 2 nowe kupione..tylko czasu na wymiane i checi niema-no i nic mnie nie pospiesza-to moze lepiej zmecze jeszcze bardziej stare albo w dziure wpadne)

Tak czy siak Ci co wymieniali najpierw 1 wahacz z jednej strony a pozniej 2 z drugiej to wiedza ze tak sie dzieje nawet z starymi w miare dobrymi wahaczami.