|
Dołącz teraz!
|
Dołącz już teraz do największej społeczności miłośników Forda w Polsce. Zarejestruj się i uzyskaj pełen dostęp do wszystkich działów, tematów i opcji jakie oferuje forum! |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten temat |
04-09-2014, 08:33 | #1 |
ford::amateur
Imię: Marek
Zarejestrowany: 04-09-2014
Skąd: Kobylin
Model: Escort
Silnik: 1.6
Rocznik: 1991
Postów: 1
|
1.6 ben + gaz 1991 r. nie pali
Witam.
Panowie i może i Panie, zgłaszam się do was z zapytaniem, bo kolejny mechanik, nie daje rady, a ja kolejny raz zostawiam auto i droge kończe piechotą, bo nie można odpalić. Sytuacja wygląda tak... Od jakiegoś czasu strasznie ciężko było mojego samochodzika odpalić. Po godzinnej trasie na gazie, wszystko było ok, wróciłem do domu i loteryjnie bywało tak, że już po dwóch minutach, czasami po 30 nie mogłem go na tym gazie odpalić. Przełączyłem na benzynę i śmigał, odpalał. W trasie przełączyłem na gaz, bo nie mam automatycznie, tylko ręcznie i też było ok. Za każdym razem, jak nie chciał odpalić na gazie, po przełączeniu na benzyne i próbę odpalenia, strasznie szybko akumulator się rozładowywał, kręcić fakt było trzeba kilka konkretnych razy, ale chyba i tak nie powinien siadać ? Lecz wczoraj, zatrzymałem auto na stacji, wracam do niego po dosłownie 2 minutach i to samo na gazie już nie odpala, no to przełączam na benzyne, kręce, kręce i nic, nawet na benzynie nie chciał odpalić. Samochód przytargałem do domu, wczoraj wpadł mechanik... najpierw podładowałem akumulator, full. Akumulator 45 Ah 12 v ( Czy on niej est przyczyną problemu ?). Wpada mechanik, a w aucie ani iskry, ani pompa nie potrafiła się załączyć, kompletnie nic, tyle, że kręcił i kontrolki działały. Akumulator był świeżo ładowany więc od kręcenia nie padł. Mechanik sprawdza, sprawdza, mówi, że nie ma pojęcia co się dzieje. Aż w pewnym momencie siadł za kierownicą i auto odpaliło co najlepsze na strzałą i na gazie na benzynie. Wczorajszy dzień auto działało, wieczór też, dziś rano podjechałem autem pod sklep, wracam i już nie mogę odpalić. Pokręciłem i na benzynie i na gazie, już słyszę, że znowu od kręcenia akumulator zaczyna siadać. Co może być przyczyną tego ? Czy to, że wczoraj nie było iskry, pompka się nie załączyła może byc wina akumulatora ? Aczkolwiek najpierw nie bylo, a później wszystko ok. A i jeszcze jedna kwestia, nie chciał rano odpalić i tak jak w niedziele, nie dziłąy szyny po przekręceniu zapłonu, bo są elektryczne. Pięc razy przekręciłęm zapłon, szyby nie reagowały, a za 6 działały. Miał ktoś podobny problem ? Z góry dziękuję za porady. Ostatnio edytowane przez lukaszek_socho ; 07-09-2014 o 07:48 |
04-09-2014, 13:52 | #2 |
ford::advanced
Imię: Gracjan
Zarejestrowany: 27-04-2013
Skąd: Gliwice
Model: Ford KA/W210
Silnik: 1.3 Endura-E
Rocznik: 1997
Postów: 444
|
Odp: 1.6 ben + gaz 1991 r. nie pali
Do sprawdzenia elektryka - zacząłbym od stacyjki.
Najpierw ogarnij benzyne później gaz. Podmień akumulator i zobacz czy coś się zmienia. Auta nie powinno odpalać się na gazie lecz na benzynie i dopiero po zagrzaniu silnika przełączyć na gaz! Ostatnio edytowane przez lukaszek_socho ; 07-09-2014 o 07:48 |
04-09-2014, 13:53 | #3 |
ford::advanced
Zarejestrowany: 30-09-2007
Skąd: near Kraków
Model: Escort MK7 Sedan/Orion
Silnik: 1.3 Endura-E
Rocznik: 1997
Postów: 331
|
Odp: 1.6 ben + gaz 1991 r. nie pali
Nie było iskry, pompa nie działała, potem nagle wszystko zaczęło działać.
Jak dla mnie elektryka, możliwe że siadająca skrzynka bezpieczników. Przerabiałem u siebie podobny przypadek i regenerowałem samodzielnie skrzynkę lutownicą. Ostatnio edytowane przez lukaszek_socho ; 07-09-2014 o 07:48 |