[Transit 2000-2006] Mała moc silnika 2.4 TDDI

[PIOTRek NIVA]

Napisał wojtekjanus Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

No... trochę mnie zaskoczyłeś pytaniem.

Ta turbina w twoim Transicie ma zawór upustowy wastegate, sterowany gruchą CIŚNIENIOWĄ. Króciutkim wężykiem podłączonym tuż za sprężarką, sprężone powietrze steruje gruchą CIŚNIENIOWĄ zaworu upustowego spalin.

Natomiast zawór PODCIŚNIENIOWY steruje gruszką podciśnieniową w turbinie VTG, czyli w tzw turbinie o zmiennej geometrii łopatek. Ty nie masz takiej turbiny więc i zaworu podciśnieniowego, w Transitach występuje ona w modelach tdci (common-rail), ale i to nie zawsze, czasami w tdci jest wastegate.

Więc nie masz zaworu który chciałbyś wymienić, natomiast u ciebie:
- albo uszkodzona jest grucha ciśnieniowa,
- abo pęknięty jest wężyk ciśnieniowy,
- albo zatarty jest zawór upustowy,
- albo zwalona jest całkowicie turbina i nie spręża powietrza (niemożliwe, byłby hałas jak diabli i czarny dym z wydechu)

Gruchę sprawdza się w warsztatach przyrządem ciśnieniowym z manometrem.
Zawór czy jest zatarty - trzeba odłączyć sztangę od dźwigni zaworu i ręką sprawdzić czy swobodnie się obraca w całym zakresie bez nadmiernego oporu.

Natomiast podciśnieniowym zaworem sterowany jest u ciebie EGR.

Witam ponownie
Trochę źle się wyraziłem. Masz absolutną rację i o "gruszkę" mi chodziło.
W międzyczasie trochę pogrzebałem, wyjąłem turbinę wygląda bardzo dobrze sucha bez luzów (zaskoczyło mnie to pozytywnie samochód ma najechane 200k mil) przedmuchałem i rozruszałem gruszkę przewód ciśnieniowy był chyba troszkę przytkany bo wypadło z niego trochę syfu. Składając skróciłem o jakieś dwa obroty długość sztangi. Po odpaleniu robiąc jazdę testową załamałem się. Zero mocy. Udało mi się rozpędzić z górki i dostał redukcję na dwójkę aż panewki zapłakały z rozpaczy Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. puścił czarną chmurę i pomogło od tego czasu hasło "Mocy wróć" zaczęło działać. Auto jeździ już pod 100kmh i zaczęło się normalnie zbierać. Jest lepiej Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Mam zamiar jeszcze dokręcić długość sztangi i zobaczymy.
Narazie daję mu i sobie tydzień odpoczynku. URLOP!!!

Pozdrawiam
Piotrek

[Jack119]

Witam ponownie, przepraszam że zanudzam tym swoim 2,4 TDE ale nadal nie rozwiązałem problemu. Autem szarpie podczas jazdy, szczególnie przy przyspieszaniu, nie wydobywają się z niego żadne stuki biegi zmienia się bez problemu, jednak jak silni jest zimny to jego praca nie jest równa, przy ruszaniu też nie zbyt ładnie pracuje ale jak już sobie jedzie to w miarę, jednak kiedy chcę przyspieszyć to ta szarpie, że cały kokpit i kierownica drżą. Sprawdzone już było wszystko, oczywiście nie wymieniłem jeszcze pompy wtryskowej, i silnika. Ale ostatnia diagnoza pewnego mechanika wskazuje na awarię KOŁA DWUMSOWEGO. Tym bardziej, że jak się auto nagrzeje to czuć tak jakby zapach tarczy sprzęgłowej. Naczytałem się opisów o awarii tego koła ale jakoś nie bardzo pasują do mojego przypadku choć w kilku momentach są zbieżne. Nie jest problemem jego wymiana, obawia się tylko że to tez może nie pomóc. Proszę o poradę jeśli ktoś się orientuje w temacie. Pozdrawiam Jack.

[wojtekjanus]

Ten opis szarpania jest tak niejednoznaczny, że trudno jest cokolwiek sensownie radzić.

W 2,4 skrzynię łatwo się wyjmuje (czytaj: tanio), więc może zrób to i każdy kumaty mechanik powie, czy dwumasa jest skończone czy nie.

[Jack119]

Chyba jest to jedyna metoda, po odwiedzinach w kilku warsztatach i wysłuchaniu kilku znachorów wróżących z fusów, to będzie najrozsądniejsze posunięcie. Dzięki za odpowiedź.