[Mondeo 2007-2014] Nie odpala, w serwisie nie wiedzą dlaczego

[jvc]

Napisał carpov Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Wyżej czytałem że niski poziom w baku może prowadzić do takich rzeczy.Faktem jest że wczoraj komp pokazywał mi 82 km dystansu do przejechania, rano dolałem ON z kanistra 5L. W momencie 2 wpadki pokazywał 70 km. Czyżby to była prawda?

Nie to nie jest prawda, zdarzało się że zasięg pokazywało mi 0 km i nic takiego przez 5 lat mi się nie przytrafiło.
Kupiłeś 5 letni samochód z nie wiadomo jaką przeszłością i się dziwisz? Lanos był pewnie od nowości i tu masz odpowiedź...
Proponuję wozić ze sobą kluczyk 10" do odłączenia akumulatora, możesz nawet teraz spróbować zdjąć na chwilę kleme.
Mnie od nowości zdarzyło się 3 razy że musiałem go użyć, tyle że wtedy rozrusznik w ogóle nie kręcił i odpięcie aku na chwilę zawsze pomagało. Ty masz raczej inny problem.

[memfis]

Witam szanownych kolegów;

Podłączę się za pozwoleniem pod temat ponieważ dokładnie DZIŚ spotkała mnie rzecz bardzo podobna; auto stało 2 dni - zapaliło norlmalnie na dotyk; pochodziło chwilę po czym zgasło - i niestety nie portafię go odpalić już z powrotem.
Rozrusznik kręci, wszystko zdaje się być OK - niestety nie łapie zapłon.

Dodam, że mam mondeo 2.0 TDCI '07 z przebiegiem 89tys. (w 100% zweryfikowany). Jeżdżę nim 10 miesięcy - bez przygód... choć pewne dziwne zachowania przejawiał momentami.

Także pewnie można powiedzieć, że były pewne symptomy wcześniej - bo rzeczywiście samochód czasami gasł; nasiliło się to ostatnio - zwłaszcza po tym jak stał kilka dni... po odpaleniu pracował ok 30-40 sek i gasł - musiałem uruchamiać ponownie; raz trwało to dość długo (kilka minut - ale w końcu odpalił).

Zdarzyło się też, że zgasł podczas jazdy - dwukrotnie - za każdym razem przy skręcaniu, na wybojach; jednak - jako, że byłem w ruchu, łapał zapłon z powrotem i jechałem dalej (z lekka oszołomiony np. faktem, że na tę sekundę przestaje działać wspomaganie... masakra... )

Cóż - jeśli któremuś z kolegów, obeznanych z techniką samochodową, przyszłoby coś do głowy byłbym niezmiernie wdzięczny za info. Może te objawy wszystkie razem da się jakoś zinterpretować ? Zanim zadzwonię po lawetę i do ASO... a zaraz potem po kredyt Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

pomocy... :/

[mrk26]

w 2.0 tdci to na sam pierw zdjąć osłonę górną silnika i zweryfikować czy nigdzie paliwo nie ucieka z wężyków przy wtryskach, sprawdzić czy nie ma bąbelków w przewodzie paliwowym, kiedy wymieniany filtr paliwa był?

[memfis]

byłem, patrzyłem.... dosłownie 30 min temu (auto na parkingu pod domem...)

jestem niestety totalnym laikiem - ale postanowiłem i tak popatrzeć czy nie ma właśnie jakiegoś ewidentego problemu...

nic nie widać, w przewodzie paliwowym brak bąbli; odkręciłem na przewodzie osłonkę zaworu do odpowietrzania i postanowiłem na wszelki wypadek spuścić ew. powietrze; rzeczywiście usłyszałem delikatny syk ... więc nakręcony poleciałem z powrotem za ster - to samo... rozrusznik kręci... raz lekko zakręcił silnik - ale dosłownie jak maluch zimą Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. ... ale nie załapał - i się skończyło...

nie wiem - może już akumulator wymięka powoli /cały dzień z przerwami - się staram go uruchomić/ więc jutro na podpiętych kablach do vectry kolegi spróbuję jeszcze pomęczyć....

czy jeszcze coś zrobić wcześniej - nie wiem np. odpiąć akumulator na minutę... ? i czy w ogóle to odpowietrzanie to był właściwy ruch ???? bo w sumie nawet nie jestem pewien, że ten zaworek to od tego.... :/

dzięki za odp. i oczywiście będę wdzięczny za wszelkie sugestie...

... aha - filtr wymieniany w okolicach października (nie jestem pewien bo książka w samochodzie) w Feu-Vert w Łodzi...

[danielr]

W przypadku gdy nastąpi zapowietrzenie i trwa ono dłużej to komputer wywala błędy "zbyt niskie ciśnienie paliwa". Wtedy wchodzi w tryb awaryjny i nawet jak odpalisz to niestety ponad 2000-2500 obrotów się nie wkrecisz. Błędy nie kasują się same. Trzeba serwis z komputerem. U mnie takie coś wystąpiło przy źle przeprowadzonej wymianie filtra paliwa. Na szczęście komputer był pod ręką. Jeśli chodzi o samo zjawisko zapowietrzania się. Przyczyną może byc choćby różnica temperatur, zmiana objętości paliwa w baku i brudne/zapchane odpowietrzenie baku. Najpierw sprawdziłbym odpowietrzanie baku. Po pewnym czasie potrafi się zapchać i dawać takie efekty.

[memfis]

Dzięki za odpowiedzi....

Cóż, umówiłem się z zaprzyjaźnionym mechanikiem, który wpadnie jutro i spróbuje pomóc w odpaleniu / odpowietrzeniu / czymkolwiek... :/

Wczoraj jeszcze podjąłem próbę odpalania po kablach - kompletnie nic...
/Co ciekawe - od Qashqaia 1.6dCi paliliśmy i akumulator wymiękał w mondeo nawet gdy kolega w "kaszaku" trzymał 3500rpm... no musi już być bateria u mnie na końcówce wytrzymałości.../

Zauważyłem też wczoraj - ku wielkiemu zdziwieniu - że w przewodzie paliwowym jest spooory bąbel; w zasadzie w wężyku na przestrzeni 4-5cm nie ma paliwa !!!
Ku zdziwieniu - bo 3 dni temu jak zaczynałem moją gehennę z odpalaniem wężyk był pełniutki ropy, bez najmniejszych śladów jakiegokolwiek gazu...

Czy wobec powyższych spostrzeżeń można powiedzieć, że raczej to zapowietrzenie jest źródłem moich smutków ?? No i czy jakieś wskazówki należałoby przekazać mojemu znajomemu mechanikowi przed jutrzejszą operacją ?? Facet jest kompetentny, zna się na rzeczy - jednak raczej komputera ze sobą mieć nie będzie i generalnie nie wiem czy kiedykolwiek grzebał akurat w mondku z dieslem 2.0... Czy są jakieś kardynalne błędy do popełnienia, których pomożecie uniknąć ??? Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Będę - tradycyjnie już - wdzięczny za każdą możliwą wskazówkę...

pzdr -> memfis

[kopydleusz]

To powietrze w przewodzie jak najbardziej może być przyczyną problemów z odpaleniem. Poczytaj wątek o wymianie filtra paliwa, dowiesz się jak pozbyć się powietrza z wężyka paliwowego (np. mój post o tym mówi), tylko musisz mieć odwrotną pompkę (do wysysania paliwa, z wentyla typowego samochodowego).

[memfis]

Dzięki za zainteresowanie i podpowiedzi !! Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Na razie przyjechał znajomy fachowiec, z komputerem - a owszem Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. - i jedyną rzeczą jaką udało się ustalić zanim rozładował się do zera akumulator był błąd komunikujący zbyt niskie ciśnienie paliwa... więc chyba rzeczywiście zapowietrzonko miało miejsce... niestety na miejskim parkingu w samym centrum Łodzi nie ma totalnie miejsca na odpalanie po kablach (tylko wieczorem...) więc wypatroszyliśmy akumulator i pojechał na ładowanie.

Jutro dalsza część przygody. Poczytam o tym odpowietrzaniu i zobaczymy jak pójdzie. A potem jeszcze znaleźć przyczynę tego stanu rzeczy ... no ale na razie nie uprzedzajmy faktów...

pzdr -> memfis

[danielr]

Musisz usunąć ten błąd. Bez niego będziesz w trybie awaryjnym i nawet jak odpalisz (po odpowietrzeniu) to i tak nie będzie można jechać. No i musi być usunięta przyczyna zapowietrzenia, bo po odpaleniu może się znowu zapowietrzyć i historia zatoczy kółko (wywali błąd, zgaśnie, nie odpali).

[carpov]

Napisał danielr Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

może się znowu zapowietrzyć i historia zatoczy kółko

No właśnie !! u mnie to koło historia zatacza po raz 3. Po 15 dniach bezproblemowej jazdy dziś mondek klęknął raz jeszcze. Po pracy mieliśmy jechać nad jeziorko...auto zapakowane...krzycze do żony 'idę go wyprowadzić z garażu"...próba odpalenie....ZNOWU TO SAMO !!! auto dziś jeszcze jeździło.

W trakcie ostatniej wizyty w ASO-Lubin wymienili mi filtr paliwa (na moja prośbę). W trakcie wymiany okazało się że w filtrze znowu było powietrze (nie tak dużo jak poprzednio, ale jednak) , a sam filtr ma trochę inną konstrukcję.
BINGO !! było jasne że to jest słaby punkt układu, filtr trochę inny, uszczelki mogą gdzieś nie dolegać, siorbie lewe powietrze...TO NA PEWNO TO. Myślę dadzą oryginał i będzie git. I było do dzisiaj....na 5 min przed samym wyjazdem na działkę nad jezioro. I tłumacz teraz dziecku "że nie jedziemy"

NA początku sierpnia mam jechać tym autem do Chorwacji....w życiu !!! mam się martwić za każdym razem.

Pomóżcie. Ma gdzieś ktoś jakiegoś manuala jak to odpowietrzać? opisze to ktoś ...zanim zaleje wszystko paliwem ?