[Mondeo 2007-2014] Tarcze i klocki hamulcowe - wymiana, bicie

[grafmarr]

Napisał Wind Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Może powinieneś zacytować jakieś badania co jest typowe a co nie, bo w przeciwnym przypadku może sie Tobie cos "wydaje"

Codziennie dojeżdżam do pracy i z pracy tą samą trasą. Codziennie widzę jak Ci sami kierowcy jadą w sposób, który określiłem jako typowy. Przy odstępach między światłami w przedziale 150-250 m (mamy u nas kilka takich pod rząd), które z pewnych względów nie tworzą tzw. zielonej fali i ruszając z jednych dojeżdża się na czerwone na następnych, ruszają ostro i przyspieszają niemal do końca, ostro hamując na kilkanaście metrów przed kolejnym czerwonym. Mijając ten newralgiczny odcinek, są zwykle tylko kilka lub kilkanaście sekund przede mną. Taki styl jazdy jest dla mnie niezrozumiały, jest nieracjonalny i kosztowny, a zysk czasowy jest żaden. Zresztą najczęściej i tak ich wyprzedzam potem, gdy już nie ma potrzeby zatrzymywania się co chwilę.
Nie chcę jednak nikogo obrażać, każdy jeździ według własnego uznania. Sądzę jednak, że przyczyną wielu, o ile nie większości kłopotów z tarczami i klockami hamulcowymi jest właśnie taki styl jazdy. Ktoś wcześniej napisał, że przyczyną jest np. gwałtowne hamowanie spowodowane nagłą sytuacją drogową. Gdyby tak było, to 100% samochodów miałoby problemy z tarczami hamulcowymi, bo chyba wszyscy z takimi sytuacjami na naszych polskich drogach mają do czynienia. Sam bym nie zliczył ile razy musiałem gwałtownie wyhamować i to z prędkości nie uznawanych u nas jako przepisowe i nie miałem problemów z tarczami hamulcowymi z tego powodu.
Na koniec zadam takie pytanie, czy każdy forumowicz jeżdżący Mondeo MKIV ma problemy z tarczami hamulcowymi?
Odpowiadam jako pierwszy, ja nie mam.

[jvc]

Ja jestem po wizycie w ASO oczywiście wszystko w porządku, wprawdzie na plus musze przyznać że jest poprawa a ściągnięto tylko tarcze i klocki , przeczyszczono ,nasmarowano co trzeba i z bicia 0,05-0,06 zrobiło się 0,01-0,02 czyli bardzo dobrze praktycznie idealnie, w tej chwili zrobiłem 20km to za mało ,ale widać znaczną poprawę, pogarsza się gdy tarcze są nagrzane, dlatego zakładając że z zawieszeniem jest wszystko OK , sam sprawdzałem na stacji i jest dobrze stawiam takie przyczyny:

1. Felgi i opony 17" pierwszy problem miałem po zwichrowaniu się lewej tarczy przy przebiegu 25 tyś na 16". W momencie gdy przeszedłem na 17" żadna z tarcz nie wytrzymała 3 tyś i nie mówimy tu o zwichrowaniu a o przegrzaniu, dlatego myślę że w jakiś sposób większa felga-opona ma tu znaczenie, poza tym na 16" bicie zwichrowanej tarczy było prawie nie wyczuwalne, po założeniu 17" na tej samej zwichrowanej tarczy pogorszyło się znacznie, więc może kto ma 16" tego po prostu nie czuje

2. Należy bardzo starannie montować nowe tarcze i klocki, sprawdzić bicie po montażu , mk4 wychodzi na to że jest bardzo czuły w tej kwestii,

3. Tak jak pisałem wcześniej ja jak i keisim i Pafcio dużo poruszamy się trasami szybkiego ruchu itp. powiedzmy z prędkosciami trochę większymi niż dopuszczalne co prowadzi w obecnych ruchu do częstego wyhamowywania z wyższych prędkości a w konsekwencji do przegrzewania się tarcz.
Jeżeli nie ma wad konstrukcyjnych to te trzy rzeczy mi przychodzą na myśl, dziwne tylko że dzieje się to nie od nowości a po osiągnięciu kilkudziesięciu tyś km.

[PAFFCIO]

Napisał grafmarr Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

....Ktoś wcześniej napisał, że przyczyną jest np. gwałtowne hamowanie spowodowane nagłą sytuacją drogową. Gdyby tak było, to 100% samochodów miałoby problemy z tarczami hamulcowymi, bo chyba wszyscy z takimi sytuacjami na naszych polskich drogach mają do czynienia...
Na koniec zadam takie pytanie, czy każdy forumowicz jeżdżący Mondeo MKIV ma problemy z tarczami hamulcowymi?
Odpowiadam jako pierwszy, ja nie mam.

Zadaj sobie trud i poczytaj moje, jvs czy keisima posty to przy odrobinie uwagi dostrzeżesz, że Twoje domniemania są...mówiąc krótko idiotyczneGoście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Nie, nie jeżdżę wg opisywanych przez Ciebie reguł. Nie, nie mam zwyczaju gotować tarcz i wjeżdżać w kałuże i mimo Twojego zwątpienia w moje umiejętności uważam, że problem tkwi w samochodzie.
...

Napisał jvc Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

...
Jeżeli nie ma wad konstrukcyjnych to te trzy rzeczy mi przychodzą na myśl, dziwne tylko że dzieje się to nie od nowości a po osiągnięciu kilkudziesięciu tyś km.

Mirku, wskazałeś kilka czynników, które jak mi się wydaje, mogą być znaczące lecz nadal wprost nie wyjaśniają przyczyn. Coraz bardziej skłaniam się do tezy, że do mondziaków, trafiła jakaś partia wadliwych zacisków. Myślę, czy zanim nie zmienię znów tarcz, nie wymienić na nowe właśnie zacisków i płynu...zobaczę jakie to koszty i wówczas się zastanowię czy wymienić tarcze czy zaciski.

[grafmarr]

@PAFFCIO: nie obrażaj się, bo nie ma o co. Wątek przeczytałem uważnie od początku i w swojej wypowiedzi odnosiłem się ogólnie zwracając uwagę na coś co bardzo często jest przyczyną nadmiernego zużycia i być może kłopotów z systemem hamulcowym. Nie odnosiłem się personalnie, ani do Ciebie, ani do nikogo innego z forum, bo nikogo nie znam osobiście i nie wiem jak na co dzień jeździ, a już na pewno nie zwątpiłem w niczyje umiejętności.
Jest oczywiste, że część użytkowników ma problem z tarczami, bo go opisuje na forum, może są jeszcze inni, którzy też mają problem z tarczami, ale o tym nie piszą. Prawdą jest też to, że jest duża grupa tych, co żadnych problemów z tarczami nie mają.
Możliwe, że jak napisałeś, była jakaś partia wadliwych zacisków lub coś podobnego, może też przyczyna być bardziej złożona, będąca sumą wielu. Nie zgodzę się jednak z tezą, że tarcze w MKIV są źle zaprojektowane (dobrane) i w tym tkwi problem, bo przypomina to szukanie takiej spiskowej teorii dziejów. Nie znamy dokładnej statystyki i pewnie nigdy jej nie poznamy, ale rozsądek podpowiada, że gdyby problem dotyczył znaczącego procenta wszystkich egzemplarzy to po ponad 2,5 roku produkowania tego modelu Mondeo doczekalibyśmy się już akcji serwisowej związanej z tym problemem.

[PAFFCIO]

ok. nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych, jednakże fakt pozostaje faktem i wg mnie nie powinno się to zdarzać. Mimo wszystko wydaje mi się, że z hamulcami jest kilka rzeczy nie tak.

[Wind]

Napisał grafmarr Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Wiadomo co robią. Typowa jazda, którą obserwuję na co dzień w miastach, "gaz, hamulec, gaz, hamulec" od świateł do świateł i po drodze przejazd przez wszechobecne kałuże.

Właśnie kolego że sugerujesz iż każdy użytkownik mający problem z tarczami w Mondeo jeździ w "typowy" wg Ciebie sposób. Miałem kilkanaście aut i w wielu przy moim stylu jazdy nie miałem takich problemów a akurat w mondeo miałem i wielu innych użytkowników także. Nie zawsze coś jest czarno-białe.

[grafmarr]

Wobec takiego doświadczenia jak Twoje nie mam nic do dodania. Ja miałem tylko 3 samochody przez ostatnie 20 lat.

[PAFFCIO]

Panowie, robi się niepotrzebne OT. Wyjaśniliśmy sobie własne interpretacje i wystarczy.
W ten sposób nie rozwiążemy problemu z hamulcami.
Skupmy się więc na meritum, a oceny stylu jazdy i sugestie co do niego pozostawmy dla siebie.

[Pawelo79]

a mierzył ktoś piasty??? poza tym skupić się trzeba na czystości montażu i materiałach do niego użytych

[jvc]

Ja mierzyłem piasty , było OK, ogólnie tarcze są OK, nie biją, są po prostu przegrzane