[Transit 1994-2000] Nie odpala ze stacyjki, tylko na krótko

[seba_mal]

Cześć. Ostatnio w moim transicie 97r, 2,5d mam problem z odpalaniem.
Mianowicie po przekręceniu kluczykiem czasem odpala, czasem nie (ostatnio raczej już nie, ale się zdarza). Do rzeczy:
1. Odpala po zwarciu przewodów na elektrowąłczniku.
2. Zaraz za przekaźnikiem ("pykającym") koło nadkola mam dojście do przewodu (ktoś, kiedyś już coś kombinował) i taka oto magia się dzieje:
- jak na ten przewód dodam sobie żarówkę i doprowadzę do niej masę to po przekręceniu kluczyka w stacyjce żarówka się zapala, ale rozrusznik nie kręci. Czyli że + w tym miejscu dochodzi?
- dając w tym samym miejscu + na krótko z akumulatora kręci.

Jakieś pomysły? Jakaś różnica napięć? Na razie nie mam dostępu do żadnego woltomierza, ale da się zrobić.

Na elektrowłączniku są 3 śruby. Dwie duże i jedna mała.Jak zewrzesz dwie duże np kluczem metalowy, to zaiskrzy i rozrusznik zakręci. Jak tylko przekręcisz kluczyk w stacyjce na położenie I lub II, to prądu na małej śrubce z przewodem nie ma. Pojawia się dopiero. jak przekręcisz kluczyk w poz III, czyli rozruch. Opisz jeszcze raz, które zwierasz, że kręci.

[seba_mal]

Napisał salom Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Na elektrowłączniku są 3 śruby. Dwie duże i jedna mała.Jak zewrzesz dwie duże np kluczem metalowy, to zaiskrzy i rozrusznik zakręci. Jak tylko przekręcisz kluczyk w stacyjce na położenie I lub II, to prądu na małej śrubce z przewodem nie ma. Pojawia się dopiero. jak przekręcisz kluczyk w poz III, czyli rozruch. Opisz jeszcze raz, które zwierasz, że kręci.

Zwieram gruby + i ten cienki idący z kabiny. Czyli de facto robię to samo co w pkt. 2ad.2 z pierwszego postu tylko dalej od rozrusznika.
Oczywiście jak mam w pozycji II to oprócz tego że kręci to oczywiście odpala.
(O ile mnie pamięć nie myli to zwarcie tego grubego + z trzecią śrubą kręci też rozrusznikiem ale nie rusza bendiksa? Tak to nie robie).

Ten eksperyment z żarówką miał mi pokazać że w pozycji III idzie prąd tylko rozrusznik na niego nie reaguje (a danie w tym miejscu + i reakcja rozrusznika świadczy o ciągłości przewodu).
Pomieszane to Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

[wojtekjanus]

Spróbuj może podłączyć do przewodu sterującego żarówkę większej mocy (np od świateł mijania 45W) i zobacz jak świeci, ewentualnie pomierz wtedy napięcie.
Takie zachowanie jak opisujesz, sugeruje uszkodzenie przekaźnika (styki) lub zaśniedziałe łączówki na przewodzie prądowym przekaźnika (idąc od akumulatora do elektrowłącznika).

W takim razie, prąd przychodzący ze stacyjki wystarcza na zapalenie żarówki, ale na uruchomienie ełektromagnesu już nie.Jak dotykasz kablem z prądem + do małej śrubki elektromagnesu, i wtedy działa, to szukaj przyczyny w stacyjce, podpalone styki.

[wojtekjanus]

Napisał salom Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

to szukaj przyczyny w stacyjce, podpalone styki.

Przecież na stacyjce wisi przekaźnik. I dopiero on włącza elektrowłącznik...

No to Wojtek, jak wytłumaczyć inaczej że z kabla bezpośrednie dotknięcie prądem do śruby wzbudzenie elektromagnesu wystarcza prądu aby zwora zwarła styki w elektromagnesie i rozrusznik zakręcił, a jak przyjdzie prąd przewodem ze stacyjki poprzez przekażnik, i pewnie bezpiecznik, prąd jest za mały aby dokonać włączenia elektromagnesu ??

[wojtekjanus]

Napisał salom Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

No to Wojtek, jak wytłumaczyć inaczej że z kabla bezpośrednie dotknięcie prądem do śruby wzbudzenie elektromagnesu wystarcza prądu aby zwora zwarła styki w elektromagnesie i rozrusznik zakręcił, a jak przyjdzie prąd przewodem ze stacyjki poprzez przekażnik, i pewnie bezpiecznik, prąd jest za mały aby dokonać włączenia elektromagnesu ??

Napisał wojtekjanus Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Takie zachowanie jak opisujesz, sugeruje uszkodzenie przekaźnika (styki) lub zaśniedziałe łączówki na przewodzie prądowym przekaźnika (idąc od rozrusznika do elektrowłącznika).

Układ elektryczny rozrusznika nie ma bezpiecznika - ani obwód stacyjki, ani przekaźnika. Może być inaczej przy immo, ale nie mam schematu immo.

Jak by nie patrzeć, prąd dochodzący do elektromagnesu jest za słaby, aby w uzwojeniu wytworzyć siłę która pokona sprężynę w elektromagnesie i zewrze styki.

[ziemek56]

Napisał seba_mal Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

- jak na ten przewód dodam sobie żarówkę i doprowadzę do niej masę to po przekręceniu kluczyka w stacyjce żarówka się zapala, ale rozrusznik nie kręci. Czyli że + w tym miejscu dochodzi? - dając w tym samym miejscu + na krótko z akumulatora kręci.

Zazwyczaj prąd dochodzący do cewki rozrusznika jest za słaby z przyczyny !!!
przegrzanego lub poluzowanego konektora (samiczka) na wejściu przewodu sterującego (+) do cewki (elektromagnesu) rozrusznika.

Napisał salom Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

że z kabla bezpośrednie dotknięcie prądem do śruby wzbudzenie elektromagnesu wystarcza prądu aby zwora zwarła styki w elektromagnesie i rozrusznik zakręcił, a jak przyjdzie przewodem ze stacyjki ... prąd jest za mały

Twój opis pasuje idealnie dla takiej wyroczni !