Temat: [Mondeo 2007-2014] Ciężko odpala 2.0TDCI
View Single Post
Stary 15-12-2022, 01:00   #61
Uziu
ford::expert
 
Avatar Uziu
 
Imię: Paweł
Zarejestrowany: 14-10-2011
Model: VW Passat/Mercedes-Benz
Silnik: 1.9 TDI/2.7CDI
Rocznik: 1998/2005
Postów: 2,097
Domyślnie Odp: Ciężko odpala 2.0TDCI

Historia jest taka. Auto mam rok, od grudnia do lutego nie jeździłem praktycznie, zrobiłem może 500 km, bo auto miało jeszcze oryginalny rozrząd przy przebiegu 207 tys i jak zdjalem osłonę rozrządu i obejrzałem pasek to wyglądał strasznie i po prostu bałem się jeździć żeby nie pękł, a że nie mam ogrzewanego garażu to nie chciało mi się w zimnie z nim działać, jak zrobiło się cieplej w lutym to wymieniłem rozrząd, wszystkie filtry, oleje, wyczyszczony EGR, przepustnica itp , świece żarowe też bo były wszystkie spalone ale o tym wiedziałem już przy kupnie , jak go odbierałem w nocy było -8 a w momencie odbioru -4 i przy odpalaniu właśnie tak pokręcił z 2- 3 s i odpalił ładnie bez dymu itp, wcześniej na pewno nie był palony bo przed odpaleniem był cały zmrożony , myślę ładnie odpalił jak na spalone świece i taki mróz, no ale po wymianie świec nic się nie zmieniło, świece nowe na pewno grzeją , sprawdzane wszystkie przed montażem na stole czy się rozgrzewają, na samochodzie też grzeją, sprawdzane miernikiem i amperomierzem cegowym, prąd po włączeniu zapłonu idzie na nie z 10 sekund mniej więcej , tu jest wszystko jak książka pisze. Potem myślę może Aku słaby, wsadziłem nowy 85ah 800a , ten co był poszedł do drugiego auta i działa cały czas bez problemu, potem postanowiłem że sprawdzę rozrusznik, rozrusznik zrobiony , tulejki wymienione, wszystko w jak najlepszym porządku , w międzyczasie jeszcze dorobiona masa, ,poczyszczone punkty masowe , klemy, kable przy rozruszniku,po tym olałem temat bo nie miałem czasu zupełnie na to, a teraz postanowiłem że może coś z tym zrobię. Ale nie ma punktu zaczepienia, zero błędów, zero jakichkolwiek innych objawów, auto wg mnie a jakieś tam doświadczenie mam chodzi bardzo dobrze, cichutko. Tylko ten dziwny rozruch , wczoraj rano go odpaliłem żeby zrobić loga, pochodził z minutę i zgasiłem, dziś rano poszedłem odpalić i tak jak pisałem odpalił na dotyk a w nocy było ponad -10 grubo , latem było tak samo, jak go odpaliłem i zgasiłem nie rozgrzanego to mógł stać i tydzień i palił pięknie, ale jak go zgasiłem rozgrzanego to na drugi dzień już kręcenie , pomimo że stoi w garażu z blachy gdzie w środku było może z 50* więc temperatura otoczenia nie ma znaczenia w tym wszystkim.
Jedyny wspólny mianownik to zgaszenie rozgrzanego silnika i po tym jest ten problem.
Jakby się cofało paliwo to by się cofało zawsze czy go zgaszę zimnego czy ciepłego, do tego w przewodach zero powietrza i bąbli przed rozruchem jak i w trakcie pracy na wolnych obrotach.
Nie wykluczam że może być uszkodzony wtrysk lub pompa czy któryś zawór na niej, ale nie ma innych problemów, co jest dziwne, przeczytałem mnóstwo podobnych tematów to przeważnie jak ktoś miał problem z rozruchem to miał go zawsze na zimnym silniku albo i też na ciepłym, albo auto po odpaleniu szarpalo, dymiło, nie równo pracowało , były błędy.

Jak rozwikłam zagadkę to na pewno napiszę co było przyczyną.

P.s od marca leję do paliwa archoil ar 6900 w dawce 1ml na litr .
Uziu jest offline   Odpowiedź z Cytatem