Witam wszystkich forumowiczów!
To mój pierwszy post więc proszę o wyrozumiałość
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Od 3 lat jestem szczęśliwym posiadaczem mojej Foczki 1.8 TDCi. Udawało mi się omijać większe awarie, mimo to regularnie robione były przeglądy, zmiany filtrów itp itd. Auto ma przebieg 170 tys km.
Do meritum. Samochód użytkowany był od rana, po bezawaryjnym przejechaniu ponad 100 kilometrów grzecznie odstawione. Niestety przed wieczornym wyjazdem nie udało mi się uruchomić auta. Silnik normalnie kręcił (rok temu wymieniane aku), tylko tak jakby "brak paliwa". Po odholowaniu auta do najbliższego mechanika i podpięciu komputera nie zauważono żadnych błędów w pamięci, odesłano mnie z kwitkiem "bo jak nie wiadomo co, to nic nie poradzą". Po oddaniu auta w inne miejsce, podobna sytuacja, brak błędów na komputerze, nie wiadomo co się stało i jak to naprawić.
Co może być tego przyczyną? Znajomy mechanik po usłyszeniu objawów stwierdził, że problemem może być typowa usterka dla silników 1.8 TDCi - wtryski oraz opiłki w pompie, koszt naprawy mnie niestety przeraził. Czy są wg. Was jakieś inne możliwe powody awarii? Będę wdzięczny za pomoc. Możliwe jest zamoknięcie albo rozłączenie elektryki a jednoczesny brak błędów w komputerze? Dodam, że około 2 miesięcy temu włączyła mi się kontrolka świec żarowych (utrata mocy podczas jazdy). Przy ponownym uruchomieniu zero błędów, wszystko śmigało jak należy.
Pozdro!