[Art07]

Witam,
mam problem z moim autem, od jakiegoś miesiąca zaczął głośno klekotać, mam wrażenie że to zawory klekoczą aż niemiło. Głośno jest po uruchomieniu auta, zanim nie załapie temperatury to przy każdym obciążeniu silnika, mam wrażenie że zaraz się rozpadnie. Po rozgrzaniu jest zdecydowanie ciszej, ale przy spokojnym przyspieszaniu w zakresie obrotów 1800 - 2000, zaczyna metalicznie klekotać, wystarczy delikatnie zdjąć nogę z pedału przyspieszenia a klekot zanika i robi się w miarę cicho. Przy uruchamianiu zimnego silnika lekko falują obroty, ale praktycznie nie widać tego na obrotomierzu. Mam wrażenie, że jest lekko przymulony przy przyspieszaniu na niskich biegach, ale przy dynamicznej jeździe jest wszystko w porządku, przyspieszenie z 80 do 120 km/h jest nadal na bardzo zadawalającym poziomie.
Teraz trochę danych: przebieg 122 kkm, wtryski oryginalne od nowości.
Nigdy nie zapaliła się sprężynka, na WDS-ie nie rejestruje żadnych błędów, próba przelewowa nic nie wykazała, kopci z wydechu w normie.
Stawiam na koniec wtryskiwaczy, ale żadnych przesłanek wskazujących na konkretny wtryskiwacz nie ma, a wymienić wszystkie to jakoś mi się nie uśmiecha. Napewno nie jest to koło dwumasowe, bo w automacie go nie ma, no poza dwumasą napędu osprzętu.
Na innym forum zwrócono uwagę na popychacze zaworów.
Może któryś z Kolegów borykał się z podobnymi objawami?