problem zaczął mi się w styczniu, zakończył we wrześniu wymianą turbiny na regenerowaną...występowały wszystkie wymienione przez was problemy.jezdziłem dotąd dopóki pomagało zgaszenie i uruchomienie silnika.pod koniec sierpnia już jej nic nie pomagało i słychać było jakiś metaliczny dzwięk.koszt turbiny 1600zł, rok gwarancji bez limitu kilometrów.trzeba zostawić swoją turbinę na wymiankę.w mojej poprostu ukręcił się wirnik.przed wymianą turbiny Galaxiak brał 3,5 litra oleju na 10000km, teraz po przejechaniu 6 tys od wymiany turbiny a przy tym też oleju (i filtrów) mam połowę stanu.myślę, że weźmie 1l/10000km.
www.turboservice.pl