Odp: Przygasanie świateł
Witam jako że zima dała o sobie znać to w końcu mój akumulator przestał działać, i miał prawo po prawie sześciu latach. Kupiłem nowy, zainstalowałem i jest ok - daje radę a mrozy powyżej 20 stopni bo mieszkam na Mazurach.
Ale co to ma do przygasania świateł??? a no właśnie z racji tego że wstawiłem Boscha o mocy rozruchowej 600 i 61 Ah czyli mocniejszy bo fordowski miał 500 i 52 Ah to miłym zaskoczenie było nie tylko piękny rozruch przy dużym mrozie ale także jeszcze większym to że przygasanie świateł przeszło jak ręką odjął.
Mój kolega elektronik (taki od sprzętów domowych typu HiFi) już kiedyś mi sugerował że mocniejszy akumulator może załatwić sprawę ale nie chciałem tego robić bo przecież jakiś tam elektryk u którego byłem z tym problemem powiedział że robił zamianę akumulatora, ale może wstawił też o takiej samej mocy albo jeszcze słabszy, nie wiem bo tego nie widziałem. Także na razie jestem szczęśliwym posiadaczem nie mrugającego mondka i niech tak zostanie.
A mówię wam że szlak mnie trafiał tylko że przyzwyczaiłem się do tego i tak jeździłem nie wspominając o wydanej wcześniej kasie na walkę z tym.
Spróbujcie tak zrobić może i w waszym przypadku to poskutkuje!!!
|