[zmulim]

Właśnie sprawdzaliśmy pracę silnika z mechanikiem i na prawdę żadnych niepokojących dźwięków nie było. Jak zawsze sobie ładnie cykał tak cykał. Czujnik oleju i wtyczkę sprawdzaliśmy i wygląda ok, ale tak jak pisałem, na jałowym świeci, a jak dodam gazu - gaśnie. Więc chyba elektrycznie jest ok. Chociaż po nocy na dachu miałem ślady kuny... Ale nie sądzę by to było to. W pewnym zakresie obrotów wskazówka oleju dosłownie dostaje fioła, a po zwiększeniu obrotów gaśnie. Pompa jest przy łańcuchu, także kopania dość sporo o ile to faktycznie ona a nie te nieszczęsne panewki... Choć dbam o motor i nigdy dalej niż 10tys wymiana i olej tez nie byle jaki...
Zastanawiam się jeszcze bo czytałem trochę postów, że często problemem bywają jakieś rurki od smoka do pompy i w drugą stronę... Da się do tego dostać i sprawdzić bez zrzucania kartera??