Rozrusznik nie kręci, akumulator naładowany
Witam, szukam odpowiedzi na forum i moja sytuacja nie do końca pasuje do innych postów więc zakładam nowy. Ale od początku: przedwczoraj wyciągnąłem aku w celu podpięcia do prostownika na noc, następnego dnia wkładam aku do autka, przekręcam kluczyk w pozycję I zapalają się kontrolki i gasną dokładnie tak jak przy każdym odpalaniu, przekręcam w pozycję II i głucha cisza.... był już wieczór i niewiele widziałem wiec zostawiłem sprawę do dziś rana. Sprawdziłem bezpiecznik zapłonu (wydaje się ok) Dodatkowym dziś objawem po przekręceniu kluczyk w pozycję I jest miganie kontrolek i "cykanie" z częstotliwością 2x sekundę z pulsowaniem kontrolek, przeczyściłem klemy i problem cykania zniknął (przynajmniej na chwilę). Zgłupiałem więc pytanie, co się stało? Jeżeli to wina bezpiecznika to który jest jeszcze odpowiedzialny za zapłon? Wiem że najlepiej byłoby jechać na kompa i wywalić hajs, ale może to jakaś "pierdoła" z którą poradzę sobie z Waszą pomocą
|