Przeczytałem wasze posty ze szczególnym zwróceniem uwagi na sposób wykręcenia starych świec żarowych i powiem szczerze, że mnie wystraszyliście. Oddałem więc gablotę do mechanika, który całą odpowiedzialność za ewentualne komplikacje przyjął na swoją klatę.
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Za dwie godziny kazał przyjść po odbiór samochodu. Tak też zrobiłem. Zapłaciłem 80 zł za wymianę i odjechałem do domu. U mnie były padnięte dwie świeczki. Teraz silnik odpala bez "chmurki" niezależnie od temperatury otoczenia.
Pozdro