[@rtu$]

Ponownie wracam do tematu.

Szarpanie zaczyna wracać narazie mało odczuwalne ale zawsze - chyba jednak dotyczy EGR.
Teraz po przeglądzie: oleje, filtry i zrobiłem odrazu rozrząd (po zakupie auta nie mogłem się za to zabrać) i przejechaniu 3 tys km pojawił się błąd P242F ( DPF )
Jest być może wina bo nie zalałem EOLYSa (co 60 tys dolewka) - 3 L bańka 500 zł. (zrobiłem głupią oszczędność ).
Dzwoniłem do V-Tech Pomorze (Kosokowo/k Gdyni) koszt 1900 zł.
Podobno przy wycince DPF wyłączany jest też EGR - czy to prawda ?
Dla przykładu w hamowni Ciechanów (Interhome) zaproponowali cenę 2200 zł (programowanie i montują dobrany do silnika katalizator zamiast bańki z katalizatorem i dpf) i dodatowo 700 zł za wyłączenie EGR.

Teraz nie wiem na ile ten EGR jest wyłączany w jednym i drugim przypadku - czy ktoś ma doświadczenia w tym przypadku z EGR ??

Chcę się pozbyć tych wszystkich pro eko szmelcu na zawsze i tu nie przekona mnie żaden w d....ę za........ny eokolog . Jeśli jakiś ekolog ma coś przeciwko to powiem tak "Niech zrobią podatek ekologiczny z którego te wszystkie pierdoły będą finansowany " albo "refundacja kosztów - przynoszę fakturę za DPF EGR itd i 50% mi zwracają ". Nie będę ponosił co 60 tys lub 120 tys km kosztów okoó 5 tys zł w zależności który badziew padnie . Albo przerzycą koszty na producentów aut wymuszając systemy bezobsługowe , bez wymian i tych innych kosztownych dolewek (samo dolanie płynu EOLYS w ASO przy przeglądzie 60 tys kosztuje 600 zł a i tak po 120 tys trzeba DPF wymienić za 4 tys zł i jeszcze dochodzą problemy z EGR za 1300 zł ) - suma 6 tys zł w cyklu 120 tys km.


Ale się rozpisałem :-( jednak wkurza mnie przerzucanie kosztów ekologi na użytkownika auta i to jakich kosztów.

Dosyć żali i do tematu .

Czy ktoś pozbywając się DPF przetsał mieć problemy z EGR - czy to tak jakby go nie było i się nie przybrudza / zapycha ??