Odp: Dogrzewacz - kompendium wiedzy
Do pieca podchodziłem już 4 razy dał mi w kość. Jest on z Merca Vito, D5WZ. Zapodałem mu nowiuśką świecę, sterownik na 200% sprawny-sprawdzony na innym piecu-piec nie chce odpalić, dymi jak zły, ropa leje się dołem... Wymontowałem też wydech. Zmieniłem sterownik na inny też sprawny-to samo. Rozebrałem więc komorę spalania spodziewając się zabitego nagarem, ale tragedii nie było. Wziąłem palenisko (te stalowe) namoczyłem je na kilka godzin w roztworze takiego chłodziwa do maszyn (dobrze czyści) wyjąłem, przedmuchałem sprężonym powietrzem, osuszyłem i złożyłem wszystko do kupy z powrotem-to samo! Ten piec jest bezsitkowy-inny niż w Galaxy/VW, ale w palenisku siedzi z boku te małe siteczko -ono robi całe zamieszanie? Ma ono otwór średnicy na oko 4-5mm.-ma tam być taki otwór?
Próbowałem też te same sterowniki z tą samą nową świecą i z ta samą pompką paliwa, ten sam aku na innych 2óch piecach-dały ognia natychmiast!
Wszystko typu złe podłączenie czy niedrożne przewody paliwowe/powietrzne/wydechowe, akumulator czy sterownik/pompka itp. eliminuję-pozostało chyba palenisko.
I jeszcze jedno: po próbie odpalania i wyjęciu świecy wyraźnie widać (gdy przerwę w czasie grzania świecy) na świecy zjaraną ropę-takie wypalone miejsca, chodzi mi, że świeca dostaje tam paliwo i próbuje je zapalić, zresztą kopcenie o tym świadczy.
Się rozpisałem- podrzućcie jakiś pomysł, bo ja wymiękam przy tym piecu... zapewne to jakaś głupota, której nie wziąłem pod uwagę...
Ostatnio edytowane przez cowboy ; 01-11-2011 o 21:02
|