Łatać matą tylko w przypadku niewielkiego ubytku. Jak coś większego, to sypnąć kasą
i spawać, bo pomijając znaczne zmniejszenie sztywności dla własnego bezpieczeństwa, to diagnosta pedant może nawet odmówić wydania czasowego pozwolenia, nie mówiąc
o podbiciu dowodu.
Ja teraz w podłużnice władowałem litr konserwy do profili, a żywicą załatałem dziurę, ale
w podwoziu.
__________________
Tylko floty!
|