witam.
z powodu problemów ze smarowaniem (smok) turbina dostała troszku w kość i zaczęła wyć. na razie śmigam z nią ale wiem że to tylko kwestia czasu że będzie regenerowana (nowa/uzywana nie wchodzi w gre) i mając chwilę czasu na przemyślenia (i wyliczenia kosztów
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.) chciałem zapytać czy wymieniał ktoś turbo samodzielnie?; oczywiście to nie tylko wymiana turbo ale czyszczenie lub wymiana przewodu smarowania (sitka itp.), czyszczenie dolotu i zalanie nowym olejem.
bo dziś w pół godziny turbine już miałem na wierzchu i oglądając to wszystko dostęp jest dobry; 4srobu mocujące, łapa na szpilce, bonjo, i przewód powrotny gumowy smarowanie.
i pytania:
- ktoś wymieniał turbo sam ? jeśli tak to czy są jakieś problemy
- czy po regeneracji turbo coś się robi z gruszką zmiennej geometrii ? chodzi o tą łapę, czy się ją reguluje ? jak ?
- gdy się zamontuje nowe turbo co trzeba zrobić by była od razu smarowana gdyż przez pare sekund olej będzie się przetłaczał przez przewód smarowania więc turbo na początku pracuje na sucho ?
- czy coś mogę z****ć ?
te oto moje przemyślenia i wyliczenia wyszły że mogę na tym zaoszczędzić około 400 zł (demontaż/montaż turbo + wymiana/czyszczenie przewodu smarowania) niestety nie posiadając kanału miskę musze zrobić u mechanika.