Witam Serdecznie Forumowiczów, przeczytałem wiele wątków, być może popełniłem pewne błędy w swoich działaniach ale do rzeczy. Nie wiem czy to dobry dział, to mój pierwszy post
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Ford Focus 1.8 TDDI kombi 2001. Przypadek uszkodzenia sterownika pompy - wszystko było dobrze,nie kopcił,ładnie odpalał,zero problemów. Pewnego razu wybrałem się jakieś 70 km od domu, stanąłem na chwile na poboczu,zgasiłem i niestety już nie odpaliłem. Auto sciągnięte pod dom i próba naprawy sterownika. Oczywiście tak jak w wielu postach opisane tranzystor pomógł na krótko - dosłownie 10 minut pracy silnika. W takim razie szukam serwisu - pomyślałem sobie,może lepiej mieć zrobione porządnie i zaprowadzić do jakiegoś Boscha? I to była najgorsza decyzja jaką mogłem podjąć - być może również przestroga dla innych z forum: Auto Diesel Żerko w Poznaniu
http://www.dieselzerko.com.pl/ - Pan Żerko stracił autoryzację formy Bosch w 2012 roku a mimo to ciągle działa pod ich szyldem. Informacje udało mi się uzyskać po telefonie do Boscha. Również nie widnieje już na ich mapce serwisów - więc przestrzegam raz jeszcze!
Zaholowałem auto do niego,usłyszałem tylko że to pewnie drogie będzie i czekam na diagnozę. Minęło kilka dni,telefon że pompa to złom i regeneracja 3500 - powiedziałem że muszę to przemyśleć. Chciałem mieć szybko i sprawnie zrobione no to po dwóch dniach oddzwoniłem żeby robili. Mijają kolejne trzy dni - telefon - niestety w pompie uszkodzone jest to,to i to i cena 4700, że lepiej jak poszukam używaną,sprawną pompę. Wkurzyłem sie trochę no ale nic nie zrobię. Znalazłem na allegro regenerowane z gwarancją, z tym że trzeba odesłać starą pompę. Dzwonie do serwisu i mówię jak sprawy się mają,że potrzebuje starą pompę,a tam słyszę że pompa w częściach pierwszych bo już nie składali bo po co.. Zjebka poszła że co to ma być za serwis,że co to za wałki... nie ważne. W końcu poskładali tą pompę, załatwiłem tą regenerowaną i zawiozłem żeby zamontowali. Minęły 2 dni - telefon - pompa nie działa, brak komunikacji ze sterownikiem...
Sprawa przekazana do Boscha, mają zadziałać. Federacja konsumenta powiedziała że w przypadku gdy serwis podszywa się pod jakąś autoryzację można zgłosić sprawę na policję.
Auto odebrałem ze sprawdzeniem czy na 100% siedzi tam ta pompa którą przywiozłem. Zapłaciłem 620 zł za wyciągnięcie i wsadzenie pompy. Chciał jeszcze 450 zł za ekspertyzę tej pierwotnej pompy. Nie zapłaciłem,nie było żadnych dokumentów na to. Wku... jak 150, zaholowałem na dom i teraz tak stoi. Wczoraj sprawdziłem wszystko na spokojnie,naładowałem aku,wymieniłem jeszcze filtr paliwa - mieli to zrobić w boschu,no ale skoro pompa nie działa..
Mam kilka pytań:
1) co mogę jeszcze we własnym zakresie sprawdzić? Zmierzyć napięcia,sprawdzić bezpieczniki?
2) Odkręcone rurki przy wtryskach przy kręceniu rozrusznikiem leją słabo paliwo - pompa faktycznie nie działa?
3) Czy jeśli są stare niewykasowane błędy auto może nie odpalić ?
4) Czy przestawiony łańcuszek też może dawać takie objawy?
5) Czy znajdzie się ktoś z Poznania bądź okolic kto pomógłby mi to ogarnąć, ma komputer i interfejs do tego aby mieć 100% pewności co do błędów które występują?
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie..
Pozdrawiam Jakub