Jeździłem na miejsce z człowiekiem który mi sprowadzał - nie jechałem całkiem w ciemno, samochód tak jak opisałem generalnie do delikatnych poprawek blacharskich + malowanie 5 elementów. W sumie pojechałem po mondeo mk4 w benzynie, a ten S-max poprostu wpadł mi w ręce niechcący
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.. Jak rozmawiałem z 3 znajomymi co sprowadzają auta z zachodu (Belgia, Holandia, Fancja) to duże samochody tam są tylko w Dieslu, może się trafia 2-3szt. w roku w benzynie. Do nowych diesli jakoś nie mam śmialości (chociaż przed S-Maxem miałem 4 lata Toyotę Avensis II 2.0D4D). W praktyce została mi Szwajcaria i Polska. Na priva mogę dać namiar na człowieka (w Lublinie), z którym to zalatwiałem. Idzie się z gościem dogadać. Umowę kupna w Szwajcarii zrobiliśmy na niego. W Niemczech gość zrobił cło na siebie i spisaliśmy w Niemczech umowę na mnie już po ocleniu. Od tej pory procedury rejestracyjne były identyczne jak przy samochodzie z UE, bo samochód już był w obszarze celnym UE. Później na miejscu też mi kwity do rejestracji pomógł podszykować.
Cytat:
Dzięki za odpowiedzi!
Sprowadzałeś sam czy przez jakiegoś pośrednika? Pytam z ciekawości bo generalnie z tego co słyszałem to ceny w CH są bliskie kosmicznych i opłaca się kupić tylko po lekkim zonku a takich aut w ogłoszeniach nie widać albo ja nie umiem szukać.
@czeslaw555 ...ponieważ zajmujesz się tym zawodowo jaka jest twoim zdaniem górna granica przy której opłaca się jeszcze sprowadzać dla takich aut?
Ps. Nadal oczywiście będę wdzięczny za opnie o silniku, wszelkie podpowiedzi dotyczące auta lub dodatkowych opcji która warto mieć w samochodzie lub tym konkretnym modelu.
Pozdrawiam i dziękuję!
|