Odp: Czy warto go "reanimować"?
Imho restauracja ma sens tylko hobbystyczny/kolekcjonerski. Ekonomicznie nie ma sensu. Koszty renowacji przy takim staruszku maga podchodzić pod cenę nowego auta z salonu, albo nawet przekroczyć.
Jakiś czas temu spotkałem pana, który wykonał renowacje auta o parę lat starszego (transit taunus) i mówił o kosztach rzędu 400000 zł - sporo części musiał zamawiac w warsztatach tokarskich, bo nie były już dostępne. (Renowacja była profesjonalna, nie że Mietek w garażu coś poszpachlował)
|