Temat: [Focus 1998-2004] Kontrolka oleju a wymiana turbo
View Single Post
Stary 14-03-2013, 13:29   #1
MarianKoniuszko
ford::amateur
 
Imię: Tomek
Zarejestrowany: 14-03-2013
Skąd: Posen
Model: Focus
Silnik: 1.8 TDDI
Rocznik: 2000
Postów: 2
Domyślnie Kontrolka oleju a wymiana turbo

Witam serdecznie.
To mój pierwszy post, więc kłaniam się nisko.
Przeszukałem nieco forum i doszedłem do wniosku, że albo nikt nie poruszał tutaj podobnego problemu albo jestem ślepy ( w sumie jestem już w takim wieku, że jak nie prostata to ślepota może mnie powalić ).

Otóż dwa dni po wymianie turbiny w 90 konnym TDDI zaczęła mrugać mi kontrolka oleju. Muszę jednak nadmienić, że auto jeździ na taksówce ( nie jestem złodziejem spod miejscowego PKP, więc uprzedzam ewentualny zmasowany atak na moją skromną uczciwą i szlachetną osobę ;-) ) i w związku z tym robi naprawdę poważne przebiegi. I tak pierwszego dnia po wymianie, która rzecz jasna odbyła się zgodnie ze sztuką ( czytaj: wymiana oleju etc. ) zrobiłem jakies 300 km i wszystko było ok. Rzekłbym nawet, że na nowo pokochałem to auto - i zrozumie mnie jedynie ten, który doświadczył jazdy na umierającej turbinie a potem zafundował sobie nową. Dnia drugiego po kilku godzinach jazdy ( jakieś 150 km ) z małymi przerwami ale nie aż takimi by silnik zdążył ostygnąć zauważyłem, że wchodząc dość ostro w lewy zakręt zaczyna migać kontrolka oleju. Na prostej miganie ustawało. Trochę mnie to zaniepokoiło, albowiem zawsze jak zapala mi się w aucie coś co nie powinno czuję się równie dziwnie jak wówczas gdy katecheta i brał mnie na kolana i ... dość! ;-). Reasumując kontrolka migała podczas skrętu w lewo i to dość gwałtownego. Skręcając łagodnie było ok. Podjechałem więc na stację benzynową i postanowiłem dolać oleju, albowiem sprawdzanie jego poziomu na rozgrzanym motorze jest raczej pomyśłem średniej jakości. Dolałem więc troszeczkę 15W40 ( na taki jeżdżę ) i powiem szczerze, że miganie ustało. Ucieszyło mnie to, albowiem zrobiłem tak jakieś 40 km jeszcze i ani razu łajza nie mrugnęła. Niemniej jednak chciałbym się upewnić, celem pozbycia się stresu drzemiącego gdzieś z tyłu głowy, czy po wymianie turbo zdarza się, że poziom, świeżo wlanego, oleju spadnie tak, iż wymusza sygnalizację odpowiednią kontrolką? Rano sprawdziłem na zimnym silniku bagnet i jest trochę ponad stan. Pochwalę się jeszcze, że auto ma ponad 250 tys. przebiegu i jest moim ulubionym miejscem w którym spędzam czas, zaraz po toalecie oraz koszach z różnościami w dyskoncie Biedronka.

Będę wdzięczny za jakieś sugestie potwierdzające moją tezę tudzież ją obalające.
Sorry, że tak długo, ale chciałem być dokładny.

Z harcerskim pozdrowieniem
Tomek
MarianKoniuszko jest offline   Odpowiedź z Cytatem