Odp: Przewody hamulcowe - ku przestrodze
To i ja dodam swoje trzy grosze - ku przestrodze.
Również wymieniłem przewody, problem w tym że dopiero w momencie kiedy z wciśniętym pedałem hamulca, przejechałem przez skrzyżowanie na "czerwonym" !!!
Padł "tył prawy", auto sprawdza mi kolega mechanik co roku, przy zmianie oleju itd, zwracał mi uwagę na rurki metalowe - "korozja, warto pomyśleć o wymianie" ale gumowe wyglądały na dobre - tylko wyglądały
Cała operacja zamyka się w 200 (w zależności jakie kupicie przewody), płyn, przewody, robocizna. A można uchronić własnie (i nie tylko) zdrowie, ......
Mój szwagier również śmiga MK3, po moim zdarzeniu nawet nie sprawdzał jak wyglądają jego, pojechał wymienić.
|