Witajcie ponownie,
opowiem co było z moją foką:
1. Jak wcześniej dałem znać auto momentalnie na drodze straciło prawie całą moc.
2. Pojechało do zakładu na naprawę.
3. Naprawa trwała baardzo dłuuuuuugo (ok. 2,5-3 miesiące, tak tyule stało auto)
4. Okazało się, że rozleciał się napinacz łańcucha rozrządu, no i ....... wiecie co poszło.
5. remont głowicy, wymiana rozrządu, no i auto dostałem do ręki z bonusem,
Bonus to zacięty zawór EGR. szarpało przy ruszaniu i czasami zdechł. walił błędami w foorscanie dot. zaciętego EGR.
6. Po parunastu km EGR się odblokował i działa bezproblemowo.
Auto wg duńskich papierów z neta miało robiony duży rozżąd przy ok. 200tys. więc napinacz łańcucha o ile był wymieniany to wytrzymał ok 200tys.
Odnośnie czy nie było oznak zurzycia łańcucha/napinacza wcześniej?
Raz przed tą akcją jechałem nim (syn go zabrał) i silnik wydawał mi się lekko głośniejszy jak odpialiłem i się mu przysłuchiwałem.
Na razie koniec przygód.
Pozdrawiam
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.