Dzisiaj udało mi się przeprowadzić próby i nie chciałbym zapeszyć, ale po odłączeniu czujnika wspomagania brak spadków poniżej 750 obr. Odpięcie czujnika sprzęgła nic nie dało i wydawało mi się, że jazda była jakaś dziwna tzn: obroty bardzo powoli opadały przy wysprzęglaniu i czułem lekkie szarpanie przy zmianie biegów. Mam nadzieję, że to właśnie ten cholerny czujnik wspomagania jest problemem, pominę już fakt trzymania na luzie ok. 1000 obr., to i tak chyba lepsze niż za niskie. Wyższym spalaniem chyba też nie ma co się przejmować, nie wiem jaki ma to wpływ długoterminowy na pracę komputera itp...
Filmiki z prób poniżej.
Próba 1 - odpięta wtyczka czujnika przy pedale sprzęgła (2 piny zwarłem we wtyczce):
https://drive.google.com/open?id=1cA...VBDzOlRF6DTEkm
Próba 2 - odpięty czujnik ciśnienia układu wspomagania:
https://drive.google.com/file/d/12rd...ew?usp=sharing
Użytkownik "remlen" pisał już kiedyś w poście poniżej, że pozbył się tego badziewia
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
https://forum.fordclubpolska.org/sho...d.php?t=194818